Monday, 12 September 2016

bijo matko!

Powiedział "może byśmy tak kiedyś... może dzisiaj?" - powiedział
"Tak, zróbmy to, tak, by nikt nie widział
Może w parku pod lasem, na torach przy garażach
Tam, gdzie zawsze jest ciemno i gdzie prawie nikt nie chodzi
Nie będziemy wybierać" - powiedział - "ten, kto pierwszy"
Niczym ostrze losu - "pierwszy, który się trafi
Tylko pamiętaj - bez hałasu, bez zbędnych emocji
Poczuj w sobie siłę i rób tak, żeby zabić"

"Urodzeni mordercy", "Kalifornia", "Siedem"
"Harry Angel", "Pulp Fiction", "Hellraiser" i "Freddy"
Codziennie filmy były dla nas jak Biblia
Te same sceny, nawet w snach je widzę
Widzę w snach wciąż to samo, ciągle boję się zasnąć
Tamten leży we krwi, a mnie robi się słabo
Powiedział "patrz, jak pięknie, prawie tak, jak w filmach
Zapamiętaj to" - pamiętam, "prawie tak, jak w filmach"

To nie był film,
to nie był film

Pamiętam, mówił "ach, chciałbym sobie postrzelać
Wiesz, do dziewczyn na ulicy, w biały dzień, teraz
Nie do zwykłych dziewczyn, ale do tych najpiękniejszych
Chciałbym patrzeć im w oczy, jak marnieją i więdną"
Mówił "ciekawe jak to jest, tak naprawdę zabić?
W rękach trzymać przeznaczenie, jego panem być?
Wiesz, chciałbym, może byśmy tak kiedyś na ulicy
W jakimś ciemnym miejscu, tak, by nikt nie widział?"

Pamiętam, mówił "zapamiętaj" - nie potrafię zapomnieć
Wyrazu oczu, strachu, potem krwi na dłoniach
Krew była wszędzie wokół, pamiętam to dobrze
Płynęła niczym rzeka z potrzaskanej głowy
Krew pulsowała w skroniach, rozsadzała czaszkę
Ręce drżały - nie wiem, z podniecenia czy ze strachu?
Pamiętam, on się śmiał, mówił coś o filmach
"Zapamiętaj to" - pamiętam, "prawie tak, jak w filmach"...

Ale to nie był film,
to nie był film

Ale to, to nie był film,
to nie był film...

Czekam na mord. Taki z prawdzwego zdarzenia. Nie tam jakies podchody. Po calosci. Jesli z glowki. To i noza, kastetu, siekiery, kolczugi, kija basballowego najlepiej tego z Malym Powstancem. Prosze panstwa to nie sa przelewki jesli atakow rasistowskich jest wiecej niz dobrej zmiany. A nie, sorry, dobra zmiana to, to wlasnie. Prokuratory, ministry zjechaly do Wielkiej Brytfanny. Zagrozily by po dniu milczec. Kiedy to sie dzieje pod ich ministerstwem. Pod ich mordami faszystowskimi. Daje sie przyzwolenie na wiele. Rosnie skala zla. Nie mowie o sobie. Przeciez wiecie. Male Miki do tego. taka myszka tylko. To co bedzie moze sie obrocic w Kristallnacht a to juz zarty z tego nie byly. 
Chamsto i przyzwolenie spoleczne jest strasznie akceptowalne w naszej ojczyznie. Smutno mi, zla jestem na takie dzialanie. Na przyzwolenie wladz. Na urzadznie rozpizdzielu przemocowego. Na powstanie zla wlasnie. 
Krakowskie srodowisko skrajnej prawicy czytaj idioctwo zmuszone bylo swoja impreze prawdziwa tozsamosc polska urzadzic w barze z z kebabem. Nazwali to kebab prawdziwie polski. 
Kebab to mieso, szprycwane chemia, anabolikami, czasem tluste, smierdzace, bo kilkudniowe, niezdrowe czasem z kaszo i kapusto!
Jesli awanturnicy w stolicy urzadzaja rajd po sejmowych krzytarzach. Krzycza, ze z Polski sprzedawane sa dzieci zza granice. To wiedzcie, ze tak robi sie w krajach azjatyckich. Tylko ze tam napierd. sie zdrowo. A nie tylko szturchaja. Jesli jakis Jaki urzadza rajd na sad i uznaje to za klopoty wizerunkowe? Ciocia tez ma klopoty wizerunkowe. Jak pochla i nabroi niepotrzebnie. 
Najgorzej jak poje kebaba z kapusto i sie vody obechla. Przynajmniej kierowala by rzyg na takich wlasnie nieJakich.
Z czego sie smiejecie, z samych siebie sie smiejcie. Znacie to. Znacie tez, postac Stanczyka. Nadwornego blazna Jana Olbrachta, Aleksandra Jagiellonczyka, Zygmunta Starego i Zygmunta II Augusta. Wiecie ten z obrazu Jana Matejki. Zatroskanego mezczyzne. Nie, idiote. Dlaczego tyle lat byl tak blisko krolow? I jakos sie to krolestwo trzymalo? On taaak, doradzal. Mowil prawde kryjac za nieprawda. Stasiu Gaska sie nazywal. Gaska to blazen po staropolsku. Stanczyk to patriota, gleboko zatroskaney o kraj facet. Wyksztalcony, obyty. Mial ciety jezyk. Ale go szanowano. 
Kiedy Maciej Stuhr wypowiada polslowkami to, z czego nas powinno i cieszyc i smucic. Kiedy mowi prawde, to pospolstwo sie zasepia. Kiedy prawde mowi nastepny komik, Piotr Zelt. Wypowiada sie, ze nie uznaje zolnierzy wykletych a przede wszystkim tak cenionego teraz Lupaszke. Zelt nie lubi pisdu. Za to dostal aktor kulke w leb. Na razie w necie.
Juz Stanczykow zabijaja. Na alarm bijcie!
http://www.tekstowo.pl/piosenka,myslovitz,to_nie_byl_film.html



No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.