Sunday, 30 December 2012

z kulturka swiatecznie

Przeczytalam nastepna recenzje Hobbita, ze te sage nie nalezy porownywac z Wladca Pierscieni. Okej ale  ze skromnej lekturki Tolkiena w porownaniu z trylogia Wladcy jest co porownywac i miejmy na uwadze ciagniecie kasy z kin dla ekipy Jacksona. Na Boga nie uchodzi robic 3 3-godzinnych rozlazlych dziel a porownujac np. Dwie wieze to ten sumujac odpowiednio musial by byc 6-cio godzinny. Mnie Hobbit nie zachycil. Tylko najazdy kamery na tak juz ladne widoki Nowej Zelandii piekne ale strasznie dlugie. Bilbo tu niby jest waleczny ale strasznie upierdliwy??? Niby moze film byc ale??? Gbybym nie obejrzala to byloby ble ble a tak widziala i moze psy wieszac))))

O Zyciu Pi Yanna Martela juz pisalam. Dobra ksiazka, wciagajaca, czyta sie lub slucha wspaniale ale film???? porazka. Slowem rozczarowanie. Ang Lee mnie tym razem zawiodl. Pomogly tylko podroz i zmaganie sie z morskim zywiolem. Dawanie sobie rady na wyspie. Piekna zdjecia i plenery to mistrzostrzostwo ale reszta??? Chyba szczerze juz nie moge dialektu .. indyjskiego!



Samotnosc liczb pierwszych Paolo Giordano to powiesc smutna. Nie takie bele co co to na popoludnie mozna se trzasnac. Okrutne sa dzieci powiem jedno. Za pomoca matematyki autor okresla milosc. Ta ksiazka nie ma szczesliwego zakonczenia tylko przeswiadczenie, ze jakos to bedzie na zasadzie chlodnej kalkulacji liczb i logiki. Nic ze spontanicznosci zycia dwoje bohaterow Mattiego i Alice. Watek odkrywania seksualnosci a i owszem jest i powiem nawet, ze ociepla te historie. Czasami kazdego to uczucie ogarnia. Trzeba cos zrobic, gdzies sie ruszyc. Zaplanowac, pojsc, zrobic. Mimo tego siedzimy w miejscu i nie robimy nic. Odwaga opuszcza nas i w rezultacie zostajemy sami. Co do filmu zaraz bede ogladac. Juz na starcie moge sie rozczarowac. Czy przezyc smutasy po raz drugi. Dodam, ze Paolo Giordano to fizyk, matematyk i literat w jednym, a rocznik to on dopiero 82???
a tu zapowiedz filmowa.
Dom na krancu swiata  Michaela Cunninghama. Nastepna smutna opowiesc. Nieciekawe relacje rodzinne.Smeyne przezycia. Smierc w tle. Film tu w tym przypadku byl pierwszy. Rola Collina Farella nadala(autorowi) oczywiscie powagi jako meza ABC Corusiowej znaczy sie. 6 lat pracy Cunninghama wyszlo na dobre. Moze to i nawet lepsze niz Godziny! Dwie rodziny, burzliwa przyjazn, malomiasteczkowosc. W tle zasciankowosc Ameryki i klimat Nju Jorku. Za mlodu chcieli tylko imprez potem gdy sie starzeja zapominaja o tym wielkim glosnym swiecie. Polecam i film i ksiazke.
Kon -Tiki znaczy bog slonca.
                               
                                   
Z Kon- Tiki i Thorem Heyerdahlem ciocia i Instytucja Zony spotkala sie w Oslo przy okazji zwiedzania skansenu i wyspy Bydgry.. Obok muzeum etnograficznego stal budynek poswiecony odkrywcy i podroznikowi Heyerdahlowi, ktory udowodnil swiatu, ze pradawni mieszkancy meryki Poludniowej przecierali szlaki i osiedlili wyspy Polinezji. Byl rok 1947 a swiat potrzebowal nowego zajecia i tematu totez smialwk i  zapaleniec byl na miejscu. Sam Thor zmontowal ekipe 5 mezczyzn z ktorych jeden nie byl zeglarzem a sam Thor nie umial plywac? Same widoki morskie i przygody zapieraja dech w piersiach a co dopiero to przezyc. 101 dni zeglugi i 8 tys mil morskich do przezycia. To jest dopiero przezycie. Tutaj zdjecia ciocine samej rekonstrukcji lodzi jakiz i calego muzeum. Sam dokument z wyprawy dostal Oscara w roku 1950, tez zreszta wyswietlany w muzeum. (a obok muzeum takie w budce dobre lody sprzedawali) 
http://tattoociociasamozloeluta.blogspot.co.uk/2012/04/polwysep-bydgry-i-kon-tiki.html

Misiaczek to dunski film o 38 letnim kulturyscie Dennisie. Bohater nasz mieszka z matka i co dzien albo to laduje na silowni albo ma nudene z w/w kobiecina. W nudne zycie pewnego razu wdziera sie propozycja wuja Denissa by wyjechac do Tajlandii i tam poszukac sobie zony. Denis bez pozegnania z matka wyjezdza tam znajduje chec do zycia i wraca. Potem juz male klopoty a sam bohater milo wielkiej postury jest taki bezbronny i chce sie go przytulic nawet.Swietny film polecam goraco!!!
      a na koniec juz drugi raz Atlas chmur. Ponownie paczyla ciocia i napaczec sie nie moze! Ile to nowych watkow tam jest i zawartych smaczkow! Instytucja Zony poprosila by na nie spiaco Atlas obejrzec .. nio i sie nie zawiodla!!! Bardzo sie Jej podobalo i o to chodzi.                                            


                                                 

 Tutaj jak wyglada ogrodek ciociny i ustrojone choinkeczki a ponizej stroik? Dzielo to stanelo na murku obok garazu. Wyjezdzajac w nocy do Poczty nie wierzyla ciocia swoim oczkom?? Na drugi dzien sprawdzilam. To nie bylo przewidzenie tylko misternie ulozony stroik ze swiezych kwiatow. Calosc dopelniala palaca sie swieca co w nocy robilo swietne wrazenie. Zwykle takie cos stawiaja tubylcy na uczczenie pamieci o zmarlym badz tragicznym wypadku? A moze my czegos nie wiemy?