Picie zabija. rak zwlaszcza. Dano nowe wytyczne dotyczace spozycia alkoholu w tygodniu. Mniejsze dla kobiet, wieksze dla mezczyzn. Dalej czytamy, ze osoby ktore pija regularnie nie powinny siegac po wiecej niz 14 kielichow na przyklad vody, 6 szklanic piwska lub 7 kielichow winska.
Poza wielkim rzyganiem i urabaniem sie grozi nam swiatlowstret i niechec do zycia po takich dawkach. Mowa o wszsytkim na raz. W tygodniu to tez do cholery ciezki orzech do zgryzienia! Znaczy do przelkiniecia, bo oprocz picia jeszcze trzeba pracowac czy tam cos innego?
Wypowiedzial sie Nigel Farage, ktory zaznaczyl ze, : są nie tylko zbyt rygorystyczne, ale wręcz stanowią przejaw „niańczenia” obywateli. Wezwał on do masowych protestów przeciwko nowym zaleceniom. Według niego ludzie powinni pozwolić sobie na jednego czy dwa drinki niezależnie od tego, czy „skróci nam to trochę życie czy nie”:
BBC
Dopuszczalne tygodniowe dawki alkoholu.
Alkoholu na pewno nie powinny spożywać kobiety w ciąży – potwierdzili brytyjscy medycy. Jak podaje BBC, wszyscy inni niezależnie od płci dopuszczalną tygodniową dawkę powinni rozłożyć na trzy lub więcej dni. Przy czym w niektóre dni należy zachować całkowitą abstynencję.
Lekarze odeszli więc od opinii z poprzednich wytycznych z 1995 r., która codzienne spożywanie alkoholu w małych dawkach uznawała za nieszkodliwe dla zdrowia. Teraz ostrzegają, że regularne spożywanie jakichkolwiek ilości alkoholu zwiększa ryzyko zachorowania na raka krtani, piersi czy jamy ustnej.
A co z przekonaniem, że alkohol w niewielkich dawkach pomaga chronić nas przed chorobami serca? W swoim nowym dokumencie medycy przyznają, że takie działanie alkoholu da się zaobserwować – ale wyłącznie wśród kobiet po 55. roku życia. I pod warunkiem, że tygodniowa dawka nie przekracza 5 jednostek alkoholu (czyli 2,5 kieliszków wina). U mężczyzn podobnych korzyści nie obserwowano.
Zdecydowanie należy unikać alkoholowych maratonów, czyli spożywania dużych ilości alkoholu za jednym razem, ponieważ, jak słusznie zauważyli medycy, intensywne picie „zwiększa ryzyko wypadków i zranień”.