Friday, 4 November 2011

medieval

W 1200 roku krol Jan objezdzal swe wlosci razem z poborca podatkowym i swita. Na przedmiesciach Cardiff natrafil na wies gdzie wiesniacy udajac szalonych nie zaplacili poborcy swych naleznosci. W sredniowieczu zgodnie uwazano, ze szalenstwo jest zarazliwe wiec krol nie ryzykowal zdrowia a wiesniacy zyskali nie placac. W tym szalenstwie jest skutek. W sredniowieczu pracowano 80 dni w roku dla siebie, kolejne 80 dni odpracowywano na krola, dalsze 80 dni zabieraly swieta koscielne. Reszta z 365 rozchodzila sie po bokach. Dodatkowo dwa razy do roku krol wydawal uczte na rzecz poddanych. Z piwem, winem i tym co mozna sobie wyobrazic raczej nie healthy food.
Wyobrazcie sobie aby Inland Revenue zaprosil was na chocby Mac ka lub pinta. ale by bylo fajnie))
Do czego pije. Dzis do pracy wkroczyly panie z agencji krolewskiej na meeting zapowiadany aby wyjasnic poddanym nowa ustawe zrownajaca starych podanych z nowymi i odwrotnie. Roztaczaly wizje, ze dni wypoczynku czyli swiat koscielnych jest 35. Dodatkowe dukaty za wyrobnictwo. Zloto dla uzywania wolow do zaprzegu i zlote brosze do wpinania we wlosy. Poddani wyszli milczac zadajac pytanie czy szaloni sa oni czy szalenstwo dopadlo panie z agencji krolewskiej. W wiekach srednich- pracujesz  masz dukaty. Teraz -pracujesz i gowno z tego masz!
A propo gowna. W sredniowieczu ludzkim gownem nawozono pola. Z tegoz tez powodu wszystko co  jadalne gotowano dwie godziny nawet salate.Teraz ludzkie gowno znajduje tylko w ludzkich glowach.

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.