Zaczne skocznie. Z nogi na noge. Podczas gdy lewactwo kroluje, Domowe melodie daja niezly kamp. Panowie sa umalowani, poubierani i mocno feministyczni. Do tego spiewaja o mhy sprawach. Nawet jesli nie wyjdzie to zawsze jest photoshop. Nie obchodzi Pan- zwiazek z Brzydalem. Nie licza sie z opinia cioci. Maja ja gleboko w dupie, co dobitnie spiewaja.
Co ja widze. Gdy zapowiadana jest cenzura. To kabarety zaczynaja i dobrze grac i zespoly i ksiazki, teatry. Zaczyna cos drgac w Polakach i trzeba rewolty, by wyrzucic dobre teksty z glowy.
Cieszy mnie to i smuci. Gdy kretyni opanowuja swiat i glosza swoje prawdy. Historia pisana jest na nowo i z szalencza precyzja rozlewa sie po polaciach pol zielonych, tych dolin co to pan nie jest moim pasterzem i zla sie nie ulekne i tak dalej. Ze kielich pusty i Salamond nie naleje i nigdy sie nie orzezwie!
Zlo narasta w cioci na wiesci swiatowe.
Jamie Gilt z wielkiej Hameryki zostala postrzelona z broni przez swojego czteroletniego synka. Ups. Przypadek. Malec siegnal do torebki, matki w aucie. Bum wypalil w leb glupiej kobiety, ktora okazuje sie byc blogerka. Obronczynia drugiej poprawki do Konstytucji Stanow Zjednoczonych, ktora gwarantuje prawo do posiadania broni. Nie tak dawno Gilt chwalila sie na Facebooku, ze tu cytat- nawet moj czteroletni syn potrafi sie poslugiwac strzelba nieskiego kalibru. Jak donosi agencja AFP, slowa kobiety okazaly sie prorocze.
Nie chce juz sobie wyobrazic, by kazdy Polak mial bron?
W Opolskiem, ktos w kiblu damskim podstawowki napisal Andrzej Dupa na scianie. Dyrekcja szkoly wszczela sledztwo. Sprawdzano dzieciom zeszyty. Porownywano pismo. Wszak obrazano prezydenta RP. Dyrekcja zaprzecza.
Trudno. Pedagodzy wycofuja sie z afery rakiem.
W Rejsie, tez bylo sledztwo o napis w damskiej toalecie, Gupi Ka-owiec.
Albo kobiety sa tylko zle?