Friday, 26 August 2016

dzieci bomby

Maly Powstaniec. Niepozorna figurka dziecka z karabinem. Walczyl. Czy byl zmuszony do zabijania? Czy swiata poza wojna nie widzial? Wojna dziecko otaczala. Dorosli pozwalali dziecku nosic karabin. Takie to meskie. Takie odwazne. Wojna z dziecmi na czele. Bylo sie malym to sie podziwialo. Jest sie duzym to przeraza. Dzieciom pierze sie mozgi. Obklada bombami. Wysyla na wesele. Dziecko zabija. Nie wiedzac po co i dlaczego. Bo wojna. Tak duzi tlumacza. Zabic wrogow a najlepiej nauczycieli!
 Jakim trzeba byc skorwielem by dac dziecku bron!
12 -sto latek dokonal rzezi. Inne dziecko chcialo zdetonowac siebie na ulicy. Przeciez to juz nie jest okrucienstwo ani rzez! To przekracza jakiekolwiek granice humanizmu.
Dzieci zabojcy tez istnieja. Trzeba tylko rozgraniczyc urodzonych mordercow a to co mowi dorosly.


No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.