Tuesday, 25 August 2015

w domu szkockiego reformatora John`a Knox`a

John Knox House to ikona Royal Mail, glownej ulicy Edynburga. W XVI wieku dom podobno nalezal do szkockiego reformatora. Tak na prawde to Knox mieszkal w innym budynku przy ulicy Warriston Close. 

John Knox House nalezal do rodziny zlotnika Mossmana, ktory to wykonal zlota korone dla krola Jamesa V. James Mossman, to wierny poddany Marii, krolowej Szkocji. Pracowal na zamku w Edynburgu. 

Tam odlewal monety w jej imieniu.Gdy zamek poddał się w sierpniu 1573 roku, Mossman został oskarżony o podrabianie, za co został powieszony, a nastepnie  pociety na cwiartki.  Dom za zdradę, zostal mu odebrany i obecnie  nalezy do kosciola Szkocji a cala administracja zajmuje sie Scottish Storytelling Centre.  

Oryginalny sufit pochodzacy z XVI wieku, recznie malowany jest najlepiej zachowanym swiadectwem ducha czasu. Caly budynek wypelniaja religijne obrazy i rzezby. Na kazdym pietrze znajduja sie kafelkowane kominki. 

Pomieszczenia sa male co wytwarza aure tajemniczosci i refleksji. Gwar dochodzacy z ulicy przeszkadza w  w mysleniu. Zwazywszy, ze kiedys nie bylo turystow a tylko przekupy, konie, wozy to i tak gwar ulicy po kllku godzinach staje sie irytujacy. 

Wewnatrz zachowano takze oryginalne kamienne schody. Do zabawy sluza biret i toga, ktora turysci chetnie zakladaja. Rzezby w domu pochodza z 1850 roku. Wtedy to odbyla sie pierwsza renowacja domu. Ponownie budynek zostal odrestaurowany w 1984 roku i odtad jest celem wycieczek.

Trzy filery reformacji w Europie to Marcin Luter, Jan Kalwin i John Knox. Z tym, ze Knox nie jest znany rzeszom. Knox ciety przeciwnik Marii Stuart, katolicyzmu i reformator w Szkocji. 

Tworca prezbiterianizmu czyli szkockiej odmiany protestantyzmu w wersji ewangelicko- reformowanej, potocznie zwanej kalwinska. W przeciwienstwie do Kalwina, Knox byl za oredownikiem swieckiej wladzy i byl bardziej radykalniejszy od Kalwina.

Reformacja w Szkocji postępowała bardzo powoli. Dzieła Lutra były potajemnie przemycane do kraju. Patrick Hamilton za głoszenie haseł reformacji został spalony w 1528 roku w St Andrews. 


Jedną z głównych przeszkód na jaki natrafiała reformacja w Szkocji była... polityka. Szkocja była w tym czasie anty-angielska, a tym samym musiała być pro-rzymska... Po śmierci króla Szkocji Jakuba V w roku 1542, jego córka Mary Stuart (jako niemowlę) została królową Szkocji. W jej imieniu władzę sprawowała 
matka - Mary of Guise.


John Knox urodzil sie w 1514 roku.  Zdobył wykształcenie na Uniwersytecie św. Andrzeja, gdzie w 1540 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Jak większość - był katolickim księdzem, który przeszedł na protestantyzm. W 1547 roku po zdobyciu przez wojska francuskie okupowanego przez protestantów zamku św. Andrzeja Knox został pojmany, wywieziony do Francji i skazany na galery, gdzie spędził półtora roku. Uwolniony po interwencji króla Edwarda VI został pastorem w Berwick i Newcastle-upon-Tyne w Anglii. Gdy Mary Tudor wstąpiła na tron ​​(w roku 1554), Knox udał się do Genewy, gdzie został 
współpracownikiem Jana Kalwina

. 

Po powrocie do Szkocji w roku 1559, usilnie pracuje nad uzyskaniem akceptacji dla reformacji. W tym czasie w Szkocji istnieje głęboki konflikt pomiędzy regentką Marią de Guise a szlachtą protestancką wspieraną przez królową Anglii Elżbietę I. 

Protestanci nie ufali Marii (była Francuzką i katoliczką, co znacznie osłabiało jej autorytet). Maria zwróciła się o pomoc do swojej francuskiej rodziny, w oczach adwersarzy oznaczało to zdradę interesów Szkocji. W roku 1559 Maria została usunięta ze stanowiska regentki, a 11 czerwca 1560 zmarła na zamku w 
Edynburgu.


Zwycięstwo reformacji w Szkocji jest już tylko kwestią czasu. W roku 1560 parlament Szkocji ogłasza kalwinizm jedyną religią państwową i zakazuje innych praktyk religijnych. Szkocka gorliwość w walce z rzymskim katolicyzmem doprowadza do zburzenia niemal wszystkich katolickich kościołów (z wyjątkiem katedr w Edynburgu i w Stornoway). 

Przykład skutecznego działania reformatorów widzimy poniżej (Ruiny katedry św. Andrzeja w Fife). W tym samym roku zostało przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne Szkockiego Kościoła "Confessio Scotica" (Szkockie Wyznanie Wiary - sporządzone przez John`a Knox`a). 


W roku 1561 Maria Stuart zostaje regentką Szkocji i podejmuje próbę nawrócenia kraju na katolicyzm. Doprowadza to do wybuchu w roku 1567 zbrojnego powstania, Maria musiała abdykować (tron szkocki objął jej syn Jakub VI, który po śmierci królowej angielskiej Elżbiety I wstąpił w roku 1603 na tron Anglii jako Jakub I i połączył oba kraje unią personalną). 

Prace Johna Knoxa:

  • History of Reformation in Scotland (Historia reformacji w Szkocji)
  • Faithful Admonition (Ostrzeżenie dla wiernych)
  • Letters of Wholesome Counsel (Listy różnorakich porad)
  • The First Book of Discipline (Pierwsza księga reformy)

https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Knox



Monday, 24 August 2015

zleciec z wysokosci

 W sobote z racji, ze koniec wystawy World Press Photo obejrzylysmy zdjecia ktore pretendowaly do najlepszych tamtego roku. Mocna to rzecz. Zwlaszcza zdjecia min Ronghui Chena, (chiny i zanieczyszczenie srodowiska), Michele Palazzi, zdjecie z mlodziezowego koncertu grupy metalowej w Mongolii.
Yongzhi Chu ujal ciocie zdjeciem trenowanej malpki w Chinach.
http://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2015/nature/yongzhi-chu


Sergiei Ilnitsky z cyklem skoczkowie narciarscy.
Nie zabraklo tez polskiego akcentu. Kacper Kowalski i zdjecia z lotu ptaka Polski.


To co uderza nas po glowie i na samo dzien dobry nas dobija to zdjecia z katastrofy lotniczej malezyjskiego samolotu MH17 nad Ukraina.  Fotograf francuski Jerome Sassini zaprezentowal na ktorym widzimy ludzkie szczatki.
Widzimy obraz przenicy, zboze w srodku wygniecione. Lezy tam jakis wozek? Moze to maszyna rolnicza. Moze jakis rupiec. Patrzymy blizej. To szczatki mezczyzny wraz z fotelem lotniczym. Zmarly, tak jakby lezal do gory nogami a tylko odpoczywal. Moze w trakcie przerwy w koszeniu, moze chcial tylko przysnac?
Wali po lbie i wiemy, ze nie tylko ciala sa w strzepach ale i doskonale zachowane. Takie jak to ponizej. 
Kazdy, kto widzial byl wstrzasniety. Jestem i ja.


http://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2015/spot-news/j%C3%A9r%C3%B4me-sessini

no for sailor jerry

Stare zdjecia maja cos w sobie. Jesli na nich pokazuje sie kobiety to juz ogarnia nas podniecenie. Zwlaszcza gdy sa to kobiety wyzwolone. Oprocz sufrazystek i opiekunek domowego ogniska srodowiska XX wieku opanowaly kobiety niepokorne. Jesli sa to kobiety wydziarane to juz mamy do czynienia z rewolucja. Tak rewolucje przeprowadzily Maud Wagner i jessie Knight. Pierwsze tatuatorki w nowozytnym swiecie. W openculture ukazal sie wlasnie artykul na ich temat.
Przypominam, ze obie panie nie wywrocily swego zycia do gory nogami. Byly przykladnymi obywatelkami a tatuaz uwazaly za naturalna kolej rzeczy w swiecie. Cos tak jak ciocia.
Polecam zajrzec i looknac ponizej.

Meet America & Britain’s First Female Tattoo Artists: Maud Wagner (1877-1961) & Jessie Knight (1904–1994)

Maud_Wagner_The_United_States_First_Known_Female_Tattoo_Artist
For a certain period of time, it became very hip to think of classic tattoo artistNorman “Sailor Jerry” Collins as the epitome of WWII era retro cool. His name has become a prominent brand, and a household name in tattooed households—or those that watch tattoo-themed reality shows. But I submit to you another name for your consideration to represent the height of vintage rebellion: Maud Wagner (1877-1961).
No, “Maud” has none of the rakish charm of “Sailor Jerry,” but neither does the name Norman. I mean no disrespect to Jerry, by the way. He was a prototypically American character, tailor-made for the marketing hagiography written in his name. But so, indeed, was Maud Wagner, not only because she was the first known professional female tattoo artist in the U.S., but also because she became so, writes Margo DeMello in her history Inked, while “working as a contortionist and acrobatic performer in the circus, carnival, and world fair circuit” at the turn of the century.
gus and maud wagner
Aside from the cowboy perhaps, no spirit is freer in our mythology than that of the circus performer. The reality of that life was of course much less romantic than we imagine, but Maud’s life—as a side show artist and tattooist—involves a romance fit for the movies. Or so the story goes. She learned to tattoo from her husband, Gus Wagner, an artist she met at the St. Louis World’s Fair, who offered to teach her in exchange for a date. As you can see in her 1907 picture at the top, after giving her the first tattoo, he just kept going (see the two of them above). “Maud’s tattoos were typical of the period,” writes DeMello, “She wore patriotic tattoos, tattoos of monkeys, butterflies, lions, horses, snakes, trees, women, and had her own name tattooed on her left arm.”
Maud Wagner family
Unfortunately there seem to be no images of Maud’s own handiwork about, but her legacy lived on in part because Gus and Maud had a daughter, given the endearing name Lovetta (see the family above), who also became a tattoo artist. Unlike her mother, however, Lovetta did not become a canvas for her father’s work or anyone else’s. According to tattoo site Let’s Ink, “Maud had forbidden her husband to tattoo her and, after Gus died, Lovetta decided that if she could not be tattooed by her father she would not be tattooed by anyone.” Like I said, romantic story. Unlike Sailor Jerry, the Wagner women tattooed by hand, not machine. Lovetta gave her last tattoo, in 1983, to modern-day celebrity artist, marketing genius, and Sailor Jerry protégée Don Ed Hardy.
Olive Oatman, 1858. After her family was killed by Yavapais Indians on a trip West in the 1850s, she was adopted and raised by Mohave Indians, who gave her a traditional tribal tattoo. When she was ransomed back, at age nineteen, she became a celebrity. Credit: Arizona Historical Society.
The cultural history of tattooed and tattooing women is long and complicated, as Margot Mifflin documents in her 1997 Bodies of Subversion: A Secret History of Women and Tattoo. For the first half of the twentieth century, heavily-inked women like Maud were circus attractions, symbols of deviance and outsiderhood. Mifflin dates the practice of displaying tattooed white women to 1858 with Olive Oatman (above), a young girl captured by Yavapis Indians and later tattooed by the Mohave people who adopted and raised her. At age nineteen, she returned and became a national celebrity.
Tattooed Native women had been put on display for hundreds of years, and by the turn of the 20th century World’s Fair, “natives… whether tattooed or not, were shown,” writes DeMello, in staged displays of primitivism, a “construction of the other for public consumption.” While these spectacles were meant to represent for fairgoers “the enormous progress achieved by the West through technological advancements and world conquest,” another burgeoning spectacle took shape—the tattooed lady as both pin-up girl and rebellious thumb in the eye of imperialist Victorianism and its cult of womanhood.
jessie-knight-backtat
And here I submit another name for your consideration: Jessie Knight (above, with a tattoo of her family crest), Britain’s first female tattoo artist and also onetime circus performer, who, according to Jezebel, worked in her father’s sharp shooting act before striking out on her own as a tattooist. The Mary Sue quotes an unnamed source who writes that her job was “to stand before [her father] so that he could hit a target that was sometimes placed on her head or on an area of her body.” Supposedly, one night he “accidentally shot Jesse in the shoulder,” sending her off to work for tattoo artist Charlie Bell. As the narrator in the short film below from British Pathe puts it, Knight (1904–1994), “was once the target in a sharp shooting act. Now she’s at the business end of the target no more.”
The remark sums up the kind of agency tattooing gave women like Knight and the independence tattooed women represented. Popular stereotypes have not always endorsed this view. “Over the last 100 years,” writes Amelia Klem Osterud in Things & Ink magazine, “a stigma has developed against tattooed women—you know the misconceptions, women with tattoos are sluts, they’re ‘bad girls,’ just as false as the myth that only sailors and criminals get tattoos.”
jessie-knight2
Jesse Knight—as you can see from the Pathe film and the photo above from 1951—was portrayed as a consummate professional, and in fact won 2nd place in a “Champion Tattoo Artist of all England” in 1955. See several more photos of her at work at Jezebel, and see a gallery of tattooed—and tattooist—ladies from Mifflin’s book at The New Yorker, including such characters as Botticelli and Michelangelo-tattooed Anna Mae Burlington Gibbons, Betty Broadbent, the tattooed contestant in the first televised beauty pageant, and Australian tattoo artist Cindy Ray, “The Classy Lassy with the Tattooed Chassis.” Now there’s a name to remember.
Related Content:
Josh Jones is a writer and musician based in Durham, NC. Follow him at @jdmagness

Friday, 21 August 2015

Jestem Polka, mam na to papier i cały system zachowań

Wczoraj swiete slowa napisal Londynstan. O czym? O strajku polskich migrantow na Wyspach. Dodajmy, ze Szkocja i Walia nic nie wiedziala. Gazetka- szmatka. O ktorej to nikt nagle nie chce wspominac. Nie che i ciocia bo po co. Mnie nie po drodze z Anglia. Szanuje, ale tu jest tu a po drugie, chyba gazeta chciala naprawde zaistniec. Zaistniala. Obawiam sie tylko, ze w czarnym swietle.

Prawda jak dupa kazdy ma swoja powtarzam za klasykiem.
Ja mam w dupie malkontentow i niezgranych strajkow. Jakis kurwa szabelek i to, ze Wyspy posla pania krolowa z torbami bez nas. Czasem to mam chce powiedziec, jak ci niedobrze to spierdalaj. Jak slyszysz narzekanie na Ciebie to z kopyta jak Kazik rzecze. 
Z chwila obecna to juz po polsku nie chce mi sie rozmawiac.
Nic nie zostalo do konca doprowadzone. Niespojnosc charakterow i akcji. Nawet zbieranie krwi kazdy sobie przeprowadza. Ale to i lepszy pomysl, zeby sobie ulzyc i spuscic zyciodajnego plynu. 
Strajk migrantow polskich odnotowaly liczne stacje na swiecie. Odnotowaly takze, ze strajk okazal sie wpadka. Cytowany przez ciocie Guardian najlepiej opisal sytuacje i polecam koniecznie poczytac komentarze zamieszczone pod tekstem. sa naprawde budujace i swiadczy tylko o angloi sympatii do Polakow. Jesli odezwal sie afroamerykanin lub byly mieszkaniec kampanii afrykanskiej zostal on od razu banowany i sciszany w swym jadzie. Polecam poczytac wypowiedzi, ktore nie tylko odnosza sie do historii ale i terazniejszosc jawi sie w jasnych barwach. kto madry to czyta chocby i Guardiana. Kto tepy temu i The Sun lba nie rozjasni.

Te wszystkie wojenki podjazdowe w tym wypadku londynskie opisla nawet w swojej ksiazce Chris Niedenthal. Swiatowej slawy fotograf, wywodzacy sie z rodziny polskich emigrantow powojennych. Wychowany w Londynie, zaznacza jedno. Polacy musza miec domy, musza posiadac dom. Nie z chce wygody ale zeby je wynajmowac. Albo pokoj chociaz! Oprocz tego Niedenthal zajmuje sie innymi troche bardziej zaborczymi krajanami ale i dobre elementy tez sie w tej ukladance zazebiaja. Jak i potrzeba wspolnoty, polskosci albo i nie. Zawod fotograf to nie tylko zla strona ale i dobra. Niedenthal nie placze, nie mruga do czytelnika, nie potepia ale pokazuje tak jak jest byc Polakiem w Polsce albo Polakiem w Londynie. Ni zle ni dobrze. Trzeba samemu sie ustawic!

The Polish community in the UK will take action on Thursday to demonstrate just how much the UK relies on them, in two contrasting ways: some Polish workers plan to down tools in a daylong strike and head to a demonstration at Westminster, while others intend to donate their blood to the NHS in a gesture laden with historic symbolism.
More than 1,000 Polish workers are set to protest outside parliament instead of going to work. Meanwhile, a Facebook page and Twitter campaign by British Poles is urging others to head to their nearest donor clinic. Using #polishblood, the donor campaign has registered 2,300 as “going”.
George Byczynski of the British Poles Initiative, who has organised the #polishblood campaign, said he and other organisers did not believe a strike was necessary and instead they had decided to do something positive to show how important migrants were to the UK – and how important the UK was to migrants. 


“A few weeks ago, readers of the Polish language newspaper Polish Express began discussing what would happen if 10,000s of Poles working in the UK did not go to work for the day,” he said. “There was a discussion that it would prove how hard Polish people work and the benefits immigrants in general brought to the country. It wasn’t treated as a serious idea, but then it began to get discussed online and began to grow.”
But as it looked like it may become a reality, some Polish workers decided there were better ways to raise awareness of their contribution to the communities they live in. “My friends and I decided it was a risky thing to support,” Byczynski said. “We thought strikes should be seen as a last resort.”
Instead, the group decided to show how they could be a force for good in their adopted country. “We wanted to do a positive act,” he said. “We came up with the idea that we would ask Polish people to donate blood instead. We know the NHS needs 200,000 donors this year, so we hit on the idea that we could get 10,000 or more migrants to help.”
Advertisement
Now thousands of Polish migrants are heading to blood donor centres across the country in the coming week. “Now blood donor centre are fully booked up because of this initiative,” he said.
Byczynski grew up in Cracow and moved to London six years ago to study international relations and international law at Westminster University. “I chose London because I thought it was the centre of the world,” he said. “The English language is great and I completely fell in love with this city.”
While he says he has not suffered from specific anti-Polish racism in London, a Polish friend who lives in Kent had faced serious harassment including having his home daubed with slogans telling him to “go home” and an arson attack on his garage. 
“We were concerned by the rise of Ukip last year but we feel that has since lessened,” he said. “There is an issue with the language politicians use and sometimes they do scapegoat Polish people.” He cited the case of Conservative Royston Smith, an anti-EU and anti-immigration, who made comments about Polish plumbers with families of 20 during the buildup to May’s election.
Byczynski and his group decided to tackle the remarks in a non-confrontational way. “Around 700 people emailed him and politely pointed out that around 10% of the people living in his constituency were of Polish origin. We said that not all Poles were plumbers, nor had large families. He saw people had been annoyed and taken the time to explain why, so he wrote an apology. He invited us to meet him at the Houses of Parliament and listened to us.”
The British Poles Initiative said in its Facebook post: “We believe that a strike of Polish people in the UK could be extremely successful. Hundreds of thousands of people would not come to work for one day in order to counter the discrimination of Poles in the UK.
Advertisement
“Nevertheless, we believe that the relations between Poles and Brits have been good lately and it is not yet the time to organise such a strike. Poles have enormously contributed to the British economy and are thankful to have many opportunities to work and study in the UK. Therefore we are strongly encouraging all Poles in the UK to donate blood on the 20 August, instead of striking, to foster British-Polish relations. The #polishblood campaign is another proof of the positive contribution of Polish migrants to the UK.”
The campaign is designed to remind Britons that the Polish nation had in the past shed blood and lives for the UK. During the second world war, thousands of Poles fought in the British army.
John Zylinksi, the son of a Polish war hero who fought the Nazis, said in a piece written for the Guardian that the Polish community in Britain “feels seriously scapegoated” and those downing tools wanted this to stop.
The Polish Express newspaper, which is backing the strike, has set up a Facebook page for the strike which registered 1,000 as attending.
http://www.theguardian.com/uk-news/2015/aug/20/polish-migrants-strike-blood-donation-protest


Piosenka zespolu Raz, Dwa, Trzy pt. Talerzyk cytowana przez Londynstan swietnie oddaje atmosfere calej zaistnialej sytuacji.
Kwitnę w kawiarni samotny jak jamnik 
patrzę na przejście dla pieszych 
a po ulicach idą aż słychać 
ludzie bo muszą w coś wierzyć 
biegną z mozołem nogi pod stołem 
na stole leży talerzyk 
ktoś nie przystanął nic się nie stało 
talerzyk leżał i leży 

w kawiarni za szybą puchnę jak ryba 
albo jak anioł w pacierzu 
bawię się nożem jest coraz gorzej 
lub jeszcze bardziej pod wieczór 
mógłbym się upić ale mam w dupie 
fakt że kelner coś przeżył 
wuj w sandomierzu wyleczył nieżyt 
talerzyk leżał i leży 

z niejasnych przyczyn zajmuję się niczym 
przestrzeń dzielę widelcem 
po każdej stronie drżą moje dłonie 
po lewej drży moje serce 
taka jednostka jak może sprostać 
wszystkim i niczemu więcej 
coś chciałbym może jest mi niedobrze 
talerzyk leży tu jeszcze 

jestem polakiem mam na to papier 
cały system zachowań 
byłem miejscowy ale chwilowo 
bo urząd mnie stąd wymeldował 
mam to głęboko kłuje mnie w oku 
i drażni mnie otoczenie 
ludzie za oknem mogą mnie cmoknąć 
talerzyk leci na ziemię 

Thursday, 20 August 2015

jestes lekiem na cale zlo

Podczas gdy na swiecie szalje grozne choroby to w Korei Polnocnej wynaleziono lek na wszystko. SARS, ptasia grypa, gruzlica, AIDS juz nigdy nie przezyje. Pjongjang poinformowal, ze lek Kumdang 2, powstal na bazie zen-szenia wymieszany z gleba ze specjalnymi unikalnymi elementami. Skutecznosc jest stuprocentowa, a najciezsze choroby przy uzyciu tego superleku sa leczone bezproblemowo. O leku na glupote jeszcze prasa w Korei Polnocnej nie donosi.
Uczeni z hameryki wynalezli takie wino, ktore nie powoduje kaca. Wino ma zawierac specjalny rodzaj drozdzy. Te zas odpowiadaja za nieprzyjemny bol glowy itp. 
Chinscy naukowcy opatentowali nowy lek na kaca. Jest nim popularny napoj gazowany Sprite. (Ciekawe kto sponsorowal badania?)  Napoj z dodatkiem limonki wygral z 57 rodzajami herbat ziolowych i sokow. Wygral pogromca bolu glowy i mdlosci - Sprite!
Nie wspomne tu o nowej szczepionce przeciw alkoholizmowi. Skutek taki, ze po wypiciu niewielkiej ilosci alkoholu w trakcie picia juz odczuwamy kaca? To faktycznie przestroga. 
Trzej brytyjscy nastolatkowie Daanyaal Ali, Chirag Shah i Muaz Nawaz wymyslili kondom, ktory zmienia kolor. Wazny przy rozpoznaniu choroby wenerycznej. 


 S.T.Eye, co można przetłumaczyć jako „Oko na chorobyweneryczne”. – Chcieliśmy stworzyć produkt, który spowoduje, że ludziom będzie żyło się prościej i lepiej – powiedział Muaz Nawaz BBC.



Mechanizm wynalazku wydaje się być genialny w swojej prostocie. Prezerwatywy miałyby zmieniać kolor przy kontakcie z bakterią albo antygenem którejś z chorób wenerycznych, pod wpływem zawartych na nich przeciwciałach. I tak stawałyby się zielone gdyby wykryły obecność bakterii chlamydii, fioletowe gdyby wykryły wszy łonowe, niebieski byłby oznaką syfilisu, a żółty opryszczki. Chłopcy zainspirowali się metodą wykrywania wirusa HIV, która również polega na tym, że antygen tego wirusa zmienia kolor próbnika. 



Pomysłem już zainteresował się jeden z producentów prezerwatyw. Młodzi naukowcy bali się, że nikt nie potraktuje ich projektu na serio albo że sprowadzi na nich kłopoty. Zauważyli po prostu, że w samej Anglii w 2013 roku zdiagnozowano 450 000 ludzi z chorobami przenoszonymi podczasseksu. Przyznają jednak, że potrzeba jeszcze wiele pracy, zanim produkt będzie mógł trafić do sprzedaży.

Wszystko juz mozna zmierzyc i zwazyc. A co na miernik glupoty w narodzie?

http://natemat.pl/146583,brytyjscy-nastolatkowie-wymyslili-prezerwatywe-ktora-ostrzega-przed-chorobami-wenerycznymi-zmienia-kolor









z kulturka, muzycznie

Kilka odbitych o uszy ciocinych kawalkow, ktore moze i Wam sie spodobaja. Nie bedzie glosno. Bedzie cicho i raczej smutnie. Ale jakie ladne clipy i jakie ladne slowa. nie znajdziecie plyt. Chyba, ze w odsluchu. MYch nie w sklepach ani w sprzedazy tzn oficjalnej.
Tyle fajnych kawalkow gdzies tam sie przewija a  my tu ta papka w tych radyjach! eh
Pierwszy z brzegu wezmiecie i wsluchajcie sie . no wez

Na pierwszy rzut ida
Shura i jej plyta White Light. Premiera odbyla sie jakis czas temu ale utwor Touch wciaz mi w duszy gra.





Dalej Soko z piosenka People always looks better in the sun. Proste i logiczne



Wilkinson z Afterglow. I nie zostawiajcie na potem piosenki.


Sail z genialnym Awolnation


Klingande i skoczne (do odmiany) Jubel


Lucia i Silence. Bez fajerwerkow. Taka jak cisza winna byc.


Yael Naim i przerobka Britney Toxic. Ludzie to toksyczne naprawde jest.


Jak tam u Was z barokowym popem lub jak kto woli z neo folkiem. U mnie ok. Zwlaszcza po Woodkid i tematu z gry Assassins Creed Unity. Utwor pt Iron kojarzony jest wlasnie z ta gra. Dodam, ze Lana del Rey to to spiewa. Woodkida polecam!


No i na koniec bomba. Serial Wikingowie dal ludzkosci ie tylko sage o barbarzyncach ale i muzyke genialna.  Fever Ray kojarzona z Royksopp.
Piosenka nazywa sie If i had a heart. Oczywiscie ciocia ma tylko czarna ziejaca dziure w miejscu serca. Dlatego  tylko tak mrucze i jesli nie chcecie miec glowe przelecona na wskros Royksoppem to nie siegajcie po Fever. 

a jak nie to cos polskiego Wam daje. Jusia i skoczne balkanskie rytmy. Nie wiem Cyganie cos takiego maja w sobie, ze chce sie skakac przy tym.
Filip Lobodzinski slowa???? Tak, Tak ten pan Filip!!!! Grzegorz Brzozowicz co jak mawial pan Kazik- sie na muzyce zna! Boban Markovic to muzyk serbski,  gwiazda Balkanow wspolnie z Justyna Steczkowska urodzili takie cus.
Wszystko to bo narod nasz kocha skocznosc a po Kayah i Bregovic sprzed sie wszystko.
Kto wciska mi kit?


Na sam koniec, zeby nie bylo tak smutno i zalosnie to wariacje Marko i Bobana Markovicov i temat z serii James Bond!


umowa jakakolwiek

To w czym problem, chce sie powiedziec. jakis czas temu byla akcja Milosc nie wyklucza, tegoz samego stowarzyszenia. Ciocia lapy maczala i sie odezwala. Te straszne zwiazki i jalowe sa popierane przez polowe spoko koko kraju. No to w cyzm problem w przyznaniu sie do bledu przez sejm i ponownie rozpatrzenie ustawy o zwiazkach partnerskich. przeciez nie tylko te jalowe zwiazki beda powstawac. Da to takze klam spekulacjom i bzdurne tlumaczenie sie heretykom. Im to bardziej chyba pozwoli dalej koegzystowac. Albo sie myle?
Tylko czy umowa notarialna by mnie zadowalala. Nie juz odpowiadam!

Pocałunek dwóch lesbijek służących w amerykańskiej marynarce w grudniu 2011 r.
Pocałunek dwóch lesbijek służących w amerykańskiej marynarce w grudniu 2011 r. (Fot. Brian J. Clark AP)
Aż 55,3 proc. Polaków przyznaje, że pary homoseksualne powinny mieć jakąś prawną możliwość zawierania związków - wynika z sondażu firmy badawczej PBS na zlecenie stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Popierane rozwiązania są różne: od umów podpisywanych u notariusza, przez związki partnerskie i małżeństwa cywilne, po śluby kościelne.

 
Poziom poparcia dla prawnego uregulowania związków osób tej samej płci zależy od proponowanej formy. Najwięcej osób popiera umowy notarialne (49 proc.), mniej związki partnerskie (37 proc.) i małżeństwa cywilne (29 proc.). Ale co ciekawe, nawet wprowadzenie ślubów kościelnych podoba się więcej niż co siódmemu (15 proc.) Polakowi. Ogólnie poparcie dla jakiejkolwiek formy związku wyraża ponad połowa Polaków (55,3 proc.).

- Nie zaskoczyły nas bardzo wyniki tych badań. Ciekawe jest to, że społeczeństwo wciąż nie utożsamia posiadania praw z ustawową formalizacją związku. Ludzie są gotowi przyznać parom jednopłciowym prawa, ale nie łączą tego z koniecznością formalizacji związków gejów i lesbijek - mówi "Wyborczej" Hubert Sobecki ze stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.

Zrozumienie dla praw i zohydzone "te straszne związki"

Rzeczywiście, choć poparcie dla najgłośniej u nas omawianych związków partnerskich deklaruje niespełna 40 proc. Polaków, aż 62 proc. zdaje sobie sprawę z tego, że parom tej samej płci nie przysługują żadne prawa w codziennym życiu. I spora część obywateli zgodziłaby się np. na to, by partner nie miał problemu z otrzymaniem informacji na temat stanu zdrowia osoby, z którą żyje (64 proc.), czy decydowaniem o jej pochówku (62 proc.).

Ponad połowa badanych uważa również, że gej powinien móc rozliczać się wspólnie ze swoim partnerem (57 proc.), pobierać zasiłek podczas opieki nad ciężko chorym partnerem (54 proc.) i mieć prawo do renty po zmarłym partnerze (55 proc.).

- To pokazuje, że ludzie rozumieją trudne sytuacje, w jakich mogą znaleźć się dwie kochające się osoby, i że trzeba coś z tym zrobić. Ale tak im wszyscy zohydzili "te straszne związki", że mimo to bywają przeciwni formalizacji. Źle im się to kojarzy - uważa Sobecki.

Elektorat PiS bardziej liberalny, niż mogłoby się wydawać

A poziom debaty na temat formalizacji związków choćby w polskim parlamencie pozostawia wiele do życzenia. Tylko w tej kadencji posłowie zdążyli odrzucić zarówno projekty przygotowane przez SLD i Twój Ruch, jak i przez rządzącą Platformę Obywatelską. Posłowie dwukrotnie w tym roku nie zgodzili się nawet na uzupełnienie porządku obrad o projekt ustawy.

Gdy Sejm podejmował próby wprowadzenia związków partnerskich, raził już nawet sam ton, w jakim wypowiadali się jej posłowie. Krystyna Pawłowicz twierdziła, że "społeczeństwo nie może fundować słodkiego życia nietrwałym, jałowym związkom osób, z których społeczeństwo nie ma żadnego pożytku". Tadeusz Woźniak z Solidarnej Polski mówił wręcz o próbie zdeprecjonowania rodziny, szerzenia zamętu i "zatarcia różnicy między dobrem a złem".

Choć PiS za każdym razem był przeciwny, z badania PBS wynika, że elektorat partii jest nieco bardziej liberalny, niż wydaje się to politykom. Możliwość zawierania związków jednopłciowych w urzędzie stanu cywilnego popiera 31 proc. zwolenników PiS (dla porównania - 42 proc. wyborców PO).

"Bez edukacji są tylko stereotypy, strach i nienawiść"

Większego znaczenia dla deklarowanych poglądów nie ma tu ani płeć, ani poziom wykształcenia. "Polski system edukacji nie zmniejsza uprzedzeń" - zauważa stowarzyszenie. - Jeśli nie ma edukacji i wiedzy, pojawiają się stereotypy. A stereotypy to tylko strach i nienawiść - mówi Sobecki.

Istotne jest to, czy osobiście mieliśmy do czynienia z osobą homoseksualną. - Wśród osób nieznających ani jednego geja czy lesbijki poparcie dla związków wynosi 29 proc. Wśród znających jedną taką osobę zwiększa się ono aż dwukrotnie (62 proc., a w przypadku co najmniej dwóch - 64 proc.).

Niemal połowa badanych (44,6 proc.) uważa, że osoby homoseksualne wciąż muszą walczyć o równe prawa. Podobna część społeczeństwa (46,5 proc.) uważa, że geje i lesbijki "stali się zdecydowanie zbyt agresywni w swoich żądaniach równouprawnienia". Taki model chętnie przedstawiają prawicowi politycy i media. 


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,18594056,ponad-polowa-polakow-popiera-prawne-uregulowanie-zwiazkow-homoseksualnych.html#ixzz3jLSYnS26