Thursday 19 March 2015

barbarzyncy w muzeach

Jak to sie stalo, ze ciocia czekala na jakokolwiek notke, wiesc, pisk BBC- owni o wczorajszym zamachu w Tunisie. Nie doczekala sie! Bylo juz po calym zdarzeniu. Swiat spekulowal. Wszyscy laczyli sie z ofiarami zamachu terrorystycznego. Ale nie tutejsza telewizja. Glowne wydanie dziennika przyslonila wiadomosc o nowym budzecie!
Co tam swiat? Wazniejsza walizeczka kanclerza Osborna. Ona nie wybucha. Przynajmniej na razie. 
Nic to, ze w Tunezji wywiazalo sie pieklo, ze w Geteborgu byla strzelanina, ze w Phoenix idiota zaczal strzelac do przypadkowych ludzi. Te dwa przypadki nie sa zwiazane z terroryzmem, co nie znaczy ze pokojowo, ktos sie bronil. 
Nawet nie wspomniano, o przypadku Berlusconiego, ktory przed miesiacem wrocil do polityki, ani to co wyrabia sie w Wenezueli.
Nie obchodzi takze swiat zabawa pod Kremlem. Impreza na ktorej spiewal sam Wladimir Putin odbyla sie niepodal mostu na ktorym zginal Borys Niemcow. Koncert odbyla sie z okazji pierwszej rocznicy aneksji Krymu. Impreza przebiegala pod haslem *Jestesmy razem! Reunifikacja Krymu z Rosja*. Zorganizowal go Ogolnorosyjski Front Narodowy, stanowiacy zaplecze polityczne Putina. Wystapily gwiazdy rosyjskiej estrady na czele z wspomnianym prezydentem Putinem.
Prywatne stacje zagraniczne lub polskie puszczaja farbe lub internet, ktory walczyl ze sprzecznymi informacjami wychodzacymi od rzadu tunezyjskiego. Ostateczny bilans zamachu terrorystycznego to: 1 zabity 1 Polak, 1 Rosjanin, 2 Kolumbijczykow, 1 Francuz, 6 Tunezyjczykow, 2 obywateli RPA, 4 Wlochow, 5 Japonczykow. Liczba zabityk i kto ranny to sprzeczne informacje wiec byc moze wiecej jest zabitych a moze wiecej jest rannych. Ranni Polacy to 11 osob. Jednego ciala zabitego dotychczas nie rozpoznano. Liczba siega 21 osob zabitych.
W chwili zamachu w muzeum znajdowalo sie 100 turystow.
Wiadomo, ze zamachu dokonalo 3 uzbrjonych mezczyzn. Dwoch zabito na miejscu. trzeciego szuka policja. Byli ubrani w mundury wojskowe lub udawaly wojskowe. Wyciagneli z toreb bron i zaczeli strzelac do turystow wysiadajacych z autokarow. polski autokar stal na przodzie kolumny. wiadomo kierowca chcial byc pierwszy i nie pisze tego z przekasem. Po prostu ludzie wychodzili z busa i kule ich trafialy. reszte ludzi zapedzono do museum i tam dokonywano masakry. 
Muzeum bardo to museum archeologiczne i historyczne. Bardo znajduje sie ok 4 kh od centurm Tunisu i jest zaliczane do najwiekszych atrakcji turystycznych w Tunezji. 
Musisz wziac autobus i w grupie zwiedzac tamte rejony swiata. Po prostu na wlasna reke ich nie zwiedzisz. jesli chcesz sama to musisz sie liczyc z przeszkodami. jesli zbliza sie poludnie to wiadomo uciekasz w cien. A gdzie wlasnie do muzem, galerii, restauracji. Tylko nie myslisz, ze podczas cieszenai oka na minione wspanialosci swiata zostaniesz zabita/y.
Jest to cios ponizej pasa i trzeba gleboko zastanowic sie nad sensem walki z Islamem?
Tekst ponizej to probka tego co Polacy mysla nad polityka zagraniczna.

Polaków w Tunezji zamordowała polityka USA

Pośrednią winę za śmierć Polaków w Tunisie ponoszą autorzy strategii chaosu i destabilizacji świata arabskiego – Amerykanie, wspierani przez niektórych europejskich sojuszników. To oni spalili Libię, zrównali z ziemią Irak, rozhuśtali niebezpiecznie sytuację w Tunezji i Egipcie. Wykorzystująca opracowaną przez nich technologię kolorowych rewolucji tzw. arabska wiosna od kilku lat zbiera śmiercionośne żniwa, zagrażając nie tylko społeczeństwom krajów nią objętych, ale też całej Europie.
Sąsiadujaca z Tunezją Libia była najzamożniejszym państwem Afryki. Jej przywódca Muammar Kadafi przez dziesięciolecia utrzymywał kruchy balans i równowagę interesów poszczególnych plemion i grup. Libia kwitła i była wzorcem dla całego Czarnego Kontynentu. Dziś Libii już nie ma, są tam ruiny i zgliszcza wspaniałego niegdyś kraju. Tunezyjczycy szkolą się w zabijaniu na libijskich pustyniach. A nam w uszach wciąż dzwięczy ordynarny rechot i prostackie „wow!!!” ówczesnej amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton na widok filmów z maltretowanym i torturowanym Kadafim. Tunezyjscy terroryści szkolą się do dziś w Syrii, gdzie państwo prowadzi od 4 lat wykrwawiającą wojnę ze zgrają fundamentalistów muzułmańskich z całego świata. To Robert Ford, ambasador USA w Damaszku wzniecił pierwszy pożar. To sojusznicy Waszyngtonu – Katar, Arabia Saudyjska i Turcja – dolewały benzyny do syryjskiego pożaru. Tzw. Państwo Islamskie dziwnym trafem tworzone jest w dużej mierze przez byłych więźniów amerykańskich więzień w okupowanym Iraku.
Podniosą się za chwilę lamenty i rytualne potępienia islamu, fala islamofobii sięgnie znów apogeum. Winę za tragedię w Tunisie ponoszą jednak nie muzułmanie. Winny jest Zachód, który Arabom narzucał neoliberalny kapitalizm prowadzący ich do nędzy, desperacji i poszukiwania samobójczej śmierci. Winny jest krwiożerczy instynkt rechoczącej Clinton. Z terroryzmem na Bliskim Wschodzie poradzimy sobie bez problemu, jeśli tylko zdobędziemy się na współpracę z naszymi arabskimi przyjaciółmi, z którymi sąsiadujemy od wieków. Europa musi tylko wspólnie z nimi pożegnać Amerykanów z naszego Śródziemnomorza. A władze w Warszawie zamiast dostarczać broń banderowskim odpowiednikom Państwa Islamskiego na Ukrainie, przekazać ją broniącemu Lewantu i Europy Baszarowi al Asadowi w Syrii.
http://mateuszpiskorski.blog.onet.pl/2015/03/18/polakow-w-tunezji-zamordowala-polityka-usa/
dr Mateusz Piskorski - polityk, politolog, założyciel Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych. Przewodniczący partii politycznej "Zmiana".