Robert Louis Stevenson to jeden z najslynniejszych szkockich pisarzy. Autor min. Wyspy skarbow i Doktora Jekylla i Pana Hyde czerpal inspiracje z przepieknej nadmorskiej miejscowosci North Berwick. Miasteczko portowe tak spodobnalo sie pisarzowi, ze spedzal tam swoje wakacje. Od nadmorskiej bryzy czerpal pomysly na napady piracke a wichrowe wzgorze North Berwick Law sluzyly mu do Porwanego. Przemytnicy, opowiesci grozy, zjawy i wspomniane skarby mozna do tej pory znalezc w North Berwick.
Jak sam autor napisal o miescie - to miejsce zrodzone jest z wioski rybackiej z suszacymi sie sieciami rybackimi, zbesztanych zon i ruchomych piaskow. Nazwa North Berwick to po gaelicku Bearaig a Tuah. Polozone jest w East Lothian, 40 kilometrow na wschod od Edynburga. Bere- wic znaczy osada jeczmienna. Funkcjonuje od 1250 roku, kiedy to Northberwyk pojawia sie po raz pierwszy w zapisach. Od XII miasto mialo juz swoj port, ktory obslugiwal pielgrzymow zmierzajacych do St. Andrews.
Widoczne w dali wyspy, Fidra, The Lamb, Craigleith z ktorych najslynniejsza to Bass Rock sprawia, ze North berwick ma najdrozsze posiadlosci. Klimat i turystyka sprzyja prospericie miasta. Do tego najliczniejsze w swiecie kolonie gluptakow. Przeprawy lodziami, obserwacje natury no i same knajpy i restauracje az prosza sie o najazd ciociny.
Obok urokliwych uliczek, miejsce pobytu Stevensona nad miastem goruje wspomniana goraa na niej wieza straznicza wybudowana podczas wojen napoleonskich i kly wieloryba. Dalej zamek Tantallon, Gulane z polami golfowymi, Aberlady z midgetami, St. Andrews ze swoim niepowtarzalnym klimatem i woda, woda, woda. Plaze, ktore od czasow wiktorianskich sluza za modny kierunek i powszechne lansiarstwo. Do tego rejsy lodziami do najblizszych wysp, urokliwe uliczki z niezliczonymi sklepikami, galeriami no i smazalniami ryb i piwskiem oczywiscie.
Ponoc widac delfiny i foki. Zreszta pominik jej jest wystawiony. Z tego co wiem maskonury, gluptaki, mewy rissa, nuzyki i kormorany mieszkaja na Bass Rocku ale jak tam podplyne w najblizszym czasie to wam opowiem.
W 1590 roku w North Berwick miala miejsce sprawa straszna. Grupa kobiet byla oskarzona o konszachty z diablem. Mial on wywolywac sztormy na morzu kiedy to Jakub VI, krol Szkocji mial wracac z Danii, ze swoja swiezo poslubiona malzonka dunska, Anna. Biedne kobiety stanely przed procesem. Oskarzone o czary wyladowaly na stosie. Niewiast bylo az 70. Proces trwal dwa lata. zeznania oczywiscie wymuszano torturami a biedne dusze przyznawaly sie do wszystkiego. Jak kazdy zreszta na torturach. Na nadbrzezu znajdujemy oczywiscie chatke symbolizujaca ten niecny proceder.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.