Saturday 25 February 2012

juz nie zrobie kupy

Qurwa mac myslalam, ze bede pierwsza i ja to opatentuje na moje zycie na bezrobociu???


A kiedy na ekspozycję będzie wystawiona kupa? Najlepiej z zatwardzenia, bo łatwiej i dłużej zachowa autentyczny kształt. To nowe, współczesne dzieło na pewno zachwyci wytrawnych pasjonatów sztuki współczesnej" (prof. Kupa, forum Gazeta.pl - komentarz do włączenia przez Kozyrę miotły i rury od protestujących do ekspozycji). Mniejsza z tym, że kupa w galerii już była (w 2002 roku w Polsce). Sztuka stała się zbyt łatwa!

- Zrobienie kupy jest łatwe, jeśli ktoś nie ma zatwardzenia. W przypadku Guntera Brusa, który zrobił kupę publicznie, nie było to wcale takie proste, ponieważ pracował ponad tydzień z dietetykami, by móc to zrobić w odpowiednim momencie. Żeby przenieść wydalanie kału do galerii, trzeba znaleźć uzasadnienie. I za to odpowiedzialności nie bierze artysta, tylko ci wszyscy, którzy prowadzą instytucje. Protestujący traktują artystów jak ludzi zupełnie pustych, dla których jedyną wartością jest zrobienie skandalu. Ale przecież to nie artysta decyduje o tym, czy znajdzie się w galerii. O tym decydują urzędnicy sztuki. Oczywiście, kiedy artysta wejdzie do muzeum jako widz i na środku zrobi kupę, to nikt nie potraktuje tego jako dzieła sztuki, a co najwyżej jako kłopotliwy komentarz. Dla mnie wiele tych internetowych, anonimowych komentarzy pachnie słowną kupą. Za tym protestem, za tymi komentarzami jest pójście na łatwiznę. Zaatakowanie muzeum jest niezwykle łatwe, bo jest ono bezpośrednio dostępne, wystarczy podejść i pokrzyczeć. Już telewizji nikt nie ruszy, nawet jak Dustin Hoffman barykaduje drzwi krucyfiksem w filmie "Absolwent". Bo jest obwarowana i za silna.

Oddawanie moczu do szklanki, po czym wypijanie, smarowanie swojego ciała kałem, a także publiczna masturbacja i wymiotowanie - takie performance'y urządzał inicjator akcjonizmu wiedeńskiego Austriak Günter Brus. "Z patologią robi się porządek, a nie nazywa się to sztuką" (Grazek, komentarz pod artykułem o akcjonistach we "Frondzie"). Gdzie jest granica między sztuką a zboczeniem?

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75475,11229684,Kiedy_kupa_jest_sztuka__a_kiedy_sztuka_kupa_.html#ixzz1nPoRaaCv

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.