Saturday, 7 June 2014

z kulturka, ksiazkowo


7131 1da7


 Tadeusz Olszewski, Zatoka ostow. Pierwsza odwazna lektura znana jeszcze przed Lubiewem, Michala Witkowskiego. Piotr, alter ego pisarza, wyjezdza z zona Ewa na wakacje do Grecji. Tam,  Piotr poznaje  - Anglika Jeffa, ktory zostaje jego kochankiem.  Rozwod z Ewa. Ta wczesniej usunela ciaze. Wynikalo to z niecheci Piotra i takie tam pierdoly. Nie rozwodze sie nad przyczynkami tylko motywami pobocznymi zwiazanymi z obchodem 25 lecia wyborow czerwcowych w 1989 roku. Gromadzenie zywnosci. Wymiana wodki na papierosy. Wreszcie ostatnie zamkniecie granic. Gdyby Piotr zdazyl przed 13 grudnia 1981 byloby  happy endem a tak do konca nie wiadomo jak ulozyly sie losy bohaterow. Czy tak jak w Lubiewie, powtorka siermieznych czasow i akcji Hiacynt czy zblazowanego zycia Londka? Tego z ksiazki sie nie dowiadujemy. Za to czekamy z niecierpliwoscia na inne dobrze zbudowane powiesci nie tylko o watkach homoerotycznych. 

Kaja Malanowska, Imigracje. Po lekture siegnelam drugi raz. Nie, zeby przezuc ani zapomniec. Odstawic na potem. Po prostu tak wyszlo. Ksiazka Imigracje zaczyna sie niewinnie. Blichtr, zabawa. Potem rodzi sie z drag queen - mezczyzna nadzwyczaj odpowiedzialny. Potem nadopiekunczy ojciec. Indyjskie wesele. Ekscentrycy. Dziwne zachowania.Kaja Malanowska to wszystko obserwuje i wychodzi nader zgrabna fabula. Kaja Malanowska moze byc slusznie wkurzona, ze za malo zarabia. Zycze aby poswiecenie sie i baczne obserwowanie ludzi nie poszlo na marne. Polecam.


Konparuya Gomez: Powrot do Edo, Naka Saijo. Swir na punkcie Orientu cioci nie przechodzi. Siegnelam na lapu capu i mam. Troche i histrorii i slowniczka i fantastyki. Doslownie wszystkiego po trochu. Mamy przyszlosc opisywana w  terazniejszych czasach. Klimat sredniowiecznej Japonii i minimalistyczne opisy okresu Tokugawa. Wszystko jest w pigulce jak i cala Japonia. Wszystko autorka umiescila na drugim planie. Zycie, prace i staranie sie o wize do Edo stawia sie tu na pierwzym planie. Nie ma faktografii, nie ma technologii jednak czuc sredniowiecze w XXI wieku. Dziekuje autorce, ze obylo sie bez mangi i Harukami.   Prace Saijo czyta sie dobrze i nie ma sie wrazenia, ze jest to fantastyka ani tez political fiction.



Wojciech Stamm, Czarna matka. Opis z okladki szczerze mnie zainteresowal. O autorze, zapis wszedzie mowiacy o mlodym, wybitnym bacznym obserwatorze zycia ludzi. Poczatek calkiem dobry. Jednak z kazda strona Wlodek Wolek tak miesza, ze z szalenstwa rzeczywistosci, ktora miala byc szalenstwem formy. Eh, ciocia szalona, ze to wziela w swe rece. Cieszylam sie na relacje z lat osiemdziesiatych i dziewiecdziesiatych. Na absurdalny humor, anegdoty, gawede cokolwiek. Dostalam niestrawna repete. O co autorowi chodzilo? Tego nie wiemy?

                                              
Aleja samobojcow - Marek Krajewski, Mariusz Czubaj. Jak to jest, ze dwaj pisarze majacy talent - wydaja tak nudny kryminal? Sytuacje przerysowane. Brudne smietniki w Gdansku  przypominane co chwila. Osoby sa porownywane do gwiazd filmu. Muzyka ciagle do drgan jazzowych a nadkomisarz Pater, ktory ma byc esteta drapie sie po genitaliach. Uprzednio palcy od mieszanki meksykanskiej do udek kurczaka obficie posypujac nie myjac? Nie wiem czemu to mialo sluzyc? Jakis zarcik czy rozluznienie sytuacji od tych niestrawnych scen z pijacymi policjantami. Pozerajacymi kielbasy z ruszta na festynie? Obrzydzenie od potu i alkoholu wylewa sie strumieniami a Aleja samobojcow stala sie nieznosna jak moze byc upierdliwosc upalu.


                                                     5979 67f4

Friday, 6 June 2014

gorzko, gorzko, slodko?


                              2625 7e0c

Wolne wybory 4/06/1989 roku. Pamietam, ale jako ciocia nie komentuje. Dodaje, ze swietnie pamietam hasla np. Lepiej z choya zrobic preta niz z Walesy prezydenta i inne o Mazowieckim. Chyba wypisal je sfrustrowany mieszkaniec Kolonii. Wyrazy jednak byly rowno wypisane i farba olejna, dosyc trudna do zdobycia jak i wszystko w tamtych czasach. 
Jak historyczka powinnam. Nie bede wracac swoich trzech groszy. Nie o to cioci chodzi. Zaluje, ze nie swietuje rocznicy w spoko koko kraju. Moze inaczej. Nie rozpaczam, bo moglam dzieki tym przemianom swobodnie wyjechac. I zarabiac na kogos innego- krotko mowiac. Dzis doceniam znaczenie slow, ze prawdziwi patrioci wyjechali. I uprawiaja te swoje poletka w Brazylii, Hameryce, na zielonej wyspie czy gdziekolwiek, gdzie da sie zyc i uciec od tygla, ktore narobily osoby uczestniczace w  festiwalu solidarnosci. Obchody swietnie zorganizowane w spoko koko kraju. Wiele koronowanych glow i prezydentow.  Oprocz prezydenta Rosji Wladymira Putina oczywiscie Wszyscy zapewniali o tym, ze spoko koko kraj jako pierwszy zaczal przemiany. Tak tez bylo. Swieto to zbieglo sie z obchodami 70- tej rocznicy D- Day. Obiecalam sobie, ze pojade w tym roku. Szkoda, ze mi to przeszlo kolo nosa. Inscenizacja wypadla swietnie. Przyjechali ci sami prezydenci co do spoko koko kraju. Goscmi honorowymi byli weterani wojenni z armi walczacych na plazach Normandii. Odznaczenia i przemowy. I nawet BBCsownia pokusila sie o transmije tych wydarzen. Doprawdy milo, ze jeszcze sie pamieta i sa tacy zapalency jak ciocia, ktora doprawdy ubolewa nad tym, ze mnie tam nie ma. Wystarczy tylko zgrzytac zebami i pokutowac zajadle. Aj waj.


Przed wlasciwymi obchodami w spoko kooko kraju byl plebiscyt na osobe 25- cio lecia. Zwyciezyli Lech Walesa jako Czlowiek Wolnosci. Byla to absolutna absolutnosc i zgadzam sie z tym wyborem jak i wiekszoscia spoko kokoczan. Takich ludzi nam trzeba i nie tylko przez 25 lat. Pozostali wygrani to:
Spoleczenstwo- Jerzy Owsiak, Kultura - Krystyna Janda, Biznes Olszewcy z Solarisem, Sport z Adamem Malyszem. Nauka prof  Henryk Skarzynski.
Nie wygrali siostra Malgorzata Chmielewska ani Mariusz Kurc ani Wojtek Smarzowski ani prof Maria Janion czy tez Justyna Kowalczyk. Ta ostatnia od wczoraj zostala nagrodzona ciocina nagroda, by Justyna trzymala sie mocno i walczyla do konca. Nie mozna wszystkich nagrodzic a chodzi przeciez o to, by zdaniem Edwarda Miszczaka- poszukac tych, ktorzy nie zmarnowali talentu.
Ciocia dodaje- trzeba kogos wylawiac - bo reszta talentow wyjechala. 
Na tym koncze slodko - gorzkie swe rocznicowe podsumowania. 

1701 1ea8 500

Nie bojcie sie sa jeszcze tacy ludzie jak Katarzyna Miller. Gosc dzisiejszej Godziny prawdy. Jest to program Michala Olszanskiego w Radiowej Trojce. Program odbywa sie  co piatek o 12 - 13.00.  Olszewski znacie,  popularny prezenter radiowo- telewizyjny i znany spolecznik. Miller to jego kolezanka z roku. I pierwszy jak sie okazalo szef. Kochani zawsze mamy do czynienia z psychoterapeutami dosc madrymi. Oszczednymi w slowa. Cyniczni i raczej mentorscy. Katarzyna Miller znana jest z tego, ze lubi byc gruba. Nie promuje obzerania ale tegi styl zycia. Po prostu siebie kocha jaka jest.  Promuje gender. Znana jest z pierwszego programu o lesbijkach. Za nim Rozmowy w Tloku nastaly. (Pamietam to! Pamietam!)

                                2881 c428

 Miller nie tylko zajmuje sie alkoholikami, kobietami, to takze znana matka wszystkich i pisarka. Opowiadala tak jakby to byla jakas wesola przygoda. Znana jestem z niecheci do madrych glow ale Ta Pani mnie rozbroila. Siedzialam rowna godzine z bananem na twarzy. Tak szczesliwej osoby z pasja dawno nie slyszalam! Nawet jak opowiadala o molestowaniu seksualnym to bylo to raczej krotki przerywnik- jakis podly zarcik. Gdy poruszyla temat o wspolnej terapii malzenskiej, krotko wypalila. 
Mialam raz malzenstwo. Na poziomie i dobrze sytuowani. Lecz oporni w dzialaniu. Gdy juz sie obrzucili blotem. Miller zajela stanowisko, ze w tej sytuacji ona nie moze nic poradzic. Na to kobieta odpalila
- a widzisz, wreszcie Ci ktos dopierdolil!

                                               
                              8406 17cd
Czy juz slyszeliscie o powrocie Shazzy? Tak, tak krolowa disco polo wraca! I ma sie swietnie! Duety, promocja, nowa plyta. Piosenka Powiedz, ze mnie kochasz byla inspirowana zespolem Likend i Ona warczy dla mnie! I straszno i smiesznie. Smiesznie, bo disco polo jakby nie bylo 25 leciu zapisal sie chlubna karta i strasznie, ze piosenke promuja narodowe telewizje. Ciao!

                                      
13:39
6371 3204


Wednesday, 4 June 2014

SZyM

 
                                          9910 2565
Ciocia wymyslila okreslenie na swoj stan to SZyM. Czyli Syndrom Zajebania sie Myslami.                          
                       image
Stan ten ma kazdy kto zaczyna sie zapetlac i tracic nadzieje. Szczegolnie w ludzi.
                                                 4911 e43e

z kulturka, filmowo

Dzien w kinie. Umysl taki i zycie, ze aby osrac i do kina poslac! Po urodzinowe zwiedzanie Bo`Ness Motor Museum i Godzilla w kinie! Dlaczego kino Bo`Ness to kultywowanie pamieci agenta 007 Jamesa Bonda a Godzilla w kinie- bo chcialysmy na Maleficent z Angie a wyszla potwora. Muzeum samo w sobie ciekawe. Spora rupierciarnia i tysiace naklejek, resorakow, plakatow. Do tego kilka aut z serii bondowskiej oraz Harego Portiera, Swietego. Muzeum zostalo otwarte w 2004 roku. Wsrod okazow znajdziemy Austina A30 i klasycznego Aston Martinsa. Triumpha, Jaga, Elvisa Prestleya i wiele wiele innych rzeczy - jak OXO naklejki i szafy grajace.    Zdjecia podaje obok i doprawdy docenia sie to co jest w zasiegu reki. 

                             

Godzilla. Potwor straszny. Sieje strach i spustoszenie. Jednak w tej ekranizacji Godzilla ratuje hameryke. Walczy z dwoma potworami. Jeden lata jak nietoperz, drugi pelza. Po drodze nisza Hawaje, wybrzeze, Las Vegas, wreszcie San Francisco. Tu konczy sie los bestyj! Do tego zdjecia z USS Saratoga, kilka ladunkow nucklearnych, wojsko, lodzie podwodne. Najlepsze sceny to spadanie mysliwcow wojskowych. Rozmach z jakim zostala zrobiona Godzilla powala. Nie che wiedziec o kosztach jakie obraz pochlonal. Dla nas bomba. Godzillowa bomba. Niewazne, ze Juliette Binoche pokazuje sie 2 minuty. To nic- nie nagrala sie ale byla! I zabek czasu na Binoche widac. Rzec tylko jedno -  pieknie sie starzeje.


Blue Jasmine. Cate Blanchette i Sally Hawkins. Cate jako porzucona przez meza- malwersanta. Sally, matka dwojki dzieci. Powiem tak. Nieznosne dialogi. Cate rozpacza, choroba psychiczna. To jest do ogarniecia ale po jais 20 minutach, ciezkich dywagacji po prostu trzeba Woodego Allena zaniechac. Chcialam dobrze, wyszlo jak zawsze. Po prostu Allen jest nie do ogladania. Nie i koniec.


K- Pax. Dobre, ba wspaniale kino. Kevin Spacey i Jeff Bridges. Czlowiek nie wiadomo skad. Trafia na obserwacje do kliniki psychiatrii na Manhatanie. Prot bo tak sie okresla bohater, twierdzi, ze pochodzi z planety K- Pax z systemu gwiezdnego Liry. Prot barwnie opowiada o swoim zyciu, jest podatny na badania. Snuje wiesci o zyciu innych protan. Do tego wszyscy inni pacjenci sa oczarowani  Protem. Jeden pacjent okreslany mianem Masturbator, konczy przykra swa praktyke. To juz znam z ksiazki i raczej tego w filmie nie ujrzymy! Film K- Pax jak i ksiazke goraco polecam. Nawet nie wiem dlaczego nigdy tego filmu nie ogladalam wczesniej? Instytucja Zony juz zachwalala, ze ksiazke polknela w calosci. A przeczytala w zyciu jak sama mowi - ...pare ksiazek. Ksiazke K- Pax, Gena Brewer aktualnie czytam. Czy doczytam sage to sie okaze. 


Po Jack`a Ryana; Shadow Recruit- nawet nie siegajcie. Mialo byc cos ala Burne wyszlo dno!

Na koniec. Nie wiem co ciocie ciagnie do programow takich; nie masz nic i musisz przezyc samotnie na wyspie, albo tajdze, albo atolu Fiji, albo w dzungli? Przeciez nigdzie sie nie wybieram ani nigdy nie bylam w sytuacjach podbramkowych. By starac sie przezyc. No chyba, ze masz 53 zlote i musisz przezyc miesiac w wielkim miescie  w spoko koko kraju na poczatku XXI wieku. Ale to juz inna historia. Naked and Marooned to wyzwanie Eda Stafforda, bylego zolnierza, ktory ma przezyc 60 dni sam. Bez niczego tzn ma tylko awaryjne radio, baterie i kamere. Nia filmuje przygode. Dziennie musi zjesc 3 tysiace kalorii i zapewnic sobie dach nad glowa, ubranie, ogien. Dzien Eda sklada sie tylko z szukania jedzenia, samego przygotowania posilku, jaki to by nie byl i spania. Takie zarcie i spanie. Spanie i zarcie. Znajoma rzecz latanie za zarciem. Po spektaularnym sukcesie Bear`a Grylls`a nie moge opedzic sie od takich programow. Nie tylko do nauczenia sie jak zdobyc czysta wode czy rozpalic ogien ale tez zobaczyc piekno zaginionego swiata. Ten jednak kochani jest coraz bardziej zasyfiony. Koszmarne to ale Edowi nie brakuje plastykowych butelek!

Z pozostalych seriali zachwycona jestem serialem K jak Karton, kabaretu Neo- nowka. Wczesny smiech z Kranow na Niedobre i niezle i smieci Hanki z M jak cos tam cos tam. Choje muje, dzikie wrony, eh pierdolne sie w kartony. Krzyczy jedna z bohaterek Gosia, ktora konczy marnie i nie dojezdza do Grabiny. zy glupie? Odpowiadam bardzo. ale co robic gdy slonca nie pamietam. W glowie kotluja sie czarne mysli i ogolnie chojnia z popierdojnia. 


Tuesday, 3 June 2014

bo po co

                                                     
ze tak powiem, zla ciocia juz bede. Juz sie nie starac nie bede i od siebie dawac nic nie bede. Frustracja, zawod, udaremnienie, zespol przykrych emocji zwiazanych z ludzmi.

                                               1789 9775
dzis Instytucji Zony urodziny. Ona wreszcie przetlumaczyla mi do rozumu, ze kazdy ma ciocie w dupie. Za ktores tam przypomnienie z kolei dziekuje i zycze Zonie wszystkiego tego co najlepsze. Hapy Birdej itp!

z kulturka, ksiazkowo

                                        


KwaÅ›ne pÅ‚ucka z buÅ‚czanymi pulpetami czy pörkölt z kogucich grzebieni, żołądków i jÄ…der z galuszkami. Kuchnia, podroze, wspomnienia. Zapiski z podrozy ktotkich i dziecinstwa, ktore kazdy chce milo pamietac. Wegry i Polska laczy nie tylko znane powiedzenie ale i rozliczne traumy. Publikacja laczy wszystko to co potrzeba do barwnego opowiedzenia o roznorodnosci kazdego narodu. Czardasz daje poglad na Wegry z calkiem innej strony. Do tego anegdoty a nade wszystko jedzenie jako pretekstu do rozmowy. Czasy zgrzebnej komuny Varga ujmuje jako czas absurdu i w tym pisarz nie jest odosobniony. Wydaje sie czasem, ze podczas lektury Krzysztof Varga chce wplesc wszystko i wspomnienia i literature fachowa, chocby nawiazanie do historii czy kultury. Czasem to meczy a rozwlekle zdania nie wiadomo gdzie sie konczace sa niestrawne jak niektore potrawy. Odwieczny pupilek Wyborczej, jak gdzies to wyczytalam moim zdaniem probowal spotkac Andrzeja Stasiuka z Robertem Maklowiczem i doprawic historia Wegier. Gdybym nie wygrala Czardasza z mangalica w konkursie radiowej trojki to prace Vargi okreslilabym jako przecietna. Z drugiej jednak strony kazda ksiazka jest na emigracji szczegolnym dobrem wiec Czardasza podsumowac zle nie moge;-)





                                               

Janusz Anderman, Lancuch czystych serc. Do przeczytania ksiazki namowila mnie okladka. Zgrzebna, prosta fotografia mezczyzny lowiacego ryby. Widac siedzi na lodzie ale nie wedke wpuszczona ma w dom z wielkiej plyty. Wedka zanurzona ma w oknie jakiegos mieszkania. Janusz Anderman lowi cos z niczego. Obserwuje. Zsumuje i wydaje perelki. Opowiadania jak wiemy to najgorsza robota. Strescic historie - w objetosci malo a duzo ma przekazac. Lancuch czystych serc to zbior obejmujacy trzy tomy. Brak tchu, Kraj swiata i Tymczasem. Koszmar sytuacji spolecznych. Do zywa porusza historia kobiety, ktora mlodo wychodzi za maz. Potem dzieci, maz zaczyna popijac. Z czasem reka malzonka sie porusza w kierunku twarzy. Potem otwarcie juz pije i bije. Bezsilnosc, okropienstwo, przemoc, ktora przeraza.

                                                 

Dwa brzegi ponad tecza, Ewa Pisula - Dabrowska. Kazimierz Dolny znany jest tylko z tego, ze jest ...maly. Teraz *warszawka*tam urzaduje i z festiwalu  filmowego Dwa Brzegi. Nie bede nowa i dodam, ze miasteczko z festiwalem filmowym w ktorym nie ma kina. Powyzsze zdanie wypowiedziala Grazyna Torbicka. Honorowy obywatel Kazimierza i tworczyni wspomnianego festiwalu. Dwa brzegi to wspomnienia. To spotkania. To rodzina i zycie wspolnoty. Jak to w malych miescinach, kazdy jest tu bohaterem i kazdy zasluguje na osobny rozdzial. Tak jest i w tym przypadku a trafne podsumowania zycia malomiasteczkowego zasluguje na ciepla recenzje. Przedmowy i cytaty to osobny rozdzial. Dobrane tak, ze czasem smiejemy sie do rozpuku. Polecam.


Andrzej Korybut- Daszkiewicz, Joresz. Madrze, zgrabnie napisana powiesc o losach syna Zydowki i Polskiego arystokraty z kresow. Na poczatku zblazowany pannami wybiera uboga panienke corke Rotszylda, z ktorym tylko nazwisko ma przypadkowe z tymi Rotszyldami. Rodzi sie dziecko poczete z czystej milosci. Druga czesc to dorastanie i losy juz gorzkie i pokrete. Nasz bohater Jerzy, wychowany przez macoche, ktora nie szczedzi ostrych slow. Do konca jerzy nie wie, kim jest. Czy Zydem czy Polakiem. Przychodzi wojna i oboz. Obok tego niesprawiedliwosc, absurd i sprawy niemoralne tak wydawanie meza Niemcom. Polak pluje na Polaka. Andrzej Korybut - Daszkiewicz popelnil dzielo monumentalne. Jedna z tych prawd jest postawa humanistyczna, ktora w obliczu wojny staje sie niczym. Polecam.


Izabela Czajka - Stachowicz- Dubo, Dubon, Dubonnet. Polska i Francja ubieglego wieku. Pierwsi dorobkiewicze, pierwsze bogactwa, kariery. Widoczny prym w sztuce a po boku gdzies zycie elit tych mniej zamoznych. Ba nawet ubogich. Bella wyrusza na podboj Europy. Najpierw Warszawa, Berlin i Paryz. Najmuje sie do redakcji pisma polonijnego. Zdobyw a pierwsze szlify literackie i jak to Paryz nie sposob pominac najwazniejszego. Swiat sztuki. malarze, pisarze. Milostki i ciemny tyton gitanesow. Lekka i strawna lektura i tylko nawawia do nalogow. Przyjemna dosc zapomniana proza i liczne dygresyjki w postaci myszek Olgi Boznanskiej. Polecam.


Nenad Velickovic - Sahib. Impresje z dygresji. Anglik, tutulowy Sahib czyli Pan.W mailach snuje opowiesci o misji stabilizacyjnej do swego Kochanka Georga. (A raczej o bezsensie i trwonieniu pieniedzy). Pan ma kierowce Bosniaka, ktory przybliza mu niuanse narodowe. Ten - brzydzi sie wszystkim. Zachodem, sasiadami, gejami. Sam na koniec zostaje oczarowany przez Sahiba. To poboczny temat i chyba Velickovic pisal ksiazke pod swoim katem. Cos tak sie zdaje? Jesli nie to pisarz trafnie okresla marnowanie pieniedzy na dotacje telewizji. Np. na rozwoj bejsbola. Sam Sahib i reszta z misji okresla Bosniakow jako niewolnikow i ma do nich stosunek lekcewazacy. Wszystkich w ofisie  mierzi ich i denerwuje. Jednak jak i wszyscy politycy dogaduja sie w kwestii immunitetu i zarobkow jakie dostaja. A ze dotacje sa trwonione? No coz jedno z najlepszych stwierdzen w ksiazce Velickovica to: (kilka krajów rozwiniÄ™tych sprzedaje broÅ„ tym nierozwiniÄ™tym, które niszczÄ… siÄ™ nawzajem, a wtedy te rozwiniÄ™te odbudowujÄ… nierozwiniÄ™te za pomocÄ… swoich przestarzaÅ‚ych technologii, biorÄ…c w zamian surowce, energiÄ™ bÄ…dź tereny pod bazy wojskowe), odzwierciedlaja stan umyslu swietnego zachodu. Ksiazke polecam bardzo chocby pod katem; jak zachowac sie wsrod heretykow gdy jestes homo.



Stefan Wronski, Dzidek. Apaszem Stasiek byl ulicy. Mozna i w tym przypadku. Marian czyli tytulowy Dzidek, cwaniak, rozrabiaka i ulubieniec robienia psikusow. Rodzicow ma dobrze sytuowanych i poczciwie znoszacych wszystkie jego zarty. Wszystko przerywa wojna. Zanim to jednak nastepuje. Dzidek wymysla jak dotknac murzyna? Gdy ten nie pozwala na przekonanie sie czy oby jest tylko pomalowany. Wklada amputowany palec, z gangrena do garnka z zupa. Dodaje tylko, ze matka bardzo lubila obgryzac kostki i zorientowala sie gdy   juz zabierala sie za cudowny szpik w kikucie. Wesolych gagow Wronskiemu nie brakuje a cala ksiazke pozera sie w godzine. 
Jako namietna *cycaczke* wszelakich kostek z uwaga obserwuje kazda dziwnie wygladajaca kosc

dobra juz koncze

                                                             3150 07ea  

Friday, 30 May 2014

z dymkiem



 „Nie ma czÅ‚owieka, który naprawdÄ™ przestaÅ‚by palić. Palenie można rzucić co najwyżej na chwilÄ™. Na caÅ‚e dni. Albo miesiÄ…ce, albo lata. Ale nikt tak naprawdÄ™ nie przestaje. Papieros zawsze bÄ™dzie ciÄ™ kusić. Niekiedy pojawia siÄ™ ni stÄ…d, ni zowÄ…d we Å›nie, nawet pięć lub dziesięć lat po tym, jak "przestaÅ‚eÅ›". Czujesz wówczas, że palce dotykajÄ… bibuÅ‚ki, stukasz papierosem o blat biurka i sÅ‚yszysz cichy, bÅ‚ogi dźwiÄ™k; czujesz, że masz w ustach filtr w kolorze ochry; sÅ‚yszysz trzask zapaÅ‚ki i widzisz żółty pÅ‚omieÅ„, niebieski u spodu. Czujesz wrÄ™cz, jak dym dociera do pÅ‚uc, patrzysz, jak unosi siÄ™ nad papierami, książkami, filiżankÄ… kawy. Wtedy siÄ™ budzisz. I myÅ›lisz, że jeden papieros, tylko jeden, nie zrobi przecież żadnej różnicy. Å»e mógÅ‚byÅ› go zapalić, bo nadal trzymasz na wszelki wypadek paczkÄ™ papierosów w szufladzie biurka albo w jakimÅ› innym miejscu. Potem oczywiÅ›cie zmieniasz zdanie; bo jeÅ›li zapalisz jednego, zapalisz i drugiego, a potem jeszcze jednego i tak dalej, i tak dalej. Czasami siÄ™ udaje, czasami nie. Tak czy owak w takich chwilach pojmujesz, że zwrot "przestać palić" to jedynie abstrakcyjne pojÄ™cie.”
Gianrico Carofiglio , Z zamknietymi oczami
6736 ef10 480