Saturday 10 August 2013

i torche kulturki i nie tylko

Potrojna juz ciocia i tego samego dnia z godzinna przerwa. Tym razem Wiktor. 4300 masy zywej i zdrowej. Oj sie rodzi w tym 2013 roku. Znak to, ze ciocia juz nie musi dalej pracowac albo w najgorszym ypadku nie przejmowac sie o emeryture. Bo jej nie dozyje! Nie, nie to, ze mlodzi wygryza czy nie zarobia z tego cieszenia sie i swietowania zejde w dobrym humorze przynajmniej.
Trwa festiwal ksiazki, fringe festiwal i miedzynarodowy festiwal ale czy je sie swietuje otoz nie.
Dzis sobota i spotkanie wlasnie sie zaczyna z Salmanem Rushdie. Kochani- bilety zapomnijcie. A i nie bedzie mowy na spotkanie autora. Eskorta i pod kluczem wszystko.
Dobrze, ze Instytucja Zony niezle nas wyposazyla na wakacje. Tak tak wakacje. Pozycja dla cioci. Szatanskie wersety i Coz szalencow nie brakuje! Idiotow tez nie!
Dwa tygodnie temu w znanym i drogim hotelu Scotsman (dawna siedziba gazety Scotsman) znaleziono pare mlodych ludzi. W czwartek podano do wiadomosci, ze para mlodych Rosjan. 35 letnia kobieta i 29 chlopak. Zmarli tragicznie przy pomocy srodkow chemicznych? Co robili/ Czy zamierzali romantycznie zejsc z tego swiata czy im ktos pomogl? Na pewno nie dowiemy sie nigdy. Pewne to, ze zablokowano pol miasta ze wzg na emisje srodkow chemicznych. Przedawkowanie odplamiacza czy syntetyki?
ale juz rozchmurzmy swe lico!!!! rozrywka- teraz obiecany komplecik ksiazek-
Salman Rushdie- Szatanskie wersety, Wanda Rutkiewicz - Na jednej linie i Uciec jak najwyzej, nie dokonczone zycie Wandy Rutkiewicz, dla Instytucji Zony no i ostatnia inspiracja dla cioci Michael Booth- Sushi i cala reszta. Nie moge doczekac sie juz dobrania sie do zawartosci.
aaa seriale jada: pierwsze to Orange is the new Black. Wspomnienia Peiper Kerman z pobytu 15- sto miesiecznego w wiezieniu. Pobyt za rzekome przewozenie pieniedzy. Kare osadzona  odbywa sie dobrowolnie. Podczas tego byla ex- lesbijka wspomina swe zycie a calosc jest utrzymana w dosc komediowej i plytkiej postaci. Od razu obejrzlam 7 z 13 -stu odcinkow pierwszej serii ale zniechecilam sie do dalszych. Nie wiem o co ten caly szum wokol branzy i rzekomego lesbianizmu bohaterek. Raczej medialnosc i reklama Netflixu robi swoje. W razie czego ciocia zakupila juz wersje na prawie kindla w telefonie.
Dalej- ano dalej juz tylko lepiej. Ba majstersztyk- Hannibal. Wzor na wiadomo czym i do tego jeden z wyrazniejszych aktorow swiatowych. Madds Mikkelsen jako dr Hannibal Lecter i Laurence Fishbone jako agent specjalny. Kochani takich mezczyzn i takiej story dawno by wyczekiwac. Przyklad seryjnego mordercy z zawodu aptekarza, ktory zabija lub tez wykonuje hodowle grzybow na cialach zakopanych cukrzykow. Ciala dostarczaja glukozy tak potrzebnej grzybni. Prawda ze urocze. I przynajmniej ciocie to odciaga od innych glupot. Subtelny humor i zamilowanie do prawdziwej kuchni dr Hannibala.
Miod- malina dla ...zla, ciocia zla!

Z polskich pierdol to Last Minute. Urocze nico o nie wiadomo o czym. Urocza rodzina wygrala wycieczke do Egiptu. W tym czasie firma oganizujaca wyjazd plajtuje a rodzina musi poradzic sobie z przyjazdem do kraju. Co jasmieszniejsze. Parodia pamietnikow z wakacji i rozmow w tloku. Za to troche widokow i pokaz rodakow tez jest godny uwagi.
The Heat z ulubiona moja smutna twarza Sandra Bullock. Bullock tu agentka federalna styka sie z policjantka. Doprawdy upiorne polaczenie. Za to jedna metoda przez straszna policjantke mnie urzekla. Facet w samochodzie przylapany na umawianiu sie z prostytutka. Policmajstrka nie karze go grzywna za to dzwoni do mezczyzny zony i oznajmia mu co ten zrobil do tego funduje mu przejazdzke zycia. Tak powinno byc- niech bliskie wiedza jakich to zboczuchow maja w domu.

i na koniec Conjuring. Oczywiscie dziewczyny opetane, kobity lataja po domu. Ojciec nie wie co robic- kosciol to samo, a dusze i cioty a to gryza a to bucza a to laleczki groznie wykrzywiaja swe oblicza. Horror jak to horror. Obejrzec, zapomniec. Czy straszny. Chyba tak. Ale czy zly? Nie i glupotliwy bo jeden seans egzorcyzmu nigdy nie wystarczy.
z muzuki moi drodzy to Wam nic nowego nie polece- bo nic nie ma? LemON- niby polski ale litewski? Co to jest sie pytam? Mela Koteluk. Babba  i Gaba Kulka ze slynnym hymnem Metalowcy? To juz bylo i wieje nuda.
Czego slucham ano wszystko co do lat terazniejszych sie ukazalo. Z naciskiem na lata 60, 70 i 80. Wszystkie bitch czarne jak Aretha, Dionnie Worwick, Tina i Ike, Donna Summer, Diana Ross i Supremess- wszystko oblane sosem z Elli i Niny. Przynajmniej one nie zawioda nigdy moje milosci!
Do tego na ukolatanie nerwow i przypizdzenie humoru Manic Street Preachers z genialna plyta This my Truth Tell me Yours i zaskakujacy wiecznie zywy kawalek- If you Tolerate This your Children will be Next.