Dzis ten dzien. Brexit zaglada pod koldry. Sprobuje sie nie denerwowac. Jedyna rozsadna piosenka- hymn jest to, co ponizej.
Zaczelo sie lato. Takze to radiowe. Nie sluzy ono dobrze uszom.
Byly imieniny Elzbiety, Marka. Brat zyczyl mi szalenstwa. Ciekawe czy sie spelni???
Gdyby ktos o cos zapytal imigrantow. To my sa za Unia! Ale to tylko glos wolajacego na puszczy.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.