Tuesday 17 January 2017

Ave Major

Obok cioci zbierajace sie tlumy ubrane w efekt Walczacej. Dres z wielkimi literami wieszczacymi haslo. CHWALA WIELKIEJ POLSCE.
Duze litery pochodzace z Rzymu. Nadrukowane chinska farba na materiale pochodzacym z Panstwa Srodka. Ubranie wyprodukowane przez szwaczki w Bangladeszu.
Spodzien cieply bo wymyslony juz w sredniowieczu. Trzewiki pojawily sie ze skory garbowanej gdzies w okolicach Egiptu. Reszta kroju pochodzi z Grecji. Zegarek to wiadomo z bankowych landow. Nosiciel wielkich liter nabywa zdrowa arabska kawe. Cukru indyjskiego nie uzywa. Za to uzywa czasem sfermentowane ziarna jeczmienia. Bialko,jaje to tez przysmak azjatycki. Wielkie litery kupuja wloszczyzne. Jogurty mezopotamskie. Weglowodany pyry nie uzywa bo cwiczy. Melony iranskie. Pieczywa nie tyka. Starozutny Wschod jest za stary.  Wielka Litera placi moneta z Lidii. Nie Lidela! Jak sie zmeczy to siega po palenie roslin z okolic Mexyku.  Czasem Litera czyta patriotyczna gazete. Znaki wymyslone przez Semitow. Druk powstaly w Niemcach. Papier Chinski. Azja nas zalejo! Trzeba odwolac sie do Boga. Hebrajskiego Boga. On slowem pocieszy iranskim. Modlitwa Aramejczyka Joshui pochodzacego ze Swiebodzina. Dziekuje Wielka Litera,ze jest patriota i na co dzien nosi Wielkie Litery. Czasem na cudzoziemcow rzuca soczyste slowo na piec liter w jezyku polskim z grupy indoeuropejskiej.
CHWALA WIELKIEJ POLSCE krazy gdzies wieku XVI i nie chce z niego wyjsc.

Byc wyprodukowanym


W kamienicy żył też  właściciel luster, który zostawił po sobie wiele opiłków  szkła. Do tej pory wykorzystywane są one do produkcji  oczu nowych ludzi. Dlatego też to głównie po nich – nie  po schowanych przecież skrzydłach – można poznać  warszawiaka wyprodukowanego na Targówku. Ma  pełne blasku spojrzenie odbijające w sobie rozmówcę.Inny świat ten cały prawy brzeg. Niedługo w ogóle nie  będzie tu mostów i prażanie kompletnie
zdziczeją. Inna  rasa, życie na innych zasadach. Zatrzymane w pół kroku  między przedwojennym sznytem a współczesnym  blokersowaniem. Resztki wymierającego świata,  nieistniejącego miasta, które kiedyś miało coś do powiedzenia,  a teraz przejechane zostało buldożerem zmian we wszystkie  strony. Resztki niezmiecione ze stołu, ruiny.To się widzi w ludziach, to się widzi w otoczeniu. Naprzeciwko bramy od Świętego Wincentego ktoś  ma hodowlę gołębi. Latają ptaszyny nad usługami  kamieniarskimi, zataczają koła, srają na zaparkowane  samochody. Właściciel rozmawia z kolegą:– Jak mi na tym świecie dobrze. O Jezu, jak mi  dobrze! Wszystko mi się w życiu poukładało. Janek mi  przyniósł te stare części od pralki, to je sobie w sam raz  zazłomuję. Tutaj mi z kościoła na święta dali mąki, to  sobie coś zrobię. No, mówię ci, Bohdan, jak mi, kurwa,  dobrze.

Cwaniary. Sylwia Chutnik

Kilka zdjec zorka 5

Byliśmy ostatnio z żoną, proszę pana... w Hali Mirowskiej, gdzie ja miałem aparat, Zorkę 5... I zrobiłem kilka zdjęć.
Klub Galeria

Ale po co w galerii Mirowskiej cytaty z Mistrza i Malgorzaty?
 Zlo napotkalo Volanda. Wypilo z Nim trzy potrojne. Szatansko zaspiewalo i spotkalo oblicza cor Albionu. 


Byla WOSP w stolycy. Organek darl morde. Wybitnie dobrze. Na dodatek uraczyl wszystkich Glupi,ja. Czy ludzie sie bawili. Nie. Ludy uciekaly przed chlodem. Uradowane niklymi fajerwerkami. Po co muzyka Lao Che. Artystow jakis kiedy jesc sie chce.
Zlo mialo zagwarantowane wyjscie miedzy ludzi. Dowleklo sie do hal. Zaraz zaraz nerwowo podrapalo sie po glowie. Przeciez to? No tak. To te slynne zorkownie 5. Tylko dlaczego ta nazwa? 
Strach pomyslec co mozemy znalezc w "normalnych" galeriach😅