Dzis na ciocie spadly njusy straszne. Kumulacja z poprzedniego tygodnia z ktorymi trza zyc.
Nie dosc tego ciocia zostala wezwana na Dwor, dlaczego knuje przeciwko Jej Krolewskiej Mosci. Zagorozona wyrzuceniem i popadnieciem w nielaske zlozylam wyjasnienia. Potem przyszla Przedstawicielka Agencji Jej Krolewskiej Mosci. Owszem wysluchala. Binokular na nos poprawila, zapewniajac, ze owszem rozumie i nada wici do Centrali. Bedziem czekac.
Wczoraj cieszylam sie,ze zaprzysiezono w Polszu parlament nawet BBC trabilo o przedstawicielkach dziwnych nacji a dzis juz to:Śmiech na sali - niestety sejmowej i niestety śmiech. Awantura o wybór Wandy Nowickiej na wicemarszałka tak podnieciła posłów, że kiedy na mównicy pojawił się nie ukrywający swojej homoseksualności poseł Robert Biedroń, po jednym z jego stwierdzeń przez salę przetoczyła się fala śmiechu. Co tak rozbawiło posłów? Ni mniej ni więcej tylko stwierdzenie Biedronia, że pytania w debacie były "poniżej pasa".
Slowem rechot i chamstwo.
Na pocieszenie wytworzylam dzis dobre nalewki na bazie sprytu co mi kiedys mama podarowala. Kwarta z golden syropem i ananasami. Druga ze skorkami cytrynowymi i klementynkowymi. Moj ojciec mowi. Spryt dobierany nalezy pic od razu albo po dwoch tygodniach. Wiec ciocia sprobowala od razu.Powiem jedno niezly stuff)
Na pocieszenie ukazal sie drugi odcinek Nekropolskich jeszcze bardziej zajebistszy od pierwszego
http://www.youtube.com/watch?v=xJCY4QXONAI
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.