Wednesday 13 February 2013

swiatowy dzien radia


 Ja jestem zawsze otoczony smutkiem. (...) Ja zajmuje się smutkiem. Może to uczucie nie dominuje, ale jestem w smutku zatopiony. Kiedy jestem sam na sam ze sobą, to na pewno ogarnia mnie melancholia i z refleksją patrzę na otaczającą mnie rzeczywistość, na przemijanie. Smutek przeważa w mojej nastrojowości. 
— Janusz L. Wiśniewski
 Jakos ciocia smutna ostatnio! Przyciaga smutek? A tam smutek- jeb.ie sie wszystko i tyle. Na pocieche dzis- zmiana lustra w pokoju. :Czekolada: z Juliette Binoche i wino czerwone. 


http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiatowy_Dzie%C5%84_Radia 
  Dzis Swiatowy Dzien Radia- dzien szczegolny bo i radio jest najwazniejsza rzecza w zyciu cioci! Dzis to tylko jazzowe stacje i audycje, reportaze, rozmowy. Kiedys to dzika muzyka i tak nie nielubiane serwisy informacyjne oraz reklamy. Pamietacie te momenty jak bylo sie chorym i lezalo w lozku. Nie mozna bylo czytac bo oczka lzawily. W telewizornii - jakiej telewizornii? Dwa programy i to od godzin popoudniowych. Zostawala opieka dziadkow i sluchanie Sygnalow Dnia. Potem Czterech Por Roku. Hejnal, pogoda, Kwadrans Rolniczy, Prognoza niesmiertenego Zalewskiego i Rozglosnia Radia Watykanskiego. Folklor i kwadrans z kwartetami smyczkowymi przynajmniej ciocie oswiecily a Teraz supelek czyli Radiowy Teatr Dla Dzieci - to juz byl horror. Nie wspominajac juz o tym, ze po nocnych smakowaniach winem, ojciec raczyl w wakacje - Dziadkiem Polka i Lecie z Radiem tak rozjebanym glosnikiem by i szpaki pouciekaly z czeresni i... ten kac wczorajszy!!!!
Gdy koncesji na powstajace radia polskie przybywalo- bylo juz lepiej. RMF z konwojem mocy. Gwiazdy swiatowe ... no i zycie! Co roku-koncerty z rozmachem. Nagrody. Potem lokalne grajdolki Radio Centrum zyskajace na przekazie co tam w gminie piszczy i konkursami  jakze debilnymi z cyklu Janek pelen niespodzianek i jakis tam Dzem Muzyczny a Radio Lodz?  gdzie i kasa sypala sie gesto. A ZET jeszcze swiezo po Wojciechowskim z narodami sobotnimi na szybkie odgadywanie tytulow ..piosenek. A te audycje Roberta Bernatowicza? Kurde toz to jeszcze na studiach nad wody zabieralo sie tranzystor. No i niesmiertelny Niedzwiedz. Lista w glowie zostaje. Slucha sie tego lata a Piosenki nie Mijaja. 
A 252 Londynskie- swiezy powiew zachodnich przebojow? bo na Radio Luxemburg juz sie nie zalapalam. BBC hedlajn njus kiedys takie wyzwanie dzis juz komercha i bzdety tak jak i 90 % niby misyjnych. Co zostalo? Dzis sentyment do 3, 1 by sie posmiac i BBC4 by Teatru posluchac a kultura to tu i tu- skakac by mozna! Co najwazniejsze- Teatr Wyobrazni nie tylko ten z desek teatralnych ale i      zwykly ten co sobie zawsze wyobrazamy. W co jest ubrany prezenter i czy tak szybko korzysta z toalety na czas 3 piosenek.
A wiecie, ze cioci najwiekszym marzeniem to posiaac swoje wlasne radio! Wtedy to by byla dopiero ...celebryta! Słodziak
  
albo byc w towarzystwie rubasznym albo jedrnym?

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.