Wednesday 16 December 2015

z kulturka, filmowo

Podpowiadam Grandma, babka rzadzi w minionych tygodniach.

Bridge of Spies. Wydarzenia wkrotce po wybudownaiu Muru Berlinskiego. Polowanie na czarownice w Ameryce czyli radzieckich szpiegow. W Europie trwa walka na sily. Zimna wojna zaczyna sie na dobre. 
U2 zostaje zestrzelona nad Turcja. Zwiazek Radziecki wiezi pilota, tegoz szpiegowskiego lotu. Hameryka wymysla plan wymiany szpiegow. Jako prawnika i negocjatora wynajmuje Jamesa  Donovana. W tej roli Tom Hanks. Good Damm dobry.
Cholera Steven Spielberg sie stara. W pyte dobra historia. Prawdziwe wydarzenia i sceny zywcem wyjete z lat 50 - tych poprzednego stulecia. Wszystko sie zgadza. Scenografia, zdjecia, muzyka. 
No i prawdziwe wydarzenia te rodem z Berlina. Wszystko trzyma sie kupy.
Co dodaje- ano Wroclaw gra w Moscie Szpiegow  - Berlin. Ulica Kurkowa zywcem wyjeta z okupacji niemieckiej. Do tego Syrenka wystepujaca w jednej ze scen. 
Smakowitosc i polecam goraco.
Tak bylo i ciesze sie, ze tacy ludzie w osobie Donovana sa wyciagane na swiatlo dzienne.



Grandma. Kino amerykanskie. Kino feministyczne. Nikt tak jakby nie bylo opowiesci nie snuje jak amerykanskie cory Simone de Beauvoir.
Grandma w roli glownej to Lily Tomlin. Podstarzala poetka, feministka, wykladowczyni akademicka i lesbijka. Grandma ma wnuczke, ktora niz  ego ni z owego wpada do babki i prosi ja o pieniadze na aborcje.
Babka zawiedziona, wnuczka placze, corka robi kariere. Babka nie ma pieniedzy, bo jeszcze nie wyrobila karty kredytowej) Babka wsadza do strego Dodga wnusie. Tam objezdzaja znajomych proszac o oddanie dlugow albo pozyczke. Trafiaja do znajomej tatuazystki. Tam kasa i jest ale trzeba zrobic dziare. Kasy dalej malo. trzeba odwiedzic bylego meza babci. Ten kasy nie daje. Aborcja absolutnie- Nie. Wreszcie babka chce sprzedac swoje ukochane ksiazki. Dowiaduje sie, ze istnieje takie cos jak Ebay i 5.50 to nie piec tysiecy za pierwsze wydanie ale piec ale dych.
Mistique wszystko jest. Owszem wydanie Beavoir to mistique ale wnuczka dziwi sie babce, ze ta nie wie kto to byla Mistique.( Podpowiadam dla tych co nie kojarza, Mistique to bohaterka X-Men`ow).
Wreszcie babka zajezdza do swojej zabieganej corki. ta zabiegana bo przy biurku nie siedzi ale ma bierznie i biega. Tu kliknie, tu biega. 
Pieniadze sie znajduja. I.
O tym cicho sza. Zepsuje koncowke. 
Niepokorna babka w ciagu calego filmu, kloci sie godzi. Wznawia relacji i je traci. Dochodzi do ladu z rodzina i jest jak na jeden dzien w cholere dobrym kinem.
Polecam- bo jak juz nadmienialam. Kino feministyczne i drogi to najjlepsze bo hamerykanskie.
Serdecznie polecam.
Film tylko w kinach studyjnych i to jest strata dla szerszej ludzkosci.



Mockingjay. Part 3. Oj Katniss Everdeen jako Jennifer (pokaz cycki) Lawrence, daje z siebie wszystko. Efekty porazaja. Publika szaleje. Mlodziez ocipieje nad takim rozmachem. Troche skrocony jest moment czytania listu przed Woodego Harreelsona od Trybuta, granego wczesniej przez Philipa Seymura Hoffmana.
Julianne Moore, bladolica z niebieskawymi wlosami wymiata, choc i to za krotko na ekranie widac.
Dobro zwycieza zlo. Lawrence, pieknieje dla dzieci i meza Peety. 
Tak, podobal mi sie The Hunger Games- Mockingjay.
I wiecej takich filmow akcji. Moze i nie akcji ale dla mlodziezy w sam raz.



Victor Frankenstein. Mamy Szkota- Jamesa McAvoya i Harrego Portiera- Daniela Radcliffa. Victor Frankenstein to szaleniec, ktory ma wizje przywracania wszystkiego do zycia. Za srodki od bogatego takiego niby Doriana Graya, wskrzesza szympansa, ktory demoluje akademie medyczna w Londku. Potem Victor zanjduje w ...cyrku swojego pomocnika - Igora. Ten jest pokraka wysmiewana przez wszystkich  w dodatku z garbem. Kalectwo nie przeszkadza. Koszmare Victor ratuje. W jednej sekundzie wielka strzykawa pozbywa sie garbu Igorowego. Prostuje mu kregoslup od tylu. Zaklada pas- takie chomonto na barki. Prostuje. Daje ubior, dom, jedzenie, dobre maniery w zamian Frankenstein oczekuje glowy Igora. Rozumu znaczy sie. i dostaje. Razem buduje pokrakre, Golema o twarzy Mariana Kowalskiego. Ten rozpieprza szkocki zamek Elgin. Posiadlosc tego Doriana Greya. 
Uf wszystko dzieje sie jak na karuzeli. Wiruje kamera z zawrotna predkoscia. McAvoy sie pluje. Daniel sie poci.
Uff- gdybym obu panow nie lubila- tobym odpuscila sobie widowisko.
O tempora, O mores - gdzie to dzielo z Robertem de Niro i Kennethem Branaghem. Gdzie?


z kulturka, ksiazkowo

Oj sie nazbieralo i dlugo cioci tu nie bylo


Belfast. 99 scian pokoju. Aleksandra Lojek. 30 lat niezrozumialej walki. To znaczy zrozumialej bo wojny religijnej. Probrytyjscy lojalisci unionisci. Potomkowie Szkotow i Anglikow i  zjednoczenia Irlandii. Druga strona to republikanie, katolicy, walczacy o niezaleznosc od Elzbiety II i przylaczenia kraju do Republiki Irlandii.
W 1998 roku nastapil rozejm. W ludziach cos peklo i nie da sie posklejac. Niby na pozor jest dobrze. Jednak mlodzi z dwoch stron nie moga sie spotykac. Mieszkancy nie moga przechodzic na druga strone. Ba kupowac w innych sklepach, musza nadrabiac drogi i o zgrozo gdzies tam posrodku znajduja sie Polacy. Jakim trzeba byc glupkiem by nie wiedziec w co sie pakowac. Kupowac dom za psie pieniadze i miec za zle, ze znalezli sie w oku cyklonu! Ale to juz dygresja na chciwosc i glupote rodakow.
W Belfascie bylam dwa razy. Za pierwszym razem wkroczylam do muzeum miasta. Na parkingu przywitali mnie pracownicy tejze placowki. Z rekami zalozonymi i wzrokiem bardzo zlym.  Mlodzi chlopcy *cos* przekladali z bagazniku do bagaznika. Taksowkarze wcale drogi nie pokazywali a murale naprawde *zle wygladaly*. Miasta mialam dosc. Za drugim razem juz turystycznie bylam witana przyjaznie. Taksowkarz mowil, ze ma zone Polke. Przewodniczka autobusu wycieczkowego smiala sie do rozpuku, przekraczajac mur. Na koncercie byla atmosfera fantastyczna. Wracajac do hotelu na miescie byly pustki a dwie czynne knajpy byly zapewnione w polowie. Wialo znudzeniem i apatyczna sytuacja. To byla ta przyjazna strona Belfastu.
Dwa oblicza strasznego miasta. W tej dobrej i w tej zlej nie chcialabym dluzej byc. Zla historia miasta mnie przeraza. Zla slawa ludzi rowniez. Ukladanka nie do ulozenia. Zbyt skomplikowana i zbyt drastyczna bo wynikla z religii. Narodzil sie fanatyzm, ktory wiecznie trwa a ludzie zyja z rozdwojona jaznia.
Belfast nastapil po Angolach - Ewy Winnickiej i Gdziekolwiek mnie rzucisz. Wyspa Man i Polacy. Dionisiosa Sturisa. Dlatego wysoko poprzeczka byla i mysle, ze ta pozycja z trzech nie rzucajaca na kolna. Brakuje publikacji tego czegos. Zdecydowanie praca za malo wyczerpana i troche czuje sie Belfastem rozczarowana.



Kapelusz caly w czeresniach. Oriana Fallaci. Moc tomiszcza wiesci cala historie rodu Fallacich. Oriana- kobieta, ta ktora rzucila wyzwanie swiatu islamskiemu daje teraz czytelnikowi sage o swoich przodkach. Nie oszczedza Polski. Przodkowie budowali Europe. Byli i awanturnicy, podroznicy, wojskowi, babki waleczne. Chlopi i szlachta. Ksiazka dluga ale i soczysta. Fallaci opiewa rodzine po mieczu. Widac to wyraznie. Dzielo monumentalne. Praca kancelaryjna. Geneaologia splatna z historia i o jej zawilych meandrow. Dzielo uwiecznienia swojej rodziny i kraju. Fallaci dokonala tytanicznej pracy. Wplata wszystko od podan, legend do zwyklego zycia zas skrzynia Cateriny urasta do miana arki przymierza rodu Fallacich. 

To co wybija z Kapelusza to upor, chec opowiedzenia sagi o europejskich korzeniach rodu i ich tozsamosci. Kapelusz caly w czeresniach polecam nie tylko wielbicielom *wygadanej* dziennikarki.



Lalki w ogniu. Opowiesci z Indii. Paulina Wilk. Moje spotkania z Indiami zaczely sie kilka lat temu. Najpierw cukierkowate opowiesci z Bollywoodu. Potem gdzies tam napomkniana Kama Sutra by opowiesciom kolezanki z Uttar Pradesh przekonac sie, ze Indie sa nie do zycia dla mnie. Kobieta miesiaczkujaca nie moze mieszkac w domu. Tylko siada przed nim. To tylko kropla tego co uslyszalam. Co nie znaczy, ze zamknelam sie w dociekaniu innych historii. Takich jak na przyklad ksiazka Pauliny Wilk. 
 Tytul nawiazuje do spalonej lalki Indiri Gandhi. Choc wydawac sie moze, ze takze do palenia zwlok. Lalki w ogniu to zbior opowiadan o codziennym zyciu w Indiach. Pisarka nic nie pisze o sobie ani o tym co czuje ani czego doswiadcza. Czytelnik poddawany jest non stop bombardowaniu informacjami o szokujacych zwyczajach i zyciu tego tygla kulturowego. 
Latryna to przeklenstwo takl samo jak urodzenie kobiety. Panowanie mezczyzn jako swietych krow. Z jednej strony nie ma przyzwolenia na homoseksualizm a z drugiej placi sie *hidzra* za dobre slowo i za dobry czar. Romantyczna milosc istnieje tylko na szklanym ekranie albo w kinie albo na wyswietlaczu telefonow. Indie zyja przeszloscia, terazniejszoscia i przyszloscia. Nic nie dziwi i nie szokuje. Po prostu Indie takie sa. Dziwne, nowoczesnie, stare i struchlale. 


Z nowego wspanialego swiata. Gunter Wallraf. Czy Niemcy sa otwarte. Czy pozwalaja na innosc. Czy sa oszczedni i czy zawsze przestrzegaja prawa. otoz nie. Gunter Wallraf wszystko demaskuje. Zachlannosc koncernow. Oszustwa, machlojki, zysk korporacji, ksenofobia. To wciaz pokutuje. To jest zywe. Gunter Wallraf to czlowiek przeklenstwo dla panstwa. Wywleka na wierzch brudy. Docieka jest niewygodny. Po utoworzeniu funduszy - okupow dla porwanych ludzi zostaje wyklety przez swiat. Wczesniej przez Burger Kinga, Bild, Lidl. 
Gunter Wallraf wywleka zlo. Odbrazawia swiat i mechanizmy nim rzadzace.
Z nowego wspanialego swiata wyziewa podlosc ludzka. Ksiazka nie tyle dobra co wspaniala.
Polecam kazdemu.



http://theslanted.com/2015/10/20923/latest-hunger-games-mockingjay-pt-2-trailer-is-the-best-yet/

Suzanne Collins.  Igrzyska Smierci, W pierscieniu Ognia, Kosoglos.
Ufff to byl challange. Przyznaje najpierpierw byl film, ksiazka. Stop, ksiazka i film. Jestem zadowolona z siebie i nawet nie myslalm, ze kiedys siegne po literature  mlodziezowa. 
Igrzyska Smierci doskonala. Troche dobry W pierscieniu ognia i troche juz rozczarowana jestem Kosoglosem a zwlaszcza jego koncem.
Igrzyska glodowe rozgrywajace sie w Panem przerazaja swoja dzikoscia. Rozmiar tragedii jest wielki. Wszyscy zdani sa na swoje sily i na ciagla walke. W pierscieniu ognia to juz popis Kathniss Everdeen. Dziewczyna nader zrecznie daje sobie rade by przezyc i by ochronic swoja rodzine. Z czasem staje sie wyzwolicielem poszczegolnych dystryktow. Kapitol sie poddal. Panem upadlo, narodzila sie nowa wladza, rownie dyktatorska jak i poprzednia. 
Katniss byla tez wykonczona psychicznie za obelgii, ze zdradzila rewolucje. Wszystko to dzieki propagandzie Kapitolu. Nowy Kosoglos zmiata z powierzchni nowa wladze. Rozprawia sie z falszywymi idealami. co robi po rewolucji. Konczy z Peeta, jako zona i matka dzieci. Troche to slodkie i jakies takie cukierkowate. 
Pragnelam troche czegos bardziej wstrzasajacego. Z drugiej jednak strony chcialo sie by wreszcie bohaterowie odpoczeli i zostawili po sobie pamiec. Wycofali sie z polityki i z zycia. Ale czy dyktatura nie powroci?
Trylogia swietnie nawiazuje do historii i do pospolitego zycia. Praca Suzanne Collins jest genialna. Zachecam goraco.







Dziewczyna z pociagu. Paula Hawkins. 3 bohaterki. Jedne zabojca. Historia kluczy, wciaga jak przejazd koleja. Miarowy rytm stukotu kolysze, czasem kreci sie  z predkoscia. Hamuje wsciekle i czasem szarpie na przegubach. 
Rachel- alkoholiczka, Megan - zabita i ostatnia kobieta zdradzona Ann. Maz ten sam. Przyznam, ze swietnie sie czytalo ale peanow na kilka stron nie bedzie. Zachwytu swiata tez nie widze. Promocja nachalna wiec kazdy musi sie z Dziewczyna poznac.
Przyznam szczerze, kilka naprawde wielkich bledow. Jak Rachel moze wiecznie jezdzic na *bani* bez zwymiotowania? Tube jest zawsze pelen ludzi a smrod cial jest czasem odpychajacy a na kacu to uczucie sie poteguje?
Rachel pozycza 300 £ od matki na przezycie kilku tygodni. Odkad mozna tu przezyc kilka tygodni za te pieniadze. I wreszcie ostatnie, ze pozycza 10£ na wino i kupuje dwa. Ceny wziete z kosmosu ale sie czepiam tylko niepotrzebnie. 
Paula Hawkinn zaintrygowala.  Calosc wciaga. Polecam lekture na kacu i w tubie. 


Festiwal swiatla w Edim

Festiwal swiatla w Edynburgu. To pierwszy taki event w miescie. Edynburg doalaczyl do swiata- swiatla. Na glownej ulicy Edynburga Royal Mile, powstala niecodzienna konstrukcja wyswietlajaca swiateczna iluminacje. Pokazy odbywaja sie dwa razy dziennie o 6.15 i 20.15. Ciocia udala sie na ten pozniejszy wystep.  Impreza jest biletowana ale bez przesady, miejsca jest zwykle duzo i kazdy moze morde cieszyc ze swiatelek. Instalacje jak sie domyslacie sponsorowal Virgin Money. Logo firmy znajduje sie posrod lampek.
Impreza uswietniaja wystepy chorow min. Gay Chorus i Police Chorus. Co dzien inny. Ciocia natrafila na wystep Edinburgh Festival Chorus, ktory swietowal 50- lecie istnienia. Chor pod batuta Karla Jenkinsa,  podczas 15- sto minutowego wystepu wykonuje klasyki muzyki powaznej i popularne koledy. 
Kazdy szczesliwy i zadowolony. Zdjecia ciocia nadala na instagramie. Tam mozecie mnie tez zobaczyc jesli chcecie i zaglosowac itp. 
Tak, sie chwale. Co ciekawe byl poniedzialek i cale miasto nalezalo do cioci)