Nawarstwilo sie tego tyle, ze juz nie nadazam. Juz nawet nie poswiecam czasu Londkowi. Za duzo mam swoich. Za duzo. Przynajmniej jedna sprawa co to sie ciocia modlila -wypalila.
I`m talking loud not saing much.
Tak staram sie to naprawic ale... male ale. Nie wiem na ile sil mi starczy z nowym przedsiewzieciem.
Modle sie by byc co dzien mloda, byc jak ogien, musze swiecic bardziej niz slonce i wypalic sie jak tytan. Musze miec swiat po swojej stronie, nie moge uciekac.
Dobrze, ze mam aniola, ktory odprowadza mnie do domu.
But it's you who has further to fall
Ghost town, haunted love
Raise your voice, sticks and stones may break my bones
I'm talking loud not saying much
Zakochalam sie ponownie na zywo utworach. Te i tamte u gory to mistrzostwo i niepotrzebne tokarki, szlifierki, basy i dup stepy. Polecam goraco bo warto poswiecic czas na przerobiona papke popowa.
Zamietajcie ten adres!!!!!!
http://mp3lemon.org/ -to perelka ruska))), ze co? ze piratuje nie- nie kyrieelejsun!!!!
to wreszcie cale albumy dzialajace i swieto lasu dla cioci! a tam cuda cudenka jak to, ze Slash ma nowa plyte. Swiezuchna i pachnaca jak swiezo wyjeta szarlotka z foremki. http://slashonline.com/main/ tu wiecej na ten temat i trzymania peta w ustach)Slash Apocaliptic Love. Bo o nim mowa to kolejna juz perelka w tworczosci zakudlaczonego artysty. Swietne ballady. Pare niezlych riffow. Calosc okraszona gitarami. Czego wiecej chciec?
A to takie przewrotne na dzis.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.