Chce zrobic audyt Polsce. Takimi slowami posluguje sie reporter Jacek Hugo-Bader. Dziennikarz i podroznik ucharakteryzowal sie na czarnoskorego, ktory poszedl na Marsz Niepodleglosci 11 listopada tego roku. Jako Afropolak chcial sie przekonac na wlasnej skorze przebadac zachowania innych maszerujacych. Chcial tym samym wytracic argumenty osobom, ktore twierdza, ze nie ma w Polsce problemu rasizmu.
Dlugopis, bron reporterska spisala hasla, jakie byly na transparentach nazioli. Wrog dla ojczyzny. Wypierd. czarnuchu. Bob, hummus, wloszczyzna. Armia patriotow z Polska bastionem Europy. W kurwe jebany Czarnuchu, brudasie, szturchanie. Panowie z dziarami na lydkach. Z lapami zrobionymi w kotwice powstancze z krzyzami czarnymi na drugiej.
Jestes czarny, jestes przeklety.
W 1959 John Howard Griffin w ciagu tygodnia stal sie czarnoskorym mezczyzna objezdzajacym Stany.
Z obserwacji powstala ksiazka Czarny jak ja. Autor chcial sprawdzic, jak to jest byc czarnoskorym w dawnej kolebce niewolnictwa. Szykany, nazwa gwalciciel, potracanie, lincz. Kukla zawieszona na drzewie.
Gunter Wallraff, niemiecki mistrz reportazu przebral sie za Turka Alego, wlasna matka mnie nie poznala. Kiedy wszedl do kuchni, jako Ali, kolega jej syna. Potem przebral sie, wrocil jako on sam. Co za nieprzyjemny czlowiek tutaj byl?- zapytala- Mial takie czarne, swidrujace oczy. Powiedzialem: To byl moj najlepszy przyjaciel, bez niego w pracy nie dalbym sobie rady. A ona: Ty za bardzo ufasz ludziom. Zobaczysz. on ci jeszcze zaszkodzi. Ja znam sie na ludziach. Dodaje Wallraff. Autor wcielal sie w bezdomnego, uchodzce z Somalii czy tez greckiego opozycjonisty protestujacego w Atenach przeciwko juncie czarnych. To z ksiazki Na samym dnie z 1985 roku.
Ewa Kaleta w reportazu Muzulmanka wprasza sie na Wigilie dala znak, ze i tak nikogo nie zaprosimy na kolacje. Polaly sie rzygi, ze prowokacja, ze reporter naduzywa aparatu z gory powzietej tezy anizeli proba opowiedzenia o doswiadczeniu muzulmanki szukajacej gosciny u katolikow.
Dziennikarzom, ktorzy wcielaja sie w role, zarzuca sie, iz z premedytacja wywoluja okreslone sytuacje, zamiast badac i relacjonowac wydarzenia takimi, jakie sa.
Prawda taka, ze nikogo nie lubimy. Nas tez nie lubia! Nawet przy wigilijnym stole!
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.