Friday 24 October 2014

z kulturka, muzycznie




Oto kilka impresji- dawnom nie dawala ciocia muzyki jakiej - to macie!


 Aretha zrobila mi dzien! Aretha Franklin Sings The great Diva Classics.


Oj dawnop tak mi skorka nie cierpla na reagge. Alicia z No One byla dobra ale ta przerobka robi swoje. Nothing Compare U2 co to jest pomyslala - to zmasakrowanie Sinead! Ale krolowej wolno wszystko! Polecam- goraco! polecam! Aretha daje rade)))

Queen Live at 74- Chrystusie Njebieski co za dawka muzyki! przeciez to mozg rozwala! Zawsze uwazalam koncert z 1986, gdzie to Freddy nominowal sie na krola byl niezly ale ten koncert z 1974 powala na kolana wszystko co bylo mozliwe na temat Queen i wszystko co do tej pory wydano! Koniecznie sluchac!

Live at the Royal Albert Hall - Deep Purple- rozwali Wam leb! To nie tylko Hush i takie 

kawalki, ze chce sie zyc po prostu. Do tego cala mega sekcja skrzypkow, instrumentalistow i bogow sceny powaznej. KONIECZNIE.



                                         
Barbara Streisand - Partners. Lionel Ritchie, Michael Buble, Billy Joel z ktorym swintuszy i zamawia pizze albo..... nie ....chinszczyzne. Na koniec duet z Elvisem. Barbara sie nie starzeje. Ona jak marmur, jak antracyt, jak diament! daje w kosc!

                                           
Sam Smith. Obrzydlo juz w radio - Money on my mind. I dobrze, bo to dosyc oklepana piosenka. natomiast Stay with me i reszta to absolutny majstersztyk tak mlodego popowego wykonawce. Obecnie jednego z najlepszych meskich glosow na scenie brytyjskiej i chyba juz swiatowej. Gdy pierwszy raz zobaczylam Sama myslalam, ze to Boy George z lat mlodosci. Do tego ta skala glosu. Z pisku przechodzi na falset by zakoczyc basem. Brawo - bravissimo.


Elvis Presley - Elvis Nova Baby, The Ultimaty Elvis Party Album. elvis pelvis. I juz wiecie czego bedziecie na party u cioci sluchac. Goraco az uda puchna! Paul Oakenfold zajal sie stolem mikserskim. Oprocz starych juz kawalkow, mozemy natknac sie na przeboje juz archiwalne ale nie znaczy tam, ze jakies glupie tkliwe cus! krol jest jeden i polecam zawsze.


Bryan Adams, Track Of My Years. W sercu Bryan zawsze u mnie jest. kanadyjski rudzielec robi resume zycia. Najwazniejsze przeboje, ktore go uksztaltowaly wyspiewuje niczym labadek w stawie. to to perelka panie Adams. perelka a Sunny, juz nie bedzie mi sie kojarzylo z Bonney M. Koniecznie w lapki!



Ed Sheeran. plyta z przebojem ubieglorocznym I see fire z Wladcy Pierdzieli. Wreszcie kopia Princa Harrego))) sie otrzasnela i zamiast tkliwych kawalkow wreszcie...daje czadu. troche liryki, troche popu niczym Jusyn Timberlejk czasem deklamuje jak hip- hopowiec. Polecam.

Lenny Kravitz, Strut. Poza Chamber, ktory jest genialny  to plyta taka sobie. Ani zla ani genialna. Poziom Lenny utrzymal. A i wniosl do repertuaru nowa piosenke na dzien urodzin. Do przesluchania.

Leonard Cohen - Popular problems i ta piosenka jest genialan. Chyba nie bede odkrywcza i bede  piac na temat Cohena nie potrzeba. Zawsze i wciaz Leonard pozadany jest. KONIECZNIE. Absolutna nirwana.



Parov Stelar- Clap Your hands. EEE jakos to takie. Przy calym szacunku jaki dazylam nujazz to jakos to sie wypalilo. A szkoda. Zreszta polecam kilka poprzednich plyt niz ta. Zawiedziona jestem.


Lily Allen z plyta Sheezus. Gdzie Allen juz nie byla i czego nie robial. Piosenki sa chcyba we wszystkich reklamach. Od samsunga do M&S, linie lotnicze, herbaty uspokajajace. szkoda, ze ludzie kojarza swieta z Allen i zarciem i pierdolami. Sheezus niby dobra ale tak jak wyzej zbieranina tematow z reklam. Ale nie mowie, ze taka znowu Allen ostatnia.
Modle sie by kiedys znow drapnela mnie F*** You a nie herbatkami jakimis. Czekam na sylwestra bowiem Lily jako gwiazda sie pojawi.



i na deser Jassie. na nia czeklam jak na zbawienie. I jest. Plyta pojwaila sie jakis czas temu. I jest raczej nie sluchana. Moze nie genialana ale przyzwoita to Tough Love i zachecam do posluchania. MUSICIE. Posieclowa jak ta lala!


cdn