Saturday 15 October 2011

te godziny to jakies dziwne sie wyswietlaja, noc jest a tu mi 15.21? jakas wychodzi, nie wierzcie temu?

komenty

jak to jeszcze nie ma komentarzy? loj cos tu nie hallo jest? ok poczekam do jutra, ale zeby mi to bylo ostatni raz? i tak, kazdy blog zacyzna sie slowami... snilo mi sie ze... i tu nastepuje, zmora, koty a to ze latalam a to tamto, mysle, ze unikniemy takich wpisow??? bo po pierwsze jestem przed snem a po drugie takie pierdy wlozmy miedzy bajki. Mysle,  pisanie tez mi sie znudzi! zawsze wszystko mi sie nudzi po jakims czasie a to, ze jestem niecierpliwa  nie nalezy do nowosci). Zeby tradycji stalo sie za dosc i zeby kazdemu z osobna nie opowiadac co i jak, zalozylam wreszcie bloga bysta se poczytaly, zrozumialy dlaczego to a nie tamto, dlaczego w danym dniu sie nie odzywam i nie kontynuuje uprzejmosci. Nie znaczy to, ze Was nie kocham o nie! ale moze nie ten czas? Na razie tyle, na zdjecia, pierdy i wywody bedzie jeszcze czas)

Witajcie

Witajcie, to poczatki wiec ustalam czcionke i wplaty za czytanie  o mnie. Jak wiecie wszystko kosztuje a dowiadywanie sie o mnie jest przezyciem fantastycznym. Proponuje rozsiasc sie wygodnie, ubrac swoj dres/tweedowa marynarke/moherowy sweterek/kaszmirowa bluzeczke, w raczke szklaneczke/kieliszek i.. zaczynamy przygode ze mna.Tutaj rzadzi fakt, plotka i sensacja. Ja naucze CIEBIE co w anegdocie zyciem zwana chodzi najbardziej. Tu  o nie o sens zycia chodzi. Tu chodzi o bezsens zycia. OTO Ja! prawdziwa woda na mlyn TWOJEGO zycia)