Wednesday, 27 January 2016

z kulturka, filmowo

Dzis trzy filmy. Za to jakie. Pierwszym jest Joy. Drugim Big Short a trzecim Spothlight.

Pierwszy Joy to historia wynalazczyni mopa Joy Mangano. Bohaterka mloda rozwodka, ktorej byly maz mieszka w tym samym domu ale ze w piwnicy. Joy z malymi dwoma dzieciakami. Z ojcem ktory ma druga kolezanke. Joy z matka, ktora oglada tylko seriale i babka Joy, ktora tylko nasza kobiete wspiera. Reszta nie wspiera ba, siostra Joy kradnie patent i wykorzystuje jej  sytuacje. Cala rodzina jest wspanialomyslna i podpowiada Joy by wziela dwa razy pozyczke pod dom! Tja.
Kicz lat 80- tych XX wieku. Lazowsc ekranu miesza sie z lzawoscia zycia. tego pospolitego Joy. Z przeciekajacymi rurami w domu. Z brakiem pracy i choroba dzieci. Tylko babka daje rade i jakos wspiera dzielna wnuczke.
Jak to w rodzinie. Lepiej z nia na zdjeciach.
Uda sie czy nie uda? Joy uderza z mopem wszedzie. Nie wiedzie sie. Nie daje sie. Jennifer Lawrence lapie wiatr w zagle. Rozkwita staje sie suka. I tak trzymac i tak dalej. Bradley, ktory jest nieodzwonym partnerem Jennifer tez sie w Joy pojawia. Na krotko ale to nic.
Joy jest swietne i polecam na wszystkie zalamki.


Musze przyznac, ze Jennifer Lawrence mnie sie w tej senie szczegolnie podoba


photo.title
Big Short.
Jesli chcecie zalamania sie totalnego i macie kredyty. To obejrzyjcie dlaczego je macie i dlaczego przezywacie zalamanie. Takie czasy, ze kredyty miec musimy. Z nimi sie rodzimy a miec kredyt to znaczy zez nim urodzilismy a posiad nie wiekszego to znaczy, ze jestesmy dorosli.
Na nic tlumaczenie, ze nas na kredyt nie stac. Musimy i juz. Przeciez tak wypada.
Jesli chodzi o nie posiadanie kredytu to takjakby nie miec nic. Czyli wychodzi na jedno. Jakby nie spojrzec z kazdej strony dupa.
Blada dupa miec kredyt i go nie miec. Jesli sie ma  to modli sie o dlugie raty a jak sie nie ma to jest sie niewiarygodnym. Ok. Dosyc pieprzenia. Krach finansowy znamy. Przeslismy. Nastepne przed nami. Zawsze jest jakis haczyk. Pozyczek na inne pozyczki od splaty tez bierzemy wiec wszystko jest cacy i jestesmy udupieni.
Tylko trzeba nie byc takim glupcem byleby zarabiac w takim pieniadzu w ktorym dostaje sie ten kredyt.
No i byc takim madro- glupim jak dr Michael Burry (ktory postawil swiat nad krawedzia zaglady. Potem juz wszystko polecialo z gorki.
Slowem mamy przejebane.
Byl Wall Street z Gekko. Byl Wilk z Wall Street. Zapewniam Was, ze Big Short jest najlepsze. Swiat zrobil ludzi w butelke a ten mu jeszcze buty czysci.
I nie chodzi tu o czytanie malych druczkow pod umowa. Chodzi o nasza glupote.


A tak sie ludzie we wsi dziwuja, ze ksiadz nowy z nikad i ze przeniesiony znowu??
Najpierw byl skandal z Siostrami Magdalenkami potem Doubtakcje z  biskupem Jozefem Wesolowskim w All Inclusive. Potem Maestro z Wojciechem Kroloppem. Potem Spotlight.
Pedofilia na swiecie w ujeciu dziennikarzy sledczych. SPOTLIGHT. To nie da Wam przejsc obojetnie. Nikomu i nigdzie. Spotlight to nakierowanie swiatla reflektora jak i nakierowanie uwagi na otoczenie. W 2001 roku Stany mialy swoj problem z terrorystami ale i w kosciele zaczynal sie ferment zwiazany z ksiazmi wykorzystujacymi dzieci. Temat stary jak swiat. Wszyscy widzieli. Nikt nie reagowal. Dlaczego. Bo kazdy, kazdemu w kieszeni siedzi i nie ma przyjemnosci w grzebaniu sie w paskudnych tematach. lepiej juz zamknac sie i siedziec cicho.
Na koncu filmu wystepuje szczegolowa lista z wykazem ksiezy, przenoszonych z parafii na parafie. Mimo, ze lista przez chwile jest na ekranie mozna dostrzec polskie nazwisko z kurii poznanskiej.
Jeszcze jakies pytania.
Spotlight koniecznie. Widzicie wiecej i mozna przyjzec sie mruwczej pracy dziennikarzy, ktorym nie jest wszystko jedno.


No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.