Thursday 20 August 2015

umowa jakakolwiek

To w czym problem, chce sie powiedziec. jakis czas temu byla akcja Milosc nie wyklucza, tegoz samego stowarzyszenia. Ciocia lapy maczala i sie odezwala. Te straszne zwiazki i jalowe sa popierane przez polowe spoko koko kraju. No to w cyzm problem w przyznaniu sie do bledu przez sejm i ponownie rozpatrzenie ustawy o zwiazkach partnerskich. przeciez nie tylko te jalowe zwiazki beda powstawac. Da to takze klam spekulacjom i bzdurne tlumaczenie sie heretykom. Im to bardziej chyba pozwoli dalej koegzystowac. Albo sie myle?
Tylko czy umowa notarialna by mnie zadowalala. Nie juz odpowiadam!

Pocałunek dwóch lesbijek służących w amerykańskiej marynarce w grudniu 2011 r.
Pocałunek dwóch lesbijek służących w amerykańskiej marynarce w grudniu 2011 r. (Fot. Brian J. Clark AP)
Aż 55,3 proc. Polaków przyznaje, że pary homoseksualne powinny mieć jakąś prawną możliwość zawierania związków - wynika z sondażu firmy badawczej PBS na zlecenie stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Popierane rozwiązania są różne: od umów podpisywanych u notariusza, przez związki partnerskie i małżeństwa cywilne, po śluby kościelne.

 
Poziom poparcia dla prawnego uregulowania związków osób tej samej płci zależy od proponowanej formy. Najwięcej osób popiera umowy notarialne (49 proc.), mniej związki partnerskie (37 proc.) i małżeństwa cywilne (29 proc.). Ale co ciekawe, nawet wprowadzenie ślubów kościelnych podoba się więcej niż co siódmemu (15 proc.) Polakowi. Ogólnie poparcie dla jakiejkolwiek formy związku wyraża ponad połowa Polaków (55,3 proc.).

- Nie zaskoczyły nas bardzo wyniki tych badań. Ciekawe jest to, że społeczeństwo wciąż nie utożsamia posiadania praw z ustawową formalizacją związku. Ludzie są gotowi przyznać parom jednopłciowym prawa, ale nie łączą tego z koniecznością formalizacji związków gejów i lesbijek - mówi "Wyborczej" Hubert Sobecki ze stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.

Zrozumienie dla praw i zohydzone "te straszne związki"

Rzeczywiście, choć poparcie dla najgłośniej u nas omawianych związków partnerskich deklaruje niespełna 40 proc. Polaków, aż 62 proc. zdaje sobie sprawę z tego, że parom tej samej płci nie przysługują żadne prawa w codziennym życiu. I spora część obywateli zgodziłaby się np. na to, by partner nie miał problemu z otrzymaniem informacji na temat stanu zdrowia osoby, z którą żyje (64 proc.), czy decydowaniem o jej pochówku (62 proc.).

Ponad połowa badanych uważa również, że gej powinien móc rozliczać się wspólnie ze swoim partnerem (57 proc.), pobierać zasiłek podczas opieki nad ciężko chorym partnerem (54 proc.) i mieć prawo do renty po zmarłym partnerze (55 proc.).

- To pokazuje, że ludzie rozumieją trudne sytuacje, w jakich mogą znaleźć się dwie kochające się osoby, i że trzeba coś z tym zrobić. Ale tak im wszyscy zohydzili "te straszne związki", że mimo to bywają przeciwni formalizacji. Źle im się to kojarzy - uważa Sobecki.

Elektorat PiS bardziej liberalny, niż mogłoby się wydawać

A poziom debaty na temat formalizacji związków choćby w polskim parlamencie pozostawia wiele do życzenia. Tylko w tej kadencji posłowie zdążyli odrzucić zarówno projekty przygotowane przez SLD i Twój Ruch, jak i przez rządzącą Platformę Obywatelską. Posłowie dwukrotnie w tym roku nie zgodzili się nawet na uzupełnienie porządku obrad o projekt ustawy.

Gdy Sejm podejmował próby wprowadzenia związków partnerskich, raził już nawet sam ton, w jakim wypowiadali się jej posłowie. Krystyna Pawłowicz twierdziła, że "społeczeństwo nie może fundować słodkiego życia nietrwałym, jałowym związkom osób, z których społeczeństwo nie ma żadnego pożytku". Tadeusz Woźniak z Solidarnej Polski mówił wręcz o próbie zdeprecjonowania rodziny, szerzenia zamętu i "zatarcia różnicy między dobrem a złem".

Choć PiS za każdym razem był przeciwny, z badania PBS wynika, że elektorat partii jest nieco bardziej liberalny, niż wydaje się to politykom. Możliwość zawierania związków jednopłciowych w urzędzie stanu cywilnego popiera 31 proc. zwolenników PiS (dla porównania - 42 proc. wyborców PO).

"Bez edukacji są tylko stereotypy, strach i nienawiść"

Większego znaczenia dla deklarowanych poglądów nie ma tu ani płeć, ani poziom wykształcenia. "Polski system edukacji nie zmniejsza uprzedzeń" - zauważa stowarzyszenie. - Jeśli nie ma edukacji i wiedzy, pojawiają się stereotypy. A stereotypy to tylko strach i nienawiść - mówi Sobecki.

Istotne jest to, czy osobiście mieliśmy do czynienia z osobą homoseksualną. - Wśród osób nieznających ani jednego geja czy lesbijki poparcie dla związków wynosi 29 proc. Wśród znających jedną taką osobę zwiększa się ono aż dwukrotnie (62 proc., a w przypadku co najmniej dwóch - 64 proc.).

Niemal połowa badanych (44,6 proc.) uważa, że osoby homoseksualne wciąż muszą walczyć o równe prawa. Podobna część społeczeństwa (46,5 proc.) uważa, że geje i lesbijki "stali się zdecydowanie zbyt agresywni w swoich żądaniach równouprawnienia". Taki model chętnie przedstawiają prawicowi politycy i media. 


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,18594056,ponad-polowa-polakow-popiera-prawne-uregulowanie-zwiazkow-homoseksualnych.html#ixzz3jLSYnS26

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.