Tuesday, 10 July 2012

rozsypka

Po rozbiciu pozbieram sie. Ciocia juz tak ma.
Nie bylam dawno na warsztacie. Zaczelo cos przeciekac. Cos stukac. Byl przeglad. Trzeba ciagnac.
Rznac te przemiane dalej. Czasem trzeba motorowi przygrozic.Potrzasnac.
Kierowca sie wko. ia i pomstuje.
Silnik chcialby... ale go wszystko dusi.
Nie chce obrazac kierowcy ani pasazerow.
Mimo wszystko wszystko sie zalalo.
Reperacja bedzie, bo nie chce by sie zamienic na
Szrot?

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.