Tuesday 24 March 2015

5 th Hippodrome festival of Silent Cinema a ciocia widziala i relacje zdala.

W sobote ciocia sie lansila. Byla w wiariuszce ludzi, pragnacych ciszy i czegos co bylo. Romantyczne toto i bardzo ekscentryczne. Zwazywszy na ubiory widzow ciocia byla na szarym koncu. Bowiem nie miala smialosc ubrac plastikowego czerwonego plaszczyka. Czerwonej sukni, takiego samego koloru butow na koturnach i rajtek w paski czerne. Do tego kapelusza z piorkiem i parasolki w reku.
Gentelmeni w surdutach w lakierach i z przystrzyznonymi wasikami a'la Clark Gable.
Slowem dziwakow bylo sporo. Po prawdzie nawet i w dziurze nie brak osobowosci. Kilkoro bylo z daleka. Ale jak na miescine przystalo i ona ma swoja wyzsza polke. Przyzwyczajona jestem do ludnosci gorniczej, hutniczej, rafineryjnej i pracownikow fabryk salatek i tartakow a tu mila niespodzianka. Czuc bylo pieniadz. Mowiac krotko.
 Bal zaczynal sie wieczorem a osoby ubrane dosyc inaczej paradowaly po Bo`ness jeszcze na drugi dzien. Co do balu obowiazywal dress code, lata 20 wiec i fryzur i sukrni malych czarnych tez nie brakowalo wsrod chansonistek.
Od srody do niedzieli w Bo`ness trwal 5 Miedzynarodowy Festiwal Kina Niemego. W programie klasyki takie jak radziecki Salt for Svanetia z zespolem The HippFest Speakeasy. Piccadlilly z Stephenem Horne, Shona Mooney grala do Annie Laurie. Nie zabraklo Charliego Chaplina i Pana Hyde i Doktora  Jekyla. Byly takze i takie wydarzenia jak beatboxing w niemym kinie plus prelekcje o wojnach swiatowych w obrazach X muzy.


Muzyka na zywo zajal sie swiatowej slawy multinstrumentalista Stephen Horne. Performansem zajmuje sie juz kilka lat i znany jest z tego, ze podrozuje po calym globie rozslawiajac zapomniane kino nieme. Oprocz gry na pianinie Horne gra na akordeonie, flecie i indyjskiej gitarze. Gdy aktor widac, ze gwizdze, Stephen tez.
Czasem bylo to tak naturalne, ze mialo sie wrazenie, ze film posiada glos. Widzowie jak trusie siedzieli. Nikt nie jadl. Nie pil i nie wiercil sie. Siedzenia nie naleza do wygodnych i po godzinie kolana juz bola. Nie przeszkadza to bawic sie swietnie.
Piccadilly to obraz niemieckiego rezysera Ewalda Andrea Duponta. Film z 1929 roku zaliczany do prekursora kina noir. Londyn i szalone lata 20 ubieglego wieku. Akcja dzieje sie kiedy manager nocnego klubu ma skarge klienta na brudny talerz. trafia do sekcji pomywaczek. Tam widzi chinska dziewczyne - Sosho, ktora na stole tanczy zmysowo. Zachecony postanawia dziewczyne uczynic atrakcje wieczoru. Wzbudza tym samym zazdrosc dotychczasowej gwiezdzie Mabel. Piccadilly to film opowiadajacy o ambicjach, pozadaniu i zazdrosci, ale podejmujacy takze ryzykowny temat zwiazkow miedzyrasowych. Sosho zostaje zabita przez porzuconego kochanka. Final w sadzie gdzie mezczyzna popelnia samobojstwo.
Akcja jak na dramat i kryminal w jednym przednia. Do tego sznyt i zabawa owczesnych elit. Dialogi pojawiaja sie raz na 5 mniut i zawieraja dwa zdania. Czasem trzy.
Wystepuja Gilda Gray, James Thomas i Anna May Wong, ktora dzieki roli chinskiej tancerki stala sie pierwsza amerykanska gwiazda pochodzenia azjatyckiego.


Kilka klisz jak to sie Piccadlilly bawilo. Czyli prawdziwy urok Soho.

 Czekajac na bal
 Czerwony dywan prze wejsciem do Hipodromu i tlumy przed nim


Kurtyna krwista w gore

 Ogrzewanie sie w blasku zlota

 Program wypelniony byl szczelnie i przed kazdym pokazem i po nim byla pogadanka. Rozdwano takze programy a dla ciekawskich przygotowano wystawe Silent Stars in Scotland. wsrod nich Marlene Deitrich,  ktora spiewala I Belong to Glasgow czy Charles Chaplin, odpoczywajacy w Turnberry. Nie zabraklo oczywiscie zdjec Olivera Hardego  ubranego w dwa kilty, polaczone z soba.
                                           
 Apolonia Chalupiec, czyli Pola Negri. Pierwsza Polak, ktora witaly tlumy w Szkocji. Szczesciara.

 Wszystkie sklepy byly tak ustrojone na wydarzenie


Hippodrom lsnil gwiazdami nie tylko tymi kinowymi


Tu juz Marlene sciskajajacego  Iana Richardsona, syna dyrektora Alhambry w Dumfermilne


W tle Anna May Wong, gwiazda Piccadlilly


Gwiazdy Holywood zagoscily na 5 th Hippodrome festival of Silent Cinema a ciocia widziala i relacje zdala.
Byl tez kwestionariusz w ktorym pytano o obsluge itp. Rzecza najwazniejsza jaki ma sie sentyment i stycznosc z kinem niemym.
Ciocia jawnie wpisala- W telewizji ogladajac filmy z dziadkami. Sama prawda. Po pierwsze, ze nie bylo co robic, po drugie, ze nic nie bylo. Po trzecie te lzy babki podczas ogladania tych Aleksandrow Zabczynskiech, Szczepcia i Toncia, Eugeniuszow Bodo i calej reszty gwiazd srebrnego ekranu.
Strasznie jestem wdzieczna za to, ze musialam wtedy sie tak nudzic;_)

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.