Dzis to juz naoogladala ciocia strazakow i turkow padanie rano na Yu trupie. I teskno i smutno!
Pogoda za to juz robi sie ladniejsza. Odmowilam dzis Instytucji Zony wyjscie do galerii i muzeum. Na Portret Annie Lenox pt, The House of Annie Lennox i Pocalunek Augusta Rodina.
nie mam sil do nikogo sie odzywac. Pisze sobie i nadrabiam ogony w Open. Dzis czas juz przesunieto wiecz czas jak rzeka, jak rzeka plynie! i niech szybko...
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.