za otrzymane prezenty dziekowac - potem sie rewanzowac, nie urazic, dlatego postanowilam wyjechac- ale kuzwa za malo- po powrocie wszystko mnie dosieglo. Wrocilo ze zdwojona sila!
oj tak zmeczonam!
i nie myslcie sobie, ze nie pragne zyczen one sa zawsze potrzebne by czuc sie zobligowanym do zycia!
7 jak 37, 77 jak 1977 siedem szczesliwe siedem jak siedem zyczen- jeszcze 3 lata do 40!
ale co zrobic jak sie nie chce zyc, a trzeba? i co zrobic przez te 3 lata by u progu 40 moc spokojnie odejsc?
poprzez platformy spoleczne pelen zyczen, czasem infantylnych, czasem madrych, czasem zyczliwych. wiekszosc ludzi nie znam? Czy pisza bo tak trzeba? Czy lubia? a jesli lubia to za co? wiem jedno-obcy i przyjaciele znacza wiecej niz niejeden bliski!
I tak barmometr uczuc zarzucony na oceanie bezmyslnosci ludzkiej wyznacza nam chwile, ktore oznaczaja kto Ma ten Wie!
az do chwili uzmyslowienia sobie zyczen w chooj rozpierdalajacych radosnny nastroj.
czy sie roztkliwiam, moze i tak! czy to boli- cholernie! czy to smieszne! nie!
czy sie boje- tak! poki wierze w Boga to sie boje!
z doopy strony chwila lansu
i mam juz w chooj (no prawie) plusow za recenzje czyli za wartosciowa opnie! i to jest kuzwa sukces, ktory dzis nmnie ucieszyl cholernie! a to oznacza, ze komus tam spodobalo sie to robie! reszta do doczytania na recenzji za panow; Glowackiego, Sosnowskiego, Wisniewskiego i pania Julie Maroh!