CZekam wlasnie na Wojewodztwo Londynskie. Narobilam ciostkow,
przystawek itp i zem sie zmeczyla. Gdy dluzej stalam tzn stala na jednej nodze jak bociek. Boli, przeciagle ale da zyc. Jutro juz fit ciocia bedzie. Dzis bylysmy na zmianie opatrunku. Nie ma co widzilam rozowiutkie swiezutkie miesko. Znaczy goi sie niezle. Nawet tampon nie byl tak nasiakniety krwia. Teraz tylko tak po chodzeniu troche nasiaknal ale... ja tak nie umie siedziec bezczynnie wiec lazilam dzis duzo i wreszcie te suknie na ciocine wystepy musilam kupic. Kupilysmy szalowa bluzunie i spodnik lila roz! Cudo ale to zobaczycie sami) 
przystawek itp i zem sie zmeczyla. Gdy dluzej stalam tzn stala na jednej nodze jak bociek. Boli, przeciagle ale da zyc. Jutro juz fit ciocia bedzie. Dzis bylysmy na zmianie opatrunku. Nie ma co widzilam rozowiutkie swiezutkie miesko. Znaczy goi sie niezle. Nawet tampon nie byl tak nasiakniety krwia. Teraz tylko tak po chodzeniu troche nasiaknal ale... ja tak nie umie siedziec bezczynnie wiec lazilam dzis duzo i wreszcie te suknie na ciocine wystepy musilam kupic. Kupilysmy szalowa bluzunie i spodnik lila roz! Cudo ale to zobaczycie sami)
Wracajac do zmiany opatrunku to obylo sie bez przyklejonych zduszonych elementow ciala wiecie co mam na mysli)) Pani pielegniarka przemyla oczyscila i nalozyla taka czapeczke)) Ok koncze bo to niebezpieczne w porze karmienia jest czytanie tegoz postu. 
Ciocina mama roztrzesiona. Ze spac nie mogla, ze mnie to boli tak jakbym rodzila co najmniej) Morfne poslala i silne srodki (spod lady u znajomej aptekarki, Ta wyrazila zdanie...ze to chyba ciemnogrod i sredniowiecze tak wyrywac ale to juz wczoraj sie naprodukowalam)
Jutro od rana robienie przetworow na przedstawienie dla publicznosci. Nagabywanie Wojewodztwa zeby weszlo na dobra droge otp. Bedziemy nad tym pracowac kolejne 3 dni. Jutro wielki dzien wiec pisac nie bede. Niedziela odbedzie sie pod znakiem Motorbike Showale co i jak to dam Wam znac dopiero w poniedzialek ok)
Interaktywny Salon Piszących w Szkocji zaprasza na spektakl pt. Salon w Oparach Absurdu
W programie:
- adaptacje sceniczne najzabawniejszych i najbardziej nonsensownych tekstów Gałczyńskiego, Słonimskiego i Tuwima
- targ wierszyków absurdalnych: limeryków, moskalików, kleryhiusów i lepiejów
- piosenki dobre na wszystko
- Ulica Frytkowa - wystawa fotografii Radka Słomnickiego
Przyjdź i pęknij z nami ze śmiechu!
kiedy: 10 marca 2012, o godzinie 18.30
Bar czynny od 18.30!
Przekąski we własnym zakresie. beda beda i to smaczne
Wstęp wolny.
A teraz juz koniec i spac tzn myc sie z woreczkiem na stopie))
