Thursday, 25 August 2016

mury runa, runa, Panowie Prezydenci

Wiem, ze lubie Was rozsmieszac. Przez lzy. Naczelny architekt Britexu Faradz stoi u boku naczelnego lisa rudego, prostego chlopaka z samooobrony hamerykanskiej Donalda Trupma. Smieszne? ubogie, gora lodowa gowna!
Zdjec nie podaje bo sie brzydze grzebac w odchodach. Tak jak Wy. Polecamy Bogu narod hamerykanski, by w listopadzie Trump nie wygral. Do  wyborow jeszcze pare miesiecy. Wszystko moze sie zdarzyc. Hilary Clinton masy nie lubia. Co z tego, ze Obama zerznal naprawe sluzy zdrowia. Nazwal ja nawet obamacare. Przeciez to byl program Clinton. To jedno z najwazniejszych ustepow, ze tak powiem. 
Clinton niby burzy szklany sufit ale jest to za malo. Jest nie do mas. Jest dla bogatych. Chudzi sa glupi i wybieraja populistow. Chudych. Takie kanalie jak Orban, Erdorgan, Kaczynski (chos juz otylosc brzuszna widac), Putin(o ten nigdy nie zawiedzie w sprawnosci). No i nasz Faradz! Sliska to kanalia.


Nie wiem czy zaczac uspokajajaco  czy zasadniczo? Pieprze. Toto samo. Pani premier Nicola Sturgeon spotkala sie w Edim z imigrantami. Spotkanie bylo o tyle dziwne, ze nikt o nim nie wiedzial. Tak tlumacza sie polonijne media? Dziwne gdzie ktos zawinil? Czy w ogole pprzesyl informacji byl czy jak to sie mozna domyslic dzialano w imie poczty pantoflowej. Byc moze srodki bezpieczenstwa? Lub dobra nie bede spekulowac. W kazdym badz razie. Pani premier na pytanie czy jestesmy nowymi uchodzcami Europy oswiadczyla ze, zawsze jestesmy tu mile widziani i zaleca right to centainty and peace of mind.
Pani premier zmienila troche ton wypowiedzi. Kiedys zapewniala, ze kto tu mieszka i pracuje nie ma sie czego obawiac. Dzis uspokaja, mowiac, ze nie wydaje sie jej prawdopodobnym, by imigranci mieli zostac wydaleni z UK. Nie moze dac gwarancji na to, czego by oczekiwala. Koniec cytatu.
Ciocia w kropce. Bo wie, ze to prawda.

Teraz to juz petarde bedzie. Rozmawialismy jak prezydent z prezydentem. Takie slowa skierowal do publiki prezydent Slupska Robert Biedron spotykajac sie z prezydentem RR Lechem Walesa. Spotkanie nazywalo sie Lekcja demokracji. Walesa przybyl do Slupska na zaproszenie wladz i KOD-u. Transmisje udzielalo Gazeta Wybiorcza. Przypomne, ze Lecha Walese znielubilam za ataki na homoseksualistow. Skrzyczalam Go, za brak tonu i grozilam nobliscie by jego sasiad byl gejem a sprzedawczyni u ktorej kupuje sprawunki lesbijka. Ale nigdy nie poddalam w watpliwosc, ze Lech Walesa nie jest bohaterem narodowym. Tezy o rzekomym Bolku, uwazam za bzdury. Szarganie pamieci i wymysly, ze blok zburzono i zabito ludzi by zdobyc kwity na Bolka. Przeciez to k. sie dupy nie trzyma.
Lech Walesa ma inne grzechy. Przypomne o slynnych lawkach w parlamencie dla homoseksualistow i tym podobne dyrdymaly.
Jednak cos sie kuzwa drgnelo. Cos sie zmienilo. Mozna zmienic poglady gdy demokracja sie rozp. Mozna zalowac roz jak las plonie. Mozna sie porozumiec i z pedalem! Tym pedalem, kotrego sie wystawialo za drzwi! Musimy sie uczyc demokracji z pokora. Musimy wspoldzialac i wspolistniec.


 Robert Biedroń umieścił na Twitterze zdjęcie z Lechem Wałęsą i podpisem: "Uzgodniliśmy jak prezydent z prezydentem, że od teraz siedzimy zawsze w pierwszym rzędzie. Ostatnie albo za murem nas nie interesują!". Na początku tego roku Robert Biedroń bronił też Wałęsy - gdy Instytut Pamięci Narodowej zapowiedział upublicznienie dokumentów po Czesławie Kiszczaku, sugerujących, że były prezydent był "TW Bolkiem".

- Rozmawialiśmy o Polsce - mówi prezydent Słupska. - Jaka czeka ją przyszłość i co możemy zrobić. 

Cały tekst: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,20562114,lekcja-demokracji-z-lechem-walesa-slupskie-spotkanie-z-bylym.html#ixzz4IM0XsuPC

http://queer.pl/tablica/197907/robert-biedron-spotkal-sie-z-lechem-walesa-slupsk

http://www.telegraph.co.uk/news/2016/08/17/nicola-sturgeon-accused-at-public-meeting-of-double-standards-ov/

Porażająca skala przemocy wobec osób LGBT w Polsce – najnowsze dane

Pobil Was ktos kiedys? Baliscie sie? Dane sa przerazajace. Przedruk z Kampanii Przeciw Homofobii.
24 sierpnia 2016

Porażająca skala przemocy wobec osób LGBT w Polsce – najnowsze dane

Średnio 3 na 10 osób LGBT doświadczyło przemocy fizycznej i/lub psychicznej w ciągu ostatnich pięciu lat. W skali roku osoby LGBT doświadczają przemocy 2 razy częściej od osób heteroseksualnych. Wśród osób LGBT z przemocą najczęściej spotykają się osoby transpłciowe, bo aż połowa z nich. Mimo to aż 57,1% osób LGBT była zniechęcana przez policję do zgłaszania przestępstw motywowanych homo-, bi- lub trans fobią – czytamy w najnowszych raporcie nt. przemocy wobec osób LGBT w Polsce opracowanym przez Kampanię Przeciw Homofobii i Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. Raport dostępny TUTAJ
„Wszystko zinfo_wykresy_1aczęło się od poniżającej wiadomości, jaką dostałem na swoją skrzynkę. Bałem się, że niezrozumienie czy strach przerodzą się w agresję. Od tamtej pory, gdy jadę tramwajem do szkoły rozglądam się uważnie. Odczuwam strach, gdy widzę kibiców. Myślę, że zaraz któryś nich mnie uderzy” – mówi Stanisław Orszulak, który należy do grupy najbardziej narażonej na przemoc, jaką są osoby transpłciowe. Agresja fizyczna lub psychiczna to również codzienność w życiu gejów i biseksualnych mężczyzn, wśród których kolejno  37,6% i 33.3% doświadczyło przemocy. Rzadziej, ale nadal bardzo często przemoc wycelowana jest w lesbijki (24,9%), osoby queer, aseksualne i interpłciowe (22,9%) oraz kobiety biseksualne (15,7%).
Jak pokazują wyniki raportu KPH, atak fizyczny, groźby przemocy fizycznej i wyzwiska (kolejno 27,2%, 19,7% i 18,2%) to najpoważniejsze rodzaje przemocy, których najczęściej doświadczają osoby LGBT. Jeżeli chodzi o sprawców przemocy motywowanej homofobią i transfobią to są nimi najczęściej grupy osób (67,7%), mężczyźni (66,5%), nieco rzadziej znajomi ze szkoły lub uczelni (36,4%). Natomiast miejscem, w którym dochodzi do aktów przemocy w stosunku do oinfo_wykresy_2sób LGBT jest przestrzeń publiczna (33,5% – ulica, plac, parking), szkoła i uczelnia (26%), rzadziej dom (9%) i  środki komunikacji publicznej (5,1%).
Jak pokazują wyniki raportu KPH, atak fizyczny, groźby przemocy fizycznej i wyzwiska (kolejno 27,2%, 19,7% i 18,2%) to najpoważniejsze rodzaje przemocy, których najczęściej doświadczają osoby LGBT. Jeżeli chodzi o sprawców przemocy motywowanej homofobią i transfobią to są nimi najczęściej grupy osób (67,7%), mężczyźni (66,5%), nieco rzadziej znajomi ze szkoły lub uczelni (36,4%). Natomiast miejscem, w którym dochodzi do aktów przemocy w stosunku do osób LGBT jest przestrzeń publiczna (33,5% – ulica, plac, parking), szkoła i uczelnia (26%),  rzadziej dom (9%) i  środki komunikacji publicznej (5,1%).
Mimo tego, że osoby LGBT tak często doświadczają przemocy fizycznej i psychicznej, liczba zgłoszeń dotyczących przestępstw z nienawiści jest bardzo niska. Wśród osób LGBT, które doświadczyły przemocy fizycznej, jedynie 8,2% zgłosiło ten fakt na policję. Natomiast w przypadku przemocy psychicznej, tylko 1,2% osób LGBT zdecydowało się poinformować info_wykresy_3zgłosić się na komisariat. Niewykluczone, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt niskiego zaufania do policji wynikający z tego, że co 5 osoba LGBT w kontakcie z funkcjonariuszami policji doświadczyła homofobii lub transfobii, a 57,1% było zniechęcanych przez policję do zgłaszania przestępstw motywowanych nienawiścią.
Badaniu KPH dotyczącemu przemocy wobec osób LGBT towarzyszyła analiza przepisów polskiego prawa oraz praktyki jego stosowania pod kątem standardu ochrony jaki zapewnia osobom pokrzywdzonym przestępstwami motywowanymi homofobią, bifobią oraz transfobią. Moment wykonania analizy nie był przypadkowy – w listopadzie 2015 r. upłynął termin wdrożenia przez Polskę tzw. unijnej Dyrektywy praw ofiar przestępstw. Zdaniem prawnika KPH, adw. Pawła Knutapolskie prawo nie spełnia wymogów nakładanych przez Dyrektywę w celu ochrony pokrzywdzonych przestępstwami z nienawiści motywowanymi orientacją seksualną lub tożsamością płciową. – Polski info_wykresy_4ustawodawca po raz kolejny uniknął nazwania problemu homofobii, bifobii czy transfobii po imieniu i wprowadzenia rozwiązań prawnych umożliwiających skuteczne przeciwdziałanie tym zjawiskom. Niestety ciężar pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową nadal spoczywa wyłącznie na kilku organizacjach pozarządowych. To, co jest szczególnie niepokojące, to okoliczność, że wadliwej zmianie prawa w zakresie implementacji Dyrektywy towarzyszy również brinfo_wykresy_7ak podjęcia niezbędnego wysiłku organizacyjnego, finansowego i informacyjnego ze strony państwa, który pozwoliłby na urzeczywistnienie gwarancji wynikających z Dyrektywy – mówi Knut.
Wyniki ogólnopolskiego badania nt. przemocy wobec osób LGBT zostały opublikowane w publikacji „Raport o Polsce. Homofobiczne i transfobiczne przestępstwa z nienawiści a wymiar sprawiedliwości” dostępnej na stroniewww.kph.org.pl/publikacje_kph/. Badanie powstało w ramach realizowanego przez KPH dwuletniego projektu „Wymiar sprawiedliwości i organy ścigania w służbie ofiar przestępstw z nienawiści” finansowanego ze środków Komisji Europejskiej. Realizatorem badania jest Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. Nagranie ze Stanisławem Orszulakiem dostępne jest TUTAJ.

Wednesday, 24 August 2016

narzekanie na warunki glos ze studia cioci

Skonczyla sie olimpiada. Ciocia kibiciopwala nawet zawodniczka startujacym na BMX-ach. Tak, rowerkach!
Ciocia proponuje zrobic nowe igrzyska. W spoko koko kraju tylko. Beda biali. narodowi. Kobiety i mezczyzni. Nie cudacy, gieje ani jakies tam babochlopy. Nasz slaba plec bedzie silna a chlopy beda chlopami! Nie przebierancy, nie testorenowcy, nie jakis dzendery. Beda polskie igrzyskie. Z Bogiem Ojcem, Jezusem i Maryja jako sedziami. Bocznymi beda wszyscy swieci. Komitetem olimpijskim beda piasty a organizatorami meczennicy!
Beda sie nienawidziec, cpac narodowe pierdoly i zrec sie w swoim kociole. Narodowo faszystowsko- katolickim! Tak mi dopomoz!
Zajadlosc wsrod sportowcow polskich osiagnela poziom glupoty porownywalny z politykierami. Nienawisc, zal, zlosc. Frajerzy, ktorzy dali sie zlapac na dopingu. Potem becza, ze nie wiedzieli, ze kiedys, ze nieprawda. Judoczka, ktora obwiniala francuzki, ze tamta noge podlozyla, ze w sumie to nie mialo byc tak! Wyleciec w nieslawie, otrachanym byc , obrazonym? W glowie sie nie miesci gdy biegaczka, pierdolaca trzy po trzy. Komentatorzy, ktorzy podgrzewaja atmosfere. Na dodatek nie umieja relacjonowac, ze kobiety sa malzenstwem. Nie przechodzi przez gardlo!
Interplciowosc, hiperandrogenizm, transplciowosc. Nie sa, babochlopy, miedzyplec????
Dlaczego tak wstydze sie polskiej reprezentacji az strach. Plakac sie che i wyc!
Dlaczego tak ciesze sie na Team GB. Bo jak juz przegrywaja to z godnoscia i milcza!
Czy wiedzieliscie kiedys Nicole Adams narzekajaca? Piesciarka, ktora nadstawia mordy. To jej pasja, zycie i praca. Tak dodaje na koniec. Nicola jest biseksualna,  babochlopka  i czarna. To juz za wiele jak na polskie warunki- komentatorskie.

"Wstrzyknę sobie trochę testosteronu i też będę tak biegać" - powiedziała po biegu na 800 metrów w Rio Joanna Jóźwik, która zajęła piąte miejsce (przegrywając z Caster Semenyą, Francine Niyonsabą i Margaret Wambui). Polska biegaczka podkreślała też, że czuje się jakby była druga. "Sport powinien łączyć ludzi, a nie dzielić" - komentowała Semenya, wokół której po olimpijskim złocie powróciły kontrowersje i wysypały się trans- oraz interfobiczne komentarze.
Na igrzyskach w Londynie, gdzie podczas ceremonii otwarcia niesie flagę swojego kraju - RPA.Tam Semenya jest narodową bohaterką, porównywaną czasem nawet i do Nelsona Mandeli (warto wiedzieć, że on sam bronił jej przed atakami). "Bóg stworzył mnie taką jaką jestem i ja siebie akceptuję" - powtarzała jak mantrę biegaczka. Formę ma jednak zdecydowanie gorszą. W 2015 roku przez świat lekkiej atletyki przechodzi burza: Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie zawiesza decyzję IAAF o poziomie testosteronu u sportowców, Semenya może więc przerwać kurację.
"Sport powinien łączyć ludzi. To powinniśmy robić. To jest fantastyczne. Uważam, że coś zmieniam, dla moich ludzi znaczę wiele. Robię coś dobrze. Są ze mnie dumni. To jest najważniejsze. Robienie czegoś dla moich ludzi, którzy mnie wspierają" - powiedziała wreszcie biegaczka. Sama Semenya, która trenuje z najlepszymi od wielu lat (nie jest więc biegaczką "znikąd" - jak lubią powtarzać polscy dziennikarze) często podkreślała, że "taka się urodziła". Niektórzy dziennikarze dodają: czy ktoś neguje osiągnięcia Michaela Phelpsa? Albo Usaina Bolta?

Sprawa Semenyi ma jednak większe znaczenie społeczne: pokazuje, jak wiele jeszcze pracy nas czeka w kwestii edukacji i akceptacji dla osób transpłciowych i interseksualnych. Jak bardzo w samą społeczność LGBT uderza rasizm, seksizm, ale zwłaszcza pogoń za "normą", także w wyglądzie - doskonale pokazali to polscy dziennikarze sportowi, którzy w niewybredny sposób komentowali wygląd afrykańskich sportsmenek. Babochłopy kontra "nasze" drobne dziewczątka, płeć silna - płeć słaba.
Igrzyska w Rio przejdą do historii nie tylko z powodu największej liczby ujawnionych sportowców, ale także dzięki jednopłciowemu małżeństwu, które razem zdobyło złoty medal.
Igrzyska w Rio 2016 już przeszły do historii - także sportu LGBT. Ponad 50 ujawnionych sportowców, łącznie 14 medali (5 złotych, 6 srebrnych i 3 brązowe) i tym samym 16. miejsce w klasyfikacji medalowej (gdyby tęczowa drużyna startowała razem). 

Największą uwagę mediów przykuły jednak złote medalistki w hokeju na trawie, Brytyjki Kate i Helen Richardson-Walsh. Drużyna z Wielkiej Brytanii pokonała w finale (w karnych) reprezentację Holandii i przywiezie do domu złoto - pierwsze w tej dyscyplinie od kilkunastu lat.

Panie są parą od 2008 roku, ślub zawarły w 2013 roku. Razem zdobyły już medal olimpijski - w 2012 roku brąz w Londynie. Richardson-Walsh są pierwszym od ponad 96 lat małżeństwem, które zdobyło medal dla Wielkiej Brytanii.
Habits

rocznicowo

8 rocznica, spizowa, brazowa lub blaszana

  • 252460800 Sekund
  • 4207680 Protokół
  • 70128 Godziny
  • 2922 Dni
  • 417 Tygodnie, 3 Dni
  • 96 Miesięcy
  • 8 Lat malzenstwa. 10 lat zwiazku.
  • Byly zyczenia, bylo skromnie, bylo pysznie, jest dobrze!

rewolucja balonowa/bubble revolution fringe festival



Przy zajezdzie w Kaliszu. Nie zalapalam sie na pociag do Jarocina. Wsiadlam do samolotu.
Czy jeszcze cos mam dodac?
Ciocia gdy to uslyszala wybuchnela smiechem. Obok mnie siedzial chlopak w moim wieku. Chyba pochodzil z tych samych stron. Spojrzelismy na siebie. Zapadlo milczenie. Potem bylo jeszcze gorzko- slodko. Monogram Julii Holewinskiej pt. Rewolucja balonowa dokonala sie na festiwalu Fringe. Rewolucja wywolala dzikie wspomnienia a koniec w spektaklu jest smutny. Oby w zyciu kazdego emigranta tak nie bylo.
Monodram o dorastaniu w Polsce. Czasy dziecinstwa. Komunizmu zdychajacego. Drapieznych poczatkow kapitalizmu. Nie mielismy z soba co zrobic to sie wyjechalo. 
Newsweek nazwal nas kiedys *fatalni trzydziestoletni* ze wzgledu na zawiedzenie sie zmiana ustrojowo w spoko koko kraju. Tak to sie ladnie pisze a wiadomo jak bylo.
Monodram,  Rewolucja balonowa wystawial Polish Theatre Ireland. Glowna role zagrala zalozycielka teatru ,Kasia Lech. John Currivan zrealizowal przedstawienie. W ubiegla sobote przedstawienie grane bylo wyjatkowo po polsku. Przez reszte festiwalu spektakl grany jest po angielsku. Widownia mieszana, jezykowo rowniez. 
Wiktoria -  bohaterka opowiada swoje dziecinstwo. Nieszczesliwa milosc, ktora zostawila ja w ciazy. Nie ma pieniedzy, marzenia sie wyczerpaly. Telefony dzwonia ale o zaplate. Telefony i Do Hymnu. Wstalam i ja.
Po drodze Papa Dance i okrzyk- Kiedys to byla muzyka!


Na wstepie Kasia witala gosci. Bylo losowanie kopert. Kazdy dostawla w niej tekst piosenki plus kartke zywnosciowa lub dolara. Kartki dostawaly cukierka. Dolar dostawal dodatkowo oranzade.
Po zakonczonym spektaklu Kasia prosila widownie, by napisala na odwrocie swoje wrazenia.
To i zapisalismy. Widownia  nie ukrywala wzruszenia.

wolne w skrocie. oddajemy glos do studia. halo, halo, jak mnie slychac


Jeden dzien z roku, mozna poswiecic na Edynburg. Edynburg w trakcie festiwalu. Milion przedstawien. Tysiace ludzi. Tysiace wydarzen i tysiace wszedzie. Ludzie. Ludzie. Szalenstwo. Korki. Uff


Najlepsze wydarzenie. Spontaniczny taniec uliczny.

Przy knajpce brazylijskiej.


Coz. Trzy razy w Hiszpanii. Nie stac na flamenco. Takie czasy gdy skromna wersja przybywa do ciebie. Grzech nie pojsc. Ole

Uliczni grajkowie, ulicznice, dzieciaki zarabiajace na rozdawaniu ulotek


Zagubione gdzies dziecko cieszace sie z baniek mydlanych


Spotkac mozna tez Marie Slodowska- Curie


Bardzo Fajny Gigant na Book Festival

Niby Moulin Rouge


Najsmutniejszy akcent. Wycieczka do ZOO. Marsz pingwinow uznaje za najlepszy wystep jaki mogli zgotowac pracownicy ogrodu zoologicznego


Remonty. Wszystko przeplacone. Dodatkowe pieniadze za parking, pandy, ktore nie wychodzily.

Hippo tylko sie usmiechal. Smutek, zal, rozczarowanie


Baloniki mozna spotkac takze w lesie. Wycieczka rocznicowa. Obfitowala w spacer 10 km!

Mialy byc grzyby... i bylo w pizd. Happy calkowicie!


Powrot do Ediego a tam najmniejsze kino swiata i chlopcy jak z zurnala w barze.

3 dni latania, tam i z powrotem

Tuesday, 23 August 2016

Tez nie wiem co sie dzieje

O Polsce znowu jest głośno w mediach, choć niekoniecznie z dobrych powodów. Kraj, który nie tak dawno temu nazywano przykładowym sukcesem post-komunistycznej transformacji, trafia teraz do nagłówków jako najnowszy przykład europejskiego odwrotu od liberalnej demokracji, gdzie demokracja jest poważnie zagrożona.

Co powoduje tak entuzjastyczną mobilizację polskiej młodzieży pod sztandarem nacjonalizmu i ksenofobii?

Ten rozwój wypadków ma kilka przyczyn, z których jednej – roli młodzieży, nie poświęcono jednak jak dotąd zbyt wiele uwagi. Zadziwiające, jeśli weźmie się pod uwagę, że młodzi wyborcy odegrali kluczową rolę w polskim zwrocie na prawo w zeszłorocznych wyborach, w wyniku których w Sejmie brak jest posłów z lewicowej, czy nawet centro-lewicowej partii.
Uderzający jest również brak młodzieży w masowych protestach przeciw posunięciom konserwatywnego i populistycznego rządu Prawa i Sprawiedliwości, choć to niekoniecznie oznacza jej poparcie dla polityki PiSu.
Młodzi ludzie wydają się w swej masie przekonani przez przeciwny establiszmentowi, ksenofobiczny i eurosceptyczny dyskurs, podsycany rozgoryczeniem ekonomicznym. Równocześnie, wśród młodego pokolenia można zaobserwować ostry wzrost nacjonalizmu. Jego przyczyną może być prowadzenie „polityki historycznej” przez rządy ostatniego dziesięciolecia.
Wesprzyj Fundację Dziennikarską mediumpubliczne.pl

Polityka historyczna narzędziem władzy

Historia ma w Polsce wielkie znaczenie. Trudno się temu dziwić w kraju tak dotkniętym przez kluczowe wydarzenia i procesy w Europie podczas ostatnich dwustu lat. Tym bardziej, że państwo promowało i promuje narrację historyczną i instytucjonalizuje rocznice historyczne.
Historii pełno jest w przestrzeni publicznej i w obchodach, a dziesiątki muzeów jej poświęconych na okrągło wabią zwiedzających. Muzeum Powstania Warszawskiego – gdzie przy użyciu interaktywnych ekspozycji młodzi mogą szczególnie żywo odczuć, co to znaczy być członkiem ruchu oporu, jest jednym z najbardziej popularnych w kraju.
Jednakże to używanie instytucji państwowej – Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) jest najbardziej efektywnym instrumentem w polityce historycznej. IPN jest największym centrum badawczym historii w kraju, ma do dyspozycji sieć wydawnictw, kontroluje archiwa i posiada własną prokuraturę do badania i ścigania historycznych wykroczeń przeciw „Narodowi”, zatrudnia około dwóch tysięcy pracowników, a jego budżet spycha w cień sumę budżetów wszystkich innych instytucji badań historycznych.

Instytut, zaprojektowany jako instrument lustracji i dekomunizacji, stał się kluczowym instrumentem w „polityce pamięci” państwa i rządu. Jego rolą stała się misja edukacyjna, propagująca oficjalną narrację historyczną władzy.

Dodatkowo, IPN zdobył również wpływ na naukowe i publiczne debaty o wrażliwych kwestiach w historii – stosunków polsko-niemieckich, polsko-żydowskich, polsko-rosyjskich i polsko-ukraińskich. W podsumowaniu, IPN jest instytucją bezprecedensową zarówno w dziejach Polski jak i regionu.

Upolityczniona historia jako doktryna polityczna

Ponieważ IPN jest instytucją państwową, partia polityczna u władzy może za jego pośrednictwem dyktować politykę historyczną i pamięci wedle swojego widzimisię. Były z tym już problemy w przeszłości, gdy PiS rządził krajem w latach 2005 – 2007 i upolitycznił IPN, by użyć go jako instrumentu do prześladowania przeciwników politycznych poprzez nagłaśnianie ich komunistycznej przeszłości.
Odkąd PiS uzyskał w zeszłym roku sejmową większość absolutną, sprawy przybrały o wiele gorszy obrót. Rząd dąży do przejęcia pełnej kontroli nad Instytutem poprzez zmianę jego podstaw prawnych i upychanie lojalnych aktywistów i historyków w jego struktury i organa wykonawcze.
Co więcej, rząd przystąpił do radykalnej restrukturyzacji polskiej polityki historycznej. Ma ona na celu nie tylko na zmiany w istniejących, czy planowanych projektach – jak np. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, ale jest głównie nakierowana na kształcenie młodzieży polskiej w duchu “patriotycznym i poprawnym”, uwydatniającym prześladowania narodu polskiego i gloryfikację nowych „bohaterów” w rodzaju „żołnierzy wyklętych”, którzy co prawda walczyli w partyzantce przeciw reżymowi komunistycznemu tuż po zakończeniu II wojny, ale dokonywali też anty-żydowskich ekscesów i popełniali krwawe zbrodnie przeciw członkom innych grup etnicznych.
Mimo że rząd życzy sobie pogłębienia znajomości historii, by kultywować świadomość patriotyczną młodzieży, Anna Zalewska, obecna minister szkolnictwa odpowiedzialna za reformę zakwestionowała oficjalnie udział Polaków w masakrze żydów w Jedwabnem i odpowiedzialność za Pogrom Kielecki.

Używanie historii a mobilizacja młodych

Choć na podstawie braku udziału młodzieży w protestach antyrządowych oraz jej głosowania przeciw establiszmentowi mogłoby się wydawać, że jest ona zniechęcona i rozczarowana polityką, na pewno nie jest ona apolityczna. Procent młodych głosujących w wyborach jest tradycyjnie cokolwiek niższy niż innych grup wiekowych, uderza jednak popularność partii prawicy i skrajnej prawicy.
Dodatkowo, sondaże opinii uczniów szkół średnich jeszcze nie uprawnionych do głosowania potwierdzają ten trend. Nie jest też tak, że młodzież się nie mobilizuje. W 2012 roku w Polsce miały miejsce żywiołowe protesty przeciw ACTA, głównie z inicjatywy młodych. Tzw. Marsze Niepodległości, organizowane przez grupy prawicowe i skrajnie prawicowe w Święto Niepodległości 11-go listopada gromadzą w ostatnich latach tysiące, o ile nie dziesiątki tysięcy młodych ludzi.
Przyczyną wydaje się być „konsumerski patriotyzm”’, który uzurpuje świadomość historyczną młodego pokolenia i podsycany jest populistyczną retoryką w polityce. To nie książki, czy debaty naukowe na temat historii służą do kształtowania poglądów młodzieży. Historia jako nauka ma się kiepsko, jak świadczą statystyki maturalne.
To wynik procesu splatania patriotyczno-historycznego symbolizmu z pop-kulturą młodzieżową, który zaczął się podczas rządów PiSu w latach 2005 – 2007. Nie powinno zatem dziwić, że wielu młodych ludzi ubiera koszulki z symbolami ruchu oporu podczas II WŚ, czy też z „Orłem Narodowym” i głosuje masowo na Pawła Kukiza, gwiazdora rock’owego, głoszącego anty-establiszmentowy populizm zabarwiony elementami narodowo-patriotycznymi.
Co więcej, rząd PiSu toleruje, a nawet popiera ataki na pracowników naukowych i historyków nie zgadzających się z polityzacją historii,  lub krytykujących jej używanie. Nie potępia demonstracji młodzieży nacjonalistycznej i ze skrajnej prawicy, których częstotliwość znacznie się zwiększyła od przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Równocześnie, w całym kraju niepokojąco wzrosła liczba rasistowskich ataków motywowanych przez ksenofobię.
Mimo to prezydent Andrzej Duda, chwaląc rosnący udział młodzieży w patriotycznych celebracjach, poparł ostatni Marsz Niepodległości, podczas którego miały miejsce liczne przypadki głoszenia ksenofobicznych haseł nienawiści. Płytki, prostacki patriotyzm głoszony podczas takich marszów jest odbiciem  wrzaskliwego sloganizmu kiboli, a jego strona wizualna wywiera takie wrażenie, że sceny z Marszu Niepodległości znajdą się w kręconym w Hollywood filmie o neo-nazistach.

Ryzyko otwarcia puszki Pandory

Połączenie używanej przez rząd polityki historycznej z „konsumerskim patriotyzmem” jest potencjalnie wysoce ryzykowne dla polskiej młodzieży, zawiera bowiem silny ładunek emocjonalny. Podczas gdy socjologowie spierają się czy młodzież jest bardziej prawicowa niż reszta społeczeństwa, patriotyczne i hałaśliwe kohorty młodych ludzi, wyznających prostackie nacjonalistyczne i szowinistyczne poglądy będą zasilać szeregi wyborców przez długie lata. Jest to żyzny grunt dla populistycznych polityków prawicy i skrajnej prawicy dążących do poszerzenia swego zaplecza wyborczego.
Dlatego właśnie instrumentalne traktowanie polityki historycznej jest ukrytym zagrożeniem. Przypomina otwarcie puszki Pandory wypełnianej chwytną narracją o wiktymizacji i gloryfikacji, która może być atrakcyjna i wpływowa dla grona odbiorców o wiele szerszego niż prawica i skrajną prawica.

Skutki mogą być tragiczne. Rosnące szeregi młodych, głoszące hałaśliwie nacjonalistyczne i ksenofobiczne poglądy mogą zepchnąć polską, a nawet regionalną politykę, jeszcze dalej od liberalnej demokracji. Często mawia się, że historia lubi się powtarzać, najpierw jako tragedia, następnie jako farsa, jest to jednak bez wątpienia potężny i potencjalnie niebezpieczny (gdy źle użyty) instrument do budowania przyszłości.

Tekst przetłumaczył Krzysztof Woźniak
O Autorze:
Tom Junes jest historykiem i adiunktem badającym ruchy protestacyjne w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest członkiem fundacji Sofia, do studiów humanistycznych i społecznych, obecnie visiting fellow w Centre for Advanced Study in Sofia, Bułgaria. Autor książki „Student Politics in Communist Poland: Generations of Consent and Dissent.”
Related Articles:
Illiberal tangos in central and eastern EuropeAndrea L. P. Pirro
To confront polarisation one must look into the abyss Agnieszka Pikulicka-Wilczewska
Subjects
Poland
Spotlight on what’s left in Poland

Tekst źródłowy znajdziesz tu