Czekala ciocia drugi dzien na wydarzenia co tez BBC w glownym wydaniu dziennika powie. Owszem pierwsza wiadomosc byla z Tunisu. Ale wzmianki o Polakach zabitych nie bylo!. Byla jedna Brytyjka i Hiszpanie. Malzenstwo generalicji z synem Javierem Ale poszlo o to, ze Javier to mieszkal w Australii a nie w Londynie jak to utrzymywala polska prasa?
Nie wiem czyszcza te wiadomosci czy jakos skracaja? A moze wiedza lepiej?
Tu film z BBC - owni i zero wzmianki
i taki oto krotki komentarz
Tunisia museum victim: 'They sprayed bullets to intimidate us
19 March 2015 Last updated at 19:08 GMT
A tu juz polskie i swiatowe media-
Według doniesień kolumbijskich mediów w ataku terrorystycznym w Tunezji zginął syn i żona generała w stanie spoczynku. José Arturo Camelo, jego 28-letni Javier i żona Miriam udali się w rejs po morzu Śródziemnym. Rodzina świętowała ukończenie studiów przez Javiera i urodziny generała Camelo. .Informacje o śmierci Javiera potwierdził Tony Abbott. – Nasze myśli i modlitwy są razem z rodziną ofiary. – powiedział premier Australii. Jak informują australijskie media – 28-latek miał podwójne obywatelstwo. Javier niedawno przeprowadził się do Londynu, gdzie zaczął pracę dla American Express.
Nie wazne to wszystko, najwazniejsze to, ze Polacy sa niezadowoleni, ze musieli wyjechac???? Tu wojna, niby plakali, ze przezyli. Ulice zamienione w rzeki krwi, Widzieli trupy. Zabici i prawdziwi terrorysci. Nie mowie o zagrozeniu jaki wogole towarzyszy zamieszaniu i calosci wyjazdu w te rejony swiata. Nie wazne, ze pan chodzi tylko po plazy w prawo i w lewo. Nigdzie sie nie oddala i nie przeszkadza.
Do tego wracac bedzie z wnuczkami!
Mieli byc jeszcze tydzien dluzej a ci bandyci czytaj rzad Polski ukradl ich na poklad rzadowej CASY i zabral przemoca z ciepla. No Ch8je normalnie! Jak tak mozna! Bandyci! Tacy, ze to zyc nie daja w Polsce to jeszcze nie pozwalaja im cieszyc sie palmami i bryza morska. Nie wazne, ze strzelaja. Postrzelaja, zabija, a kogo to obchodzi no! Sie zamkna w pokoju, nic bie bedzie.
- Ludzie płakali w samolocie, przeżywali, bo strzelali do nich, widzieli trupy leżące na ziemi i krew na chodnikach. Spotkała ich straszna tragedia - mówi dla Wirtualnej Polski Poldek Kublik z Halinowa o współpasażerach lotu do Polski, którzy przebywali w muzeum Bardo w Tunisie w czasie, gdy dokonano zamachu terrorystycznego. Inna z turystek opowiada o kobiecie, która w Tunezji spędzała podróż poślubną i w zamachu straciła męża. Grupa klientów biura podróży Itaka późnym wieczorem wróciła z Tunezji do Polski.
- Na pewno wrócę do Tunezji i wszystkich znajomych będę do tego namawiał. Wspaniale się czuję w tym kraju. Mam już nawet zaplanowany wyjazd w czerwcu z przyjaciółką i dzieckiem - powiedział WP jeden z turystów. Przed południem na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował samolot rejsowy z polskimi turystami, którzy musieli przerwać urlop po dramatycznych wydarzeniach w Tunisie. Nie wszystkim ta zmiana wakacyjnych planów się spodobała.
zolte ostrzezenie dla czesci kraju, czerwone ostrzezenie dla calego kraju, czerne wyjedz natychmiast
W innych wypadkach ministerstwo odradza podróż w konkretne rejony kraju. Tak jest na przykład z Turcją, która bardzo chętnie odwiedzają polscy turyści – niebezpieczeństwo dotyczy raczej południowo wschodniej Anatolii, czyli regionów graniczących z Syrią czy Irakiem, a nie popularnej wśród naszych turystów Tureckiej Riwiery, od której dzielą je setki kilometrów . Podobnie jest też z kolejną ulubioną wakacyjną destynacją Polaków – Egiptem, gdzie bezpieczne pozostają w zasadzie tylko miejscowości nad Morzem Czerwonym po stronie afrykańskiej: Hurghada, El – Gouna, Safaga, Marsa Alam czy upodobane przez Polaków Sharm el-Sheikh po stronie półwyspu Arabskiego. Podróże po reszcie kraju ministerstwo odradza. W grupie ryzyka, o do poszczególnych miejsc znajdowała się też Tunezja. W maju 2014 roku na stronie ministerstwa pojawił się komunikat:
„Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Sousse oraz na wyspę Dżerba. Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine”.
System ministerialnych komunikatów ma jednak swoich krytyków. Główny to biura podróży, które wielokrotnie wczoraj pytano, jakim cudem polscy turyści znaleźli się w kraju wskazanym przez MSZ (według danych ministerstwa jeszcze wczoraj było w Tunezji około 300 polskich turystów, większość z nich podróżowała w grupach zorganizowanych, dzisiaj wracają do Polski).
- Te komunikaty są prezentowane w określonym czasie, jeśli nie są aktualne, to nie ma takiej informacji. System prowadzony przez MSZ nie zakłada wycofania ostrzeżenia. Nie wprowadza się informacji na bieżąco – powiedział w TVN24 Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki. Dodał również, że jego zdaniem „system komunikatów powinien być na bieżąco poprawiany”, od ostatniego ostrzeżenia przed wyjazdem do Tunezji minął rok.
Rodaków nie łatwo jednak przestraszyć. Jak informuje dzisiejsze „Metro” Polacy zaczęli masowo wykupywać wczasy w najtańszym egipskim kurorcie, czyli Sharm el-Sheikh (przypomnijmy: ministerstwo pozwala na podróże w ten rejon, ale zaleca ostrożność). Sprzedaż wycieczek do Sharm el-Sheikh w porównaniu z ubiegłym rokiem (zanim została zawieszona) urosła już o 15,3 proc. Rocznie kurort odwiedza kilkaset tysięcy Polaków, w 2013 r. – 210 tys. - podobnie będzie pewnie i tym razem.
za Newsweek Polska
Wczoraj sluchalam Trojki. Sluchacz dzwonil i informowal innych.
- Dzis odwiozlem swoich tesciow na samolot do Egiptu. Wczoraj nic o zagrozeniach nie slyszeli?
Nie wiem smiac sie czy plakac. W takich warunkach pozbyc sie tesciow???
Ponizej wydany komunikat na stronach internetowch dzichadystow. Co wiecej wczorajsza szajka ludzi zatrzymanych w Tunezji miala w swych komputerach 25 blogow kierowanych na caly swiat. jeden z nich byl kierowany do mlodych bezrobotnych Hiszpanow.
Mnie az ciarki przeszly i nie zamierzam do nikogo kierowac tych slow. To znaczy kieruje ale moze fanatykom religijnym zalecam ostroznosc w wyrazanich mysli co tez tam ciocia kombinuje)
Mnie az ciarki przeszly i nie zamierzam do nikogo kierowac tych slow. To znaczy kieruje ale moze fanatykom religijnym zalecam ostroznosc w wyrazanich mysli co tez tam ciocia kombinuje)
"Czarna flaga islamu zawiśnie nad Downing Street" - odgrażają się radykalni członkowie armii dżihadystów Państwa Islamskiego. Po Iraku i Syrii chcą przejść przez Jordanię, Arabię Saudyjską, a w dalszej kolejności przez południową Turcję, Liban oraz Izrael. Okrucieństwo armii oznacza katastrofę dla jazydów, chrześcijan i wszystkich, którzy nie podporządkują się prawu szariatu. Scenariusz z Downing Street to wcale nie political fiction - Europa śni swój multikulturalny sen, a jej synowie wyjeżdżają jako ochotnicy na wojnę domową w Syrii.– Islam był od początku polityczny – powiedział Jan Natkański. – Prorok Mahomet był zarówno przywódcą religijnym, jak politycznym. Mówienie, że islam jest wykorzystywany politycznie, nie zgadza się do końca z prawdą. On jest wykorzystywany w specyficzny sposób w ciągu ostatnich dekad – zauważył.Gość audycji stwierdził, że początków Państwa Islamskiego należy szukać w ogóle w przejawach terroryzmu na Bliskim Wschodzie. – To w nowoczesnych czasach, po II wojnie światowej, pojawił się terroryzm jako forma walki politycznej. Wiązało się to z początkami Izraela i początkami ruchu palestyńskiego. Tam właśnie się to narodziło, lecz z nieco odmiennych względów – mówił.
za PR II
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.