Od zawsze cenilam sobie Andrew Marr`a. Rzetelny programy, ksiazki, wywiady. Zdanie w niedzielnym porannym BBC oraz gazecie Sunday Times. Wariuje na programy Andrew Marr Show. Historia przedstawiana glosem Marr`a mnie zachwyca. History of the World pomogly mi przygotowywac sie do egzaminu Life in The UK. The Making of The Modern Britain moge cytowac. Gdy Andrew Marr dostal wylewu trzymalam za Niego kciuki. Gdy powrocil po chorobie na antene, szczerze sie cieszylam. Nie moge sobie wyobrazic BBC bez Marra. Dlaczego smece?
Zdanie, ze Wielka Brytfanna sobie mnie pozyczyla bo zapieprzam na nia. Marr dziekuje Polsce. Spoko koko kraj zubozal, bo nie wiedzial co traci. Spoko koko dostal skrzydel, ze ktos dziekuje ale nie zrozumial Marra, ze Polska cos knoci. Cos machluje, cos kreci, niweczy, obrzydza. Okropnie manipuluje zycie swoim mieszkancom.
Druga strona medalu. Wiadomo, ze to polityka i interes a nie wzgledy samarytanskie. Choc nie przecze calkiem to przyjemne wykorzystywanie jest. Przynajmniej na polu spokoju, ze do wyra nikt nie wklada mi krzyza.
I say
You`re welcome Mr Marr.
Thank you, Poland, for lending us your young — a migration that really works
It was a memorable headline on Friday: “Poles are now Britain’s biggest migrant group”. Oh good, I thought. Some may find this provocative, but if we were settling down with a piece of paper and a pencil to try to work out the ideal source of migrants to Britain, I suspect that after analysing lists of percentages, historical dates and economic equations, we would end up with the word Poland circled, underlined and followed by three exclamation marks
Dziennikarz telewizji BBC Andrew Marr napisał w swoim niedzielnym komentarzu dla gazety "Sunday Times", że Polacy są "idealnymi imigrantami dla Wielkiej Brytanii".
Marr, który prowadzi niedzielny program polityczny BBC "Andrew Marr Show", skomentował w ten sposób opublikowane w tym tygodniu dane urzędu statystycznego, według których Polacy stanowią największą grupę imigrantów mieszkających w Wielkiej Brytanii."Gdybyśmy usiedli z kartką papieru i ołówkiem i spróbowali ustalić, jaki kraj byłby idealnym źródłem imigrantów dla Wielkiej Brytanii, to myślę, że po wzięciu pod uwagę wszystkich procentów, historycznych dat i ekonomicznych równań, mielibyśmy słowo +Polska+ zaznaczone, podkreślone i opatrzone trzema wykrzyknikami" - napisał publicysta w tekście zatytułowanym "Dziękujemy ci Polsko za użyczenie nam swojej młodzieży - takich migrantów potrzebujemy".
Dziennikarz podkreślił, że Wielką Brytanię łączą z Polską - podobnie jak z Indiami, których obywatele stanowią drugą największą grupę narodową na Wyspach - wieloletnie relacje. "Z tą różnicą, że Polski wcześniej nie najechaliśmy, ani nie skolonizowaliśmy" - zażartował.
Marr wspomniał m.in. polskich pilotów walczących w Bitwie o Anglię, a także podziw, jaki Brytyjczycy mieli dla polskich dysydentów w czasach komunizmu i Solidarności. Dodał także, że jego pokolenie zna wielu polskich pisarzy i kompozytorów, m.in. Czesława Miłosza, Wisławę Szymborską, Zbigniewa Herberta i Witolda Lutosławskiego, a papieża Jana Pawła II traktowało zawsze jako światowego lidera o formacie Nelsona Mandeli.
Publicysta podkreślił, że migranci z Polski to znakomici, pełni energii pracownicy, którzy przestrzegają prawa, szanują wartości chrześcijańskie i rodzinne. Cytując dane polskiej ambasady w Londynie, przypomniał, że 92 proc. imigrantów znad Wisły ma stałą pracę lub studiuje. Polacy założyli też na Wyspach ponad 22 tys. firm.
Jednocześnie Marr przyznał, że "istnieją pewne napięcia społeczne", szczególnie w mniejszych społecznościach, gdzie obecność Polaków jest najbardziej zauważalna.
Ocenił, że doświadczenie życia na emigracji w liberalnej Wielkiej Brytanii może w przyszłości zmienić nastroje społeczne w konserwatywnej Polsce. Zwrócił uwagę m.in. na twarde stanowisko rządu Prawa i Sprawiedliwości wobec małżeństw homoseksualnych i prawa aborcyjnego, a także kontrowersje wokół reformy mediów publicznych.
"My pomogliśmy Polakom - przez wyższe zarobki - a oni pomogli nam. Podczas gdy Władimir Putin pręży muskuły, a my próbujemy ustalić nasze priorytety w procesie wyjścia z Unii Europejskiej, warto zadać sobie pytanie, kto jest naszym dobrym przyjacielem" - napisał Marr, uznając się za "polonofila".
Według najnowszych danych brytyjskiego urzędu statystycznego w Wielkiej Brytanii mieszka 916 tys. obywateli Polski.