Tuesday 15 September 2015

z kulturka, muzycznie

Oj szczuja Hurts`i ciocie dajac raz po raz jakies kawalek! To Some kind of Hoeven to Rolling Stone to cienki Light. Dzis pora na SLOW. Chrystusie njebieski na plyte czekam jak na objawienie. Na punkcie Rolling i slow oszalalam. Cudownie jest rozpoczynac nowy tydzien- nowymi/starymi dzwiekami. 
Takich poniedzialkow oczekuje i pragne.



Jak cos dobrego to nawet dwa razy. jak w przyslowiu- bogatemu to i nawet byk sie ocieli. Melanie Martinez z plyta Crybaby. Po szczuciu singlami wczoraj pojawila sie cala plyta sygnowana alternativ albo indie. Ok! Carousel juz znacie. Przejdzcie do Mydla, do ciastka, do pana kartofla, do pity- paty a szalony kapelusz Wam da orgazm. 
Ciocia sie wreszcie ubawila. 



a nie sklamalabym. Fuzja brodacza z francuskim rogalikiem? To musi byc dobre. W rolach glownych wystepuja tuzy piosenki angielskiej i francuskiej. Sting i Mylene Farmer z piosenka Stolen car.
Disco to wszystko ale pieknie jest!


Baran Adams czyli moj odwieczny rudy kochanek przedstawia nowa plyte. You belongs to me. Oj tak baranie naleze do ciebie. Polecam zdrowy gitarowy riff i w ogole to fajne jest)


Joe Satriani przybywa do Glasgow- zapraszam juz dzis. Bilety jeszcze sa. Nowy album i nowa energia. Ja czerpie z niej. On peregrine wings



Africa nie- ona juz byla- teraz pora na spalenie sie. TOTO czyli toto nadchodzi i pieknie parzy, smazy i polecam dla tych co z sentymentem fajnych tekstow pragna jak kania dzemu.




Lana Banana tez czeka i czeka nie wiadomo za czym. Polecam Honeymoon i High By Beach bo to tylko jest. 18 wrzesnia ciag dalszy i reszta przeciaglych zawodzen naszej Lany.


no i jedna zapowiadana szmira


Stereophonic, Keep the Village Alive. Co za duzo to niezdrowo. Tak jak i wszedzie w muzyce, literaturze. Jesli cos wydaje- produkuje sie w krotkich odstepach czasu to jest  jakies takie nieciekawe, masowe, te same brzdeki, jeki? keep the village alive nic nie wnosi zwlaszcza po genialnym graffitti on the train.


Iron Maiden, Book of Souls- nuda. Eh myslalam, ze cos nie przeszyje, cos wstrzasnie. Tja. Okladka fajna
Bring me the horizon, That`s the spirit. O i to jest to. Darcie mordy! Ulubiency Openeera i spoko koko kraju daje rade. 



Troye Sivan- Wild. To mlode idzie, nowe i gejowe. Prasa okrzyknela Troye nowym Samem Smithem. Mnie sie podoba. bez szalu ale fajny chlopiec.

Z spoko koko podworka polecam; 
Marika fat Gooral jesli ktos lubi polskie slowa ladnie ulozone wypluwac z szybkoscia karabinu. 



i  piekna ballade Korteza Od dawna juz wiem. O porzuceniu, straconej milosci i plyt co to sie razem sluchalo a teraz juz nie.


gdyby cos to dajcie znac moze cos fajnego przegapilam gdzies?

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.