Tragedia, ktora wstrzasnela wszystkimi w Europie. Samolot Airbus A320 niemieckich lini lotniczych Germanwings ze 150 osobami na pokladzie rozbil sie o zbocze gory w Alpach francuskich. Katastrofa wydarzyla sie 25 marca i od tamtej pory trwaja ustalenia co tak na prawde stalo sie w kokpicie pilotow.
Maszyna miala 24 lata. Na pewno przechodzila badania techniczne. Stan pogody rowniez nie zapowiadal wypadku. Z ustalen sledczych wynika, ze jeden z pilotow wyszedl do ubikacji. W kabinie pilotow zostal drugi. Ten nie odpowiadal na pukanie do drzwi i wezwanie pierwszego pilota. Andreas Lubitz, pilot nie nadal sygnalu Mayday. Lubitz to doswiadczony pilot. Wylatal ponad 6 tysiecy godzin. 10 lat doswiadczenia i dobry stan pilota nic nie swiadczylo o nadciagajacych klopotach. Zapis rozmow w kokpicie swiadczy o tym, ze stanie sie cos niedobrego. Do czasu gdy samolot widzieli swiadkowie a przyspieszony oddech pilota na zapisie z kokpita swiadczy o tym, ze bedzie wypadek.
Moze pilot zaslabl albo swiadomie zniszczyl samolot?
Samolot swiadomie zostal zniszczony przez pilota. Czy to znaczy, ze to bylo samobojstwo. To nie pierwszy taki przypadek.
Tokio, 1982 rok. Cala wstecz. Pilot Katariga rozbija maszyne o tafle wody. Ginie 24 osoby. Choroba psychiczna.
Maroco, 1994 rok. Pilot wylacza autopilota i swiadomie kieruje samolot na zbocze gory. Gina 44 osoby. Problemy milosne tym razem.
Indonejza 1997 rok. Boeing 737 z 104 osobami na pokladzie zmierza z Dzakarty do Singapuru. Urzadzenie CVR- jedna z czarnych skrzynek nagrywajactych zdarzenie zostaje celowo wylaczone. Pilot dzialal w przyplywie szalenstwa.
Egipt, 1999 rok. Samolot lecial z Nowego Jorku do Egiptu. Zginelo 217 pasazerow. Pilot Gamal al- Batouti, molestowal pokojowki w hotelu w ktorym mieszkal. Problemy psychiczne pchnely pilota do sciagniecia wolantu maszyny gwaltownie w przod.
Namibia 2013 rok. Nowy samolot spada na ziemie z 33 pasazerami na pokladzie. Zawinil pilot,ktory mial klopoty malzenskie i ktoremu przed katastrofa umarl syn.
Zdecydownie latwiej zginac na rowerze czy w samochodzie niz w samolocie. To 1:29 milionow przypadkow.
1. Statystyka
W 2014 roku w katastrofach lotniczych zginęły 692 osoby, z czego niemal połowa to ofiary z zestrzelonego przez prorosyjskich separatystów malezyjskiego Boeinga. Z kolei w najbezpieczniejszym w historii nowoczesnego lotnictwa roku 2013 śmierć w katastrofach poniosło 265 osób. Dla porównania każdego roku w wypadkach samochodowych ginie na świecie 1 300 000 osób.
5. Terroryści też atakują rzadko
Także atak terrorystyczny, którego obawia się wielu pasażerów pozostaje rzadkim zjawiskiem. Z wyliczeń z 2009 roku wynika, że na 16 553 385 lotów w ostatniej dekadzie przypadła jedna próba zamachu terrorystycznego.
http://swiat.newsweek.pl/czy-podroze-samolotem-sa-bezpieczne-dane-statystyczne,artykuly,359864,1.html
Bedzie to z mojej ponury zart ale przypomniala mi sie ksiazka Michaela Bussiego, Samolot bez niej. Pozycja zywcem sie sprawdzila. Tylko, ze w tym przypadku jedno dziecko sie uratowalo.
Michel Bussi, Samolot bez niej. Dawno nie czytalam tak dobrej sensacji. Akcja lata 80 XX wieku. Samolot lecacy ze Stambulu do Paryza rozbija sie w gorach Mount Terrible. Cala zaloga i pasazerowie gina na miejscu. Oprocz niemowlecia. Dziewczynki, ktora dopiero co przyszla na swiat. Lyse Rose albo Emille. Dwie rodziny. Dwa sledztwa. Intyga, zabojstwo i milosc. Dziadkowie Emille biedni choc honorowi. Opiekunowie Lyse Rose majetni i bezwzgledni. Do tego dochodza lata gdzie o badaniu DNA jeszcze swiat nie slyszal. Dopiero po osiemnastu latach detektyw Grand Duc zleca badania i ostatecznie wiadomo o zakonczeniu sprawy. Kilka zabojstw po drodze i napiecie siega zeniutu gdy ksiazka w polowie. Bussi daje kilka tropow i sladow ale nie wpada sie na nie ot tak sobie. Historia Wazki (tak dziewczynka zostala nazwana przez media) wciaga niesamowicie, ze nie mozna przestac o niej myslec.
http://ciociasamozloeluta.blogspot.co.uk/2014/05/z-kulturka-ksiazkowo-i-dzien-bibliotek.html
Bedzie to z mojej ponury zart ale przypomniala mi sie ksiazka Michaela Bussiego, Samolot bez niej. Pozycja zywcem sie sprawdzila. Tylko, ze w tym przypadku jedno dziecko sie uratowalo.
Michel Bussi, Samolot bez niej. Dawno nie czytalam tak dobrej sensacji. Akcja lata 80 XX wieku. Samolot lecacy ze Stambulu do Paryza rozbija sie w gorach Mount Terrible. Cala zaloga i pasazerowie gina na miejscu. Oprocz niemowlecia. Dziewczynki, ktora dopiero co przyszla na swiat. Lyse Rose albo Emille. Dwie rodziny. Dwa sledztwa. Intyga, zabojstwo i milosc. Dziadkowie Emille biedni choc honorowi. Opiekunowie Lyse Rose majetni i bezwzgledni. Do tego dochodza lata gdzie o badaniu DNA jeszcze swiat nie slyszal. Dopiero po osiemnastu latach detektyw Grand Duc zleca badania i ostatecznie wiadomo o zakonczeniu sprawy. Kilka zabojstw po drodze i napiecie siega zeniutu gdy ksiazka w polowie. Bussi daje kilka tropow i sladow ale nie wpada sie na nie ot tak sobie. Historia Wazki (tak dziewczynka zostala nazwana przez media) wciaga niesamowicie, ze nie mozna przestac o niej myslec.
http://ciociasamozloeluta.blogspot.co.uk/2014/05/z-kulturka-ksiazkowo-i-dzien-bibliotek.html
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.