Thursday, 28 February 2013
bruzda od rzewnego pierdolenia na mozgach ksiedza
no i wlasnie stalo sie. Od 700 set lat mamy takie poruszenie. Tylko dlaczego wszystkie telewizornie tak trabia o tym? A czemu Imman jak jest chory- to tego tez nie mowia??
Hit dnia. Dzwoni ciocia do mamy. Po standardowych wymianach- nastepuja plotki. Co, gdzie i jak?
Plota dnia. Ksiadz proboszcz na ciocinej parafii oglosil swa nieobecnosc przez najblizsze 4 tygodnie. Nie podal przyczyny. Natomiast wioske dalej. Mlody proboszcz wyjezdza na podobny urlop z tym, ze podal przyczyny i po co udaje sie na taki pobyt rownie 4 -ro tygodniowy. Otoz mial odwage przyznac sie publicznie na tzw ambonie, ze udaje sie na odwyk.
Mlody-glupi i po co jezor ma tak dlugi. A ksiezulo z ciocinej parafii- dosyc starszawy i niejednokrotnie juz widziano Go i na odwyku i lezacego w rowie i powieszonego na ogrodzeniu koscielnym i widniejacego w kartotekach policyjnych za jazde po pijanemu. Za co zabrano mu niejednokrotnie prawo jazdy. Za bojki w domu uciech we wsi sasiedniej. Za libacje w Kole Lowieckim. I mozna tak pisac i pisac i pisac?
A Panowie i dosyc zamozni i dosyc wladczy. Maja czelnosc mieszac w dupach kobiet i wywijac batem nad tymi wstretnymi lesbijkami. Ogniem piekielnym karac tych pedalow i naznaczac bruzdami dzieci z invitro.
No to jaki ten odwyk- ten od bruzdy od rzewnego pierdolenia glupot?
Bo chyba nie od pospolitego umaczania ryja w alkoholu?
Subscribe to:
Posts (Atom)