Co noc budzi sie ciocia o 3.00 nad ranem? Czy cos to znaczy? Ta sama pora? Te same dreczace wparywanie sie w wyswietlacz telefonu? Nie zimno - ogarnia ale goraco. Chyba Zle mnie kusi i do piekla zaprasza!
niefinezyjnosc okazaly dzis Panie z Agencyji zwalniajac po 5 latach telefonicznie kolezanki cioci! Nie wiem czy to chyba kultura nie wymaga twarza w twarz? Czy jestesmy juz tacy technokratyczni, by nie mozna bylo obyc sie bez telefonu. I jak tu nie klaac! Panie.. jak tu zyc?
oczywiscie tu wiecej zdjec
Od rana by nie zwariowac i nie zajebac sie myslami, trzeba bylo gdzies jechac. Na odsiecz przyszedl Bruce- Coastkid i jego blog. Pan zawsze cos innego wynajdzie w okolicy. Ha ale nie wiedzial o Book Nook. Bosze zakochalam sie w idei i w tej spokojnej wiosce. Tam narodzila sie szkocka flaga. Byla tez bitwa. Bardzo dawno temu i na pewno z woli niebios. Z woli nieba przyszla tez najlepsze co moglo sie zdarzyc dzis cioci czyli budka z ksiazkami. Pomysl wez i zostaw. Niby nic a jakie cudowne. A ksiazki- same cudownosci od Zafona do Daphne Du Maurier, co ze czytadla? Mozna cos innego tez wyrwac)
Szkoda, ze wioska ukryta i zadnego znaku nie ma. A tyle razy przejezdza sie tam a to do muzeum lotnictwa a to na pokazy i nic. Boczna drozka a takie tam widoki, ze dupsko sciska! i Bass Rock jak na dloni widac!
i skok w wiosne...
jak to mijalysmy az krzyknelam... nie przywyklam i nie krzycze na biku, a jednak musialam, Instytucja Zony spanikowana co sie dzieje, ze spadlam, ze cos sie stalo a to nie.. budka tylko z ksiazkami)
a wieczor dzis wspomnieniowy i z szklaneczka .. smokie i z Gina Gershon czyli Bound i Prey for Rock`n`Roll
Glenkinchie – destylarniasingle maltwhisky mieszcząca sie niedalego Edynburga w Szkocji. Jest jedną z trzech pozostałych, wciąż produkowanych Lowland whisky. Glenkinchie leży na równinach Kinchie Burn niedaleko wsiPencaitlandw hrabstwieEast Lothian. Umiejscowiona jest ok. 15 mil od Edynburga pośród pól uprawnych. Nazwa 'Kinchie' pochodzi od przekłamania słowa 'De Quincy', prawego władcy tych ziem.
Gorzelnia założona została ok. 1825 przez braci Johna i Georga Ratesów. Zakład pierwotnie nazywał się Milton Distillery. Bracia zmienili nazwę najprawdopodobniej ok. 1837. W roku 1969 destylernia zaprzestała fermentacji własnego słodu, pomieszczenia do tego przeznaczone zamieniono zaś na muzeum malt whisky.
Marka Glenkinchie była mało znana do 1989, kiedy to United Distillers rozpoczęło kampanię promocyjną produktu w swojej serii Classic Malts of Scotland. Klasyczna whisky Glenkinchie 10 year old jest typową lowland whisky z lekkim i rześkim charakterem, z cytrynową i trawową nutą. Słodki posmak i lekki torfowy ślad czynią tą whisky dobrym wstępem do świata single malts.
14 year old Distiller's Edition jest whisky podwójnie dojrzewającą w beczkach po sherryAmontillado. Dzięki temu posmak lekko konkuruje ze świeżością produktu, nie jest jednak dominujący.
Tyle wikipedia tlumaczy. Trunek kilkukrotnie pijany. Za kazdym razem co innego znaczacy i odkrywany. Probowalysmy 10 -latki i 12 latki. Zlotawy kolor.Pierwszy niuch sama voda- potem wedzonka i pomarancza. To samo 12 latka. Kilka kropel wody czystej i smak zupelnie inny. Podraznienie zmyslów. Dodatkowo mialysmy smakowanie dwoch pozostalych gatunkow ale Talisker.Tez juz uprzednio kosztowany przez ciocie. Ja wybralam mocno wedzony smak owocow 10 -latki z koncem pieprzowym z kolorem jasnozlotym. Jakby pic whisky z serrano ham. Instytucja Zony nie dopila swego wiec i pare kropli, kolor ciemne zloto 10-latki ale special edition o posmaku rodzinek- taliskera rowniez dostalam). Spytalam sie przewodnika co to taka ladna butelka ala baniaczek na samej gorze- ano to 126-letnia! no zatkalo kakao!
Jak do tego doszlo, ze bylysmy. Tour i wyjazd byl kupiony z zakupow grupowych juz jakis czas temu. A termin zwiedzania do konca kwietnia. Z racji wyjazdu sobotni termin byl jednym z ostatecznych. Piekna pogoda, no moze nie idealna ale nie narzekajmy. Nie ma co jadziemy. Jadziemy i bladzimy wsrod tych pol nieuprawnych, tych bagiennych i smierdzacych gnojowka na doznania, na przezycia i na polechtanie zoladka. Jest i czekaja juz na ciocie i na Instytucje Zony! Rodzina z Niemiec, Dwoch mezczyzn z Oregonu i dwoch z Texasu. Miedzynarodowka odkrywala arkana podniebnych smakow. Szkoda, ze zdjec nie mozna robic na produkcji ani wiecej wypic. Tylko smak na droge zostal ukochany!
Oczywiscie jako jedyne dostalysmy dodatkowe kosztowanie) i jako jedyne paszport ze stempelkami do zwiedzania pozostalych destylarnii. Jako jedyne tez bylysmy...prawie miejscowe i jako jedyne zwiedzilysmy juz jedna destylarnie Fameus Grouse oczywiscie- ale to przemyslowka juz i komercha taka lodka Bols! Do single malta sie nie umywa- zreszta gardzimy juz blended. Takie misz masz to drozdzami smierdzi. Odwrotnie zas do bimbru. Ten naturalny to wiadomo samo... dobro!.
Mam zasade do wypicia to cos lepszejszego i malted a do unorania to... czasem blended i te fameusy i te bellsy i grandsy to tak.
Oczywiscie kute bylysmy jak nazywa sie parowanie w destylarnii- czyli angels share. Rocznie 3 mln butelek w Szkocji ucieka w powietrze( eh szkoda!
No i lubimy single malt Monkey Shoulder. Mimo, ze blended od tego smaku rozochocilysmy sie na dalsze whisky. Ale nie do tego zmierzam. Dowiedzialysmy sie dlaczego monkey shoulder? ano dlatego, ze trzeba przesypywac jeczmien a raczej przezucac lopata jeczmien a od przezucania bola ramiona i nieco lapy sie wydluzaja, nie mowiac juz od pochylenia sylwetki. Ciocia wie bo to na wsi czynila!
a na wieczor pare kropelek i Girls Bomb- nowy serial ciociny, wg Instytucji Zony- nuuuda i zaczela spac ostentacyjnie w fotelu!
Wczoraj uslyszalam jeden z najlepszych powiedzen swiata. Oprocz (nie ogarniam twojej kuwetki puszku)- oczywiscie. Do rzeczy. Film Claudburst, dlugo omijany przez ciocie ale gdy uslyszalam o ostatnim posilku spomiedzy nog K.D Lang to zakochalam sie na smierc. I w filmie i historii i w powiedzeniu. K. D Lang uwielbiam a wystep w Edim wspominam do dzis. Nogi ma pani cudowne. Tak jak i glos. Zlaszcza, ze wystep dawala boso!
Claudburst historia starszych dwoch pan.Stelli i Dot. Jedna traci wzrok. Druga chce z nia byc na zawsze i do smierci. Na przeszkodzie staje rodzina. Perypetie sa znakomite. Od gromkiego smiechu, poprzez kanadyjskie wybrzeze, muzyke az do wzruszenia. Znakomita Olympia Dukakis i te powiedzenia. Gromkie brawa dla tego filmu. Jeden z najlepszych scenariuszy dziesieciolecia. Wiecej nam tego trza!
Szkoda tylko, ze w premierach tivi sa wyciete przezwiska i niektore frazy, ale na ju trupie, mozna uslyszec calosc!
Bosze co za wykonanie! Az ciary czlowieka ogarniaja a Instytucji Zony robi sie miekko)
Na deser jedna z najlepszych okladek Vanity Fair. KD z Cindy Crawford
Mala Czarna podala cioci kiedys ksiazke. Tomasz Lach, Ostatni tacy przyjaciele, Komeda, Hlasko, Nizinski.
Wydawnictwo Latarnik. Tomasza Raczka. tak Pan Tomasz zachwalal, ze na wyczerpaniu naklad, ze dodruki beda. Ok, wzielam sie za czytanie. Srogo sie rozczarowalam, Nie opowiadaniem, nie historia, ale cala sytuacja. Narratorem jest matka Krzysztofa Nizinskiego. Dobry esej. Czyta sie dobrze ale sytuacja mnie wkorwila, po prostu jestem tak zla na Polakow. Rozpizdzona pijanstwem i nic nie robieniem. Cwaniactwem i psuciem wizerunku. Nie dziwota, ze patrza zawsze na Polakow jak diabel na pioruna.! Jak mozna tak przejebac talent! Te pozy i charaktery, kradziez, piajnstwo, wieczne imprezy, zmienianie miejsca zamieszkania. To jeszcze nic ale by do 30 letnich chlopow przyjezdzala matka i szukala ich czyli Nizinskiego, komede i Hlaske po szpitalach? albo nie maja za co do domu wrocic, albo zaplacic za paliwo na stacji beznzynowej. Malo tego zawsze matka wyciagala trojke z opresji albo od policji albo z tarapatow finansowych? Nieporadnosc, kuzwa? niepojete- przepierdolenie czasu i narobienie wstydu na lata.
I te dziewczyny? jakas kurwa Elana Vel Ilona co krecila z z Komeda? Polka ale nie mowila po polsku?? Co to Kurwa jest? ja sie pytam?
Albo ojciec Frytki- Agnieszki Frykowskiej- znacie pamietacie Big Brother pierwsza edycja Frytka kapala sie z Kenem. Otoz kilka lat temu dala glos w wywiadzie. Opowiedziala o ojcu Rysiu Drykowskim. Otoz ten pan narobil tyle dlugow. Napozyczal w Europie i swiecie od Polanskiego na przyklad albo i wspomnianej trojki, ze nie dziwota, ze wstyd opowiadac o swojej rodzinie. Ta persona najlepiej chciala pracowac zawsze jako dyrektor. Choc nigdy nim nie byl. Razu pewnego dano mu stanowisko dyrektora w Hollywood ale pan nawet nie znal sie na dyrektorowaniu- i spieprzyl! Albo jak sie panowie o dziwki bili? Albo jak kladli sie na ulicy? Albo nie trafiali na swe pietro i gubili sie po wiezowcach? Strach bierze jak sie to czyta. Dobrze, ze chyba tylko Polanski dziewczynki nieletnie lubil! Przynajmniej ukarany jest za to! Wstyd i granda! Jaka siare mozna wyrzadzic np Zsa Zsa Gabor za przysluge?
Nie dziwota, ze teraz mamy przejebane i mierza nas jedna miara.
Ja sie nie dziwie! Mnie juz wstyd ogarnal i tak trzyma- ksiazki nie dokonczylam- normalnie sie porzygalam. Wiele juz w zyciu odpieprzylam i nie jestem swieta ale? wszystko ma swoje granice! No rzesz!!!
i dzis pierwsza dziewczyny nabralam, Instytucje Zony na to, ze jakies zwierzatko wpadlo do domu? A Kolezanke od Kieliszka, ze ktos wlamal sie do samochodu. Potem nabralam La Bruche na to,ze nieopatrznie przeslala swoje dane do mnie! Potem to wszystko towarzystwo zlalam woda, na powodzenie w milosci, na szczescie!
Pogoda dopisuje wiec trzeba bylo sie wyrwac wreszcie na pare wystaw! Ukulturalnic!Doksztalcic!Podziwiac! a przy okazji Zamek i fontanne uwiecznic.
Dzien taki piekny i okazji tyle- udalysmy sie we trojke tzn ciocia, Instytycja Zony i Kolezanka od kieliszka do National Portret Gallery na wystawe Annie Lennox Hause of Annie Lennox. Oskara ciocia widziala i kreacje piekne)
z tylu garniturku jest panterka?
a to juz Wasza gwiazda - ciocia jako Annie
ha i cuden te portrety, a i sama ekspozycja zajefajna)))
Cellidih Festival na Hanover Street, a tam muzyka, pokazy bizuterii, wyroby jubilerskie, drewniane no i cudr gotowany i aberdeen angus do pojedzenia) slowem swieta, swieta!!!!
Potem przeslysmy do National Gallery na Pocalunek Rodina.
Po drodze wloskie... sciany
Ink wystawa tez w National Gallery , tam Rembrandt, piorko, tusz i rapidografy!
i Sztuczne Fiolki spotkac tez na tamburku wyszywajace I chuj;-)