Twardoch został właśnie ambasadorem marki Mercedes-Benz Polska.
Twardoch został właśnie ambasadorem marki Mercedes-Benz Polska. Facebook.com/szczepan.twardoch

Pisarz się cieszy, tym bardziej, że w ramach współpracy motoryzacyjny gigant sprezentował mu nowiutkie auto – Mercedesa CLS 400 4MATIC, ale nie wszyscy pospieszyli z gratulacjami. Rozczarowania postawą Twardocha nie krył Paweł Dunin-Wąsowicz, krytyk literacki, który skomentował sprawę w ten sposób: "rozumiem, że prestiż pisarza przy obecnej niedużej konsumpcji książek jest stosunkowo niski i przyjąłeś propozycję, która to waloryzuje. Osobiście nie zazdroszczę, nie mam prawa jazdy, jeżdżę komunikacją publiczną albo na rowerze. Nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się, że jeśli chciałeś zakwestionować etos literatury, w której języku tworzysz, to udało się świetnie."


Twardoch błyskawicznie odpowiedział Wąsowiczowi: " Paweł, ja się do tego etosu nigdy nie zapisywałem i w ogóle się doń nie poczuwam. Nigdy też nie składałem ślubów ubóstwa. Prestiż zawodu pisarza wydaje mi się stosunkowo wysoki, skoro wygenerował taką propozycję – którą przyjąłem bo kocham samochody. Just like that. Pozostaję z szacunkiem." Wiecej tu



Trwa nagonka na tworzenie dzieci. Tzn, nie zdazylam zostac matka, tata? Kampania na temat macierzynstwa. Tak sie sklada, ze ciocia bylaby swietna ciocia a nie matka. I ani nie rozumiem odkladania macierzynstwa na potem ani przymusowego macierzynstwa. Jak sie do czegos usilnie namawia to potem nic  z tego nie wychodzi. No taka racja? Wiecej tu
Trwa kolejny tydzien grecki. Ciocia zatroskana tym co bylo. Bylo to tak, w niedziele Grecja pokazala wielkiego faka calej Europie. Przeczuwam referenda w Hiszpanii i Portugalii za wyjscie z euro.  W Wielkiej Brytfaniie bedzie podobnie a wtedy- Chron Boze ciocie, bo nie wiadomo co bedzie. Nikt tego nie wie. Tryzmam sie tylko ustawy o przeplywie kapitalu, swobody swiadczenia uslug i swowodnego przeplywu osob. Tak mi dopomoz book!

Na Wimbledonie Isia Radwanska zwrocila moj gniew do siebie. Stawiam na nia i jej kibicuje!



To juz sposoby cioci na udane zycie. pamietajcie o jednym. Nie zatrzymujcie sikania. Wstrzymywanie moczu prowadzi do przyspieszonego bicia serca i jakis tam powiklan. Pamietajcie o prawidlowym wyproznianiu sie i pierdzeniu. Bowiem nie puszczane baki unosza sie do gory i tam powstaja posrane pomysly.

The mother of a girl who died after a three-month period of constipation denied advising the 16-year-old not to be examined or go to hospital, an inquest has heard.
Emily Titterington, from Cornwall, died from a cardiac arrest caused by chronic constipation in February 2013.
She had been seen by paramedics and out-of-hours doctors before she died, said mother Geraldine Titterington.
However, Emily refused the care offered, the inquest in Truro was told.
When asked by the Cornwall Coroner Emma Carlyon whether she had told her daughter to refuse, Mrs Titterington answered "not at all".
When challenged by her son-in law, Brian Herbert, on whether treating her daughter with homeopathy had "distracted from the seriousness of the problem" she replied "absolutely not".
Mrs Titterington said Emily had refused to be taken to hospital or be examined overnight because she had "severe anxiety" about it.
The Serco out-of-hours doctors service had already arranged for a district nurse to visit the next morning and give Emily an enema, which Mrs Titterington said she, her daughter and husband had been happy with.

'Extremely rare'

Paramedic Lee Taylor described his shock at seeing Emily's "grossly extended abdomen" after she had collapsed on the floor.
He told the inquest at Truro City Hall he tried to resuscitate the girl but had not been able to save her.
Consultant Paediatrician Dr Paul Davis said there had been "long term failures to treat a patient adequately" but "professionals had done their best for her".
He said it was extremely rare to die from constipation.
Emily collapsed and died at the family's St Austell home in the early hours of the morning.
When asked if her daughter's death could have been prevented, Mrs Titterington broke down in tears.
She said: "It could have been, if my daughter had been designated a support person, a professional person allocated to herself that she could build a relationship with."
http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-cornwall-33331668