Saturday 19 April 2014

Wszystkiego Najlepszego i Duzo Slonca Wielkanocnego



Zydowska Wielka Noc czyli Pesach.
W sensie historycznym Pesach upamiętnia uwolnienie Żydów z niewoli egipskiej. Egipt – najpotężniejsze państwo tamtego okresu starożytności (około 3250 lat temu) - musiał pogodzić się z faktem, że – dzięki interwencji Boga – upokarzani, wykorzystywani, pozbawieni praw nędzarze uzyskali wolność. W sensie duchowym Pesach jest świętem wolności, bo po czterdziestu dziewięciu dniach wędrówki przez pustynię Żydzi otrzymali Torę, a w niej system moralny i etyczny składający się z nakazów i zakazów, które uczyniły ich naprawdę wolnymi. Bowiem wolność wcale nie polega na tym, że nieograniczane jest nasze prawo do robienia tego, co robić chcemy. Tak myślą niewolnicy – niedostrzegający, że rozumiana w ten sposób wolność jest tylko zaspokajaniem egoizmu, że jest zawsze jednoznaczna z czyjąś krzywdą.
Wolność jest to stan, w którym nikt nie ogranicza naszego prawa do robienia tego, co słuszne. Wolność jest wtedy, gdy nikt nie zabrania człowiekowi postępowania w sposób właściwy, etyczny. Nie ma więc wolności bez etyki. Nie ma wolności, gdy etyka ulega stłamszeniu. Niewolnikowi nie wolno postępować w sposób etyczny, chociażby dlatego, że etyczne zachowanie wchodzi natychmiast w konflikt z interesem właściciela niewolników. Mosze – człowiek etyczny – zabija znęcającego się nad niewolnikiem nadzorcę. Faraon wydaje na Moszego wyrok śmierci. W Egipcie nie ma wolności dla Żydów. Gdy człowiek jest wolny, nikt nie ograniczy go w czynieniu tego, co etyczne. Aby jednak postępować etycznie, trzeba najpierw poznać zasady etyki. Zawiera je właśnie Tora Pisana i Tora Ustna – obie przekazane Moszemu przez Boga po Wyjściu z Egiptu – wydarzeniu upamiętnianym przez święto Pesach.
Wyjście z Egiptu i, w jego efekcie, przyjęcie „jarzma Tory” („jarzma przykazań” – kabalat ol micwot), czynią Żydów ludźmi wolnymi.
W Pesach składano oddanie z baranka wówczas, gdy istniała Świątynia. Od czasów zburzenia Świątyni (70 rok n.e.) ta ofiara została zaniechana razem z wszystkimi innymi ofiarami ze zwierząt. Na stole sederowym symbolizuje ją zeroa. Jest to upieczone mięso z kością – pieczona szyja kurczaka, indyka, noga kurczaka lub podudzie jagnięce.Zeroa oznacza „ramię”; nawiązuje do „wyciągniętego ramienia” Boga, który ocalił Żydów podczas przejścia przez Morze Trzcinowe (Czerwone). Zeroa posiada wyłącznie symboliczne znaczenie na stole sederowym i nie jest zjadana. Ma wyrażać przesłanie, że bez Świątyni nie jest możliwe składanie ofiar ze zwierząt.  
Prawoslawna Wielka Noc  - Pascha (Zmartchywstanie Pańskie) to najważniejsze i najbardziej radosne święto wszystkich chrześcijan. Jego data jest ruchoma i wyznacza daty trzech z dwunastu głównych świąt prawosławnych.
Przez ponad dziesięć wieków chrześcijanie świętowali ten dzień wspólnie, w jednym terminie. W 1582 r. papież Grzegorz XIII wprowadza reformę kalendarza. W jej wyniku świat chrześcijański zaczyna się dzielić i świętować Paschę w różnych terminach. Między kalendarzami narasta różnica. Daty starego kalendarza (juliańskiego) zaczynają się coraz bardziej spóźniać w stosunku do dat kalendarza gregoriańskiego (państwowego). Obecnie dzieli je 13 dni.
Uroczyste paschalne nabożeństwo zwane Jutrznią paschalną odprawiane jest w nocy, z Wielkiej Soboty na Niedzielę wielkanocną. Po trzykrotnym okrążeniu cerkwi przez duchownych i wiernych, kapłan uderza trzykrotnie krzyżem w drzwi cerkwi - symbolizuje to odwalenie kamienia od grobu zmartwychwstałego Chrystusa.

Ubrany w odświętne szaty liturgiczne koloru białego, kapłan intonuje trzykrotnie Orędzie Paschalne, wielkanocny troparion „Chrystus powstał z martwych, śmiercią podeptał śmierć, i będącym w grobach życie dał” (Christos woskresie iz miertwych, smertiju smiert popraw', i suszczim wo grobiech żiwot darowaw).
Potem kapłan śpiewa na przemian z wiernymi, przeplatany stichami troparion paschalny. Okadza ikonostas, cerkiew i wiernych; w trakcie śpiewu kapłan wielokrotnie wychodzi przed ikonostas (co symbolizuje ukazywanie się Zmartwychwstałego Pana uczniom) i wznosi okrzyk „Chrystus zmartwychwstał!” (Christos woskresie), na co wierni odpowiadają „Prawdziwie zmartwychwstał!” (woistinu woskresie).

Jutrznia kończy się uroczystym rozesłaniem wiernych i trzykrotnym śpiewem troparionu paschalnego.
W czasie Liturgii Ewangelia - pierwszy rozdział ze świętego Jana - śpiewana jest w wielu językach (najczęściej w greckim, cerkiewnosłowiańskim i łacińskim) na znak uniwersalnego i kosmicznego triumfu wiary.

Na zakończenie ma miejsce obrzęd myronowania - namaszczenia wiernych świętym olejem. Po liturgii kapłan święci artos - chleb, przeznaczony do rozdania wiernym.

Chrzescijanska Wielka Noc  najważniejsze i najstarsze święto chrześcijaństwa, obchodzone na pamiątkę Zmartwychwstania Chrystusa – początkowo w dniu żydowskiej Paschy, a od soboru w Nicei (325) w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca (tj. między 21 marca a 25 kwietnia). Obchody religijne Wielkanocy rozpoczyna odbywająca się wczesnym rankiem procesja i msza, w Kościele katolickim zwana rezurekcją, w prawosławnym – jutrznią. W tym dniu spożywa się uroczyste śniadanie w gronie rodzinnym, poprzedzone składaniem sobie życzeń. Wielkanoc wieńczy okres Wielkiego Postu i poprzedzający ją Wielki Tydzień. Jest czasem radości (symbolizuje ją biały kolor szat liturgicznych). Z Wielkanocą wiążą się liczne religijne i ludowe obrzędy (święcenie pokarmów, pisanki, śmigus-dyngus).

Święta Wielkanocne mają bogatą tradycję. Są niezwykle barwne, towarzyszy im wiele obrzędów. Po wielkim poście – kiedyś bardzo ściśle przestrzegany – ludzie z niecierpliwością czekali na odmianę. O wielu wielkanocnych obyczajach pamiętamy także dzisiaj. Dzięki nim świąteczne dni są bardziej radosne.
 I TRADYCJE WIELKANOCNE
Palemki na szczęścieWielki Tydzień zaczyna się Niedzielą Palmową. Kiedyś nazywano ją kwietną lub wierzbną. Palemki – rózgi wierzbowe, gałązki bukszpanu, malin, porzeczek – ozdabiano kwiatkami, mchem, ziołami, kolorowymi piórkami. Po poświeceniu palemki biło się nią lekko domowników, by zapewnić im szczęście na cały rok. Połkniecie jednej poświeconej bazi wróżyło zdrowie i bogactwo. Zatknięte za obraz lub włożone do wazonów palemki chroniły mieszkanie przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów.

Świąteczne porządki

Przed Wielkanocą robimy wielkie świąteczne porządki nie tylko po to, by mieszkanie lśniło czystością. Porządki mają także symboliczne znaczenie – wymiatamy z mieszkania zimę, a wraz z nią wszelkie zło i choroby.

Topienie Judasza

Kolejnym ważnym dniem Wielkiego Tygodnia jest Wielka Środa. Młodzież, zwłaszcza chłopcy, topili tego dnia Judasza. Ze słomy i starych ubrań robiono wielka kukłę, którą następnie wleczono na łańcuchach po całej okolicy. Przy drodze ustawiali się gapie, którzy okładali kukłę kijami. Na koniec wrzucano „zdrajcę” do stawu lub bagienka. Wymierzanej w ten sposób sprawiedliwości stawało się zadość.
Wielkie grzechotanieKiedy milkły kościelne dzwony, rozlegał się dźwięk kołatek. Obyczaj ten był okazja do urządzania psot. Młodzież biegała po mieście z grzechotkami, hałasując i strasząc przechodniów. Do dziś zachował się zwyczaj obdarowywania dzieci w Wielkim Tygodniu grzechotkami.
Pogrzeb żuru Ostatnie dwa dni postu były wielkim przygotowaniem do święta. W te dni robiono „pogrzeb żuru” – potrawy spożywanej przez cały post., Kiedy więc zbliżał się czas radości i zabawy, sagany żuru wylewano na ziemię.

Wieszanie śledzia

W równie widowiskowy sposób rozstawano się też ze śledziem – kolejnym symbolem wielkiego postu. Z wielką radością i satysfakcją „wieszano” go, czyli przybijano rybę do drzewa. W ten sposób karano śledzia za to, że przez sześć niedziel „wyganiał” z jadłospisu mięso.
Święconka Wielka Sobota była dniem radosnego oczekiwania. Koniecznie należało tego dnia poświęcić koszyczek (a wielki kosz) z jedzeniem. Nie mogło w nim zabraknąć baranka (symbolu Chrystusa Zmartwychwstałego), mięsa i wędlin (na znak, że kończy się post). Święcono też chrzan, – bo „gorycz męki Pańskiej i śmierci została zwyciężona przez słodycz zmartwychwstania”, masło – oznakę dobrobytu – i jajka – symbol narodzenia. Święconkę jadło się następnego dnia, po rezurekcji. Tego dnia święcono też wodę.

Specjalnie dla dziewcząt 

Uwaga dziewczyny, – jeżeli w Wielką Sobotę obmyjecie twarz w wodzie, w której gotowały się jajka na święconkę, to znikną piegi i inne mankamenty urody!
Wielka Niedziela – dzień radości W Wielką Niedzielę poranny huk petard i dźwięk dzwonów miał obudzić śpiących w Tatrach rycerzy, poruszyć zatwardziałe serca skąpców i złośliwych sąsiadów. Po rezurekcji zasiadano do świątecznego śniadania. Najpierw dzielono się jajkiem. Na stole nie mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada, – czyli mazurka.
Lany poniedziałek Lany poniedziałek, śmigus-dyngus, święto lejka – to zabawa, którą wszyscy doskonałe znamy. Oblewać można było wszystkich i wszędzie. Zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na zamążpójście. A jeśli któraś się obraziła – to nieprędko znalazła męża. Wykupić się można było od oblewania pisanką – stąd każda panna starała się, by jej kraszanka była najpiękniejsza. Chłopak, wręczając tego dnia pannie pisankę, dawał jej do zrozumienia, że mu się podoba. 
Szukanie zajączka Wyrazem wielkanocnej radości rodziny może być po zakończeniu śniadania, wspólna zabawa – zwana szukaniem zajączka, czyli małej niespodzianki dla każdego.
Wielkanocne jajo Jajo – króluje na wielkanocnym stole, jest symbolem życia i odrodzenia. Tradycja pisanek i dzielenia się święconym jajkiem sięga daleko w przeszłość. Już starożytni Persowie wiosną darowali swoim bliskim czerwono barwione jaja. Zwyczaj ten przyjęli od nich Grecy i Rzymianie. Rumuńskie przysłowie ludowe mówi:, „Jeśli my, chrześcijanie zaprzestaniemy barwienia jaj na czerwono, wówczas nastąpi koniec świata”. Czerwone pisanki mają ponoć moc magiczną i odpędzają złe uroki, są symbolem serca i miłości. Jajko jest formą najbardziej doskonałą. Zawiera wszystkie konieczne dla odżywienia organizmu składniki: białko, tłuszcz, sole mineralne i witaminy. 

Pisze o tym wszystkim by podzielic sie wiadomoscia, ze trzy religie w jednym czasie maja swieta. Zdarza to sie nie czesto i jest wydarzeniem naprawde godnym uwagi. Do refleksji jak zawsze zmuszaja mnie i emigracja i wydarzenia na swiecie. Chocby tak na trzy dni pomyslec nad soba? Chocby tak raz wszyscy na trzy dni zamkneli jadaczki i nic nie robili. Chocby zaczeli choc troszke myslec! Drugie dlatego to pisze to fakt iz w minionym tygodniu dostala ciocia ulotke. Dosyc niezwykle to bo po polsku, kolorowa i z zaproszeniem na przezywanie Zmartwychwstania Panskiego. Zapraszajacym byli Swiadkowie Jehowy. W tym samym niemalze momencie dzwonilam do domu ciocinego i co sie okazuje, ze w tym samym dniu tj. poniedzialek 14 kwietnia Swiadkowie Jehowi w Polsce rowniez swietuja pokonanie smierci przez Jezusa. Nie, nie chodzi mi o to, czy bylaby jakas impreza. O modlitwy ale sam fakt, ze ludzie- wyznawcy na calym i moze globie o tej samej godzinie spotykaja sie i wspolnie przezywaja to co kazdy wierzacy powinien czynic co roku i o tej same niemalze porze. Szanuje Jehowych przynajmniej za to, ze potrafia rozniesc wici, uszykowac sie i pozapraszac nie tylko siebie ale i reszte niewiernych. 
Co cioci pozostaje. Ano poprzypominac sobie zwyczaje te, ktore mnie uksztaltowaly. Caly Wielki Tydzien. Religinie lub tez i chocby mniej jak te porzadki przedswiateczne. I nie wazne, ze Wielkanoc pozno lub tez wczesnie gdzie snieg. Okna winny byc umyte a lozka podniesione. By koty wylapac. By krysztaly powycierac. By podloga pachniala pasta a zlew wydrapac pasta SAMA. Wazne bylo stanie na schodkach i ogladanie strazakow i potem zachlysniecie sie biala kielbasa. Wazny byl powrot w sobote po mszy z klujacymi galazkami i ogladanie wieczorne straszakow. Oooo ten to juz taki slabawy przy tym Grobie. Powrot do domu na rowerze i cieszenie sie juz z rzeskiego wiosennego powietrza i ukradkiem zarcie usmazonego mieska do bigosu. I ta cwikla, ktora przy jedzeniu moznaby nosem pociagac ale od chrzanu. To se ne wrati a dobrze wspomniec.
Zostaje mi takze przypomniec jeden z kultowych przebojow kinomatografii i tak wspaniale dopasowanej do czasu, ktory powinnysmy przezywac. Chocby i do poczatkow wiosny i slonca.


Kilka wiadomosci z Wikipedii i z netu: o wierzeniach, zwyczajach i obrzadkach. Dzis juz niepotrzebnych i chyba nieprzydatnych. Lepiej juz do sklepu pojsc!
Tak dla przypomnienia. Wesolych Swiat Kochani.


No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.