Witajcie moi mili. Likend uplyna doskonale i filmy i pijanstwo, odpoczynek i pisanie. Do tego pare telefonow by pozbierac ploty i porady. Jeszcze pare dni do wielkiego turnee cioci! Oj bedzie sie dzialo. Ale nie o tym.
Dzien jakis i w nocy co sie ciocia budzi to wiecznie po lbie lazila pisenka Lizy Minneli Losing my mind? Nie wiem czy to pzez ten wyjazd czy przez to, ze glowe juz trace? Piosenke nie slyszalam latami? Moze to ma zwiazek z Money, Money?
Nie moglam sie oprzec i musialam obejrzec Cabaret! Genialne, cudowne zycie dekadenckiego Berlina lat 30!
Jutro- magiczny dzien, w którym ludzie maja odmienic swoje zycie w niewyobrazalny sposob, ale najczesciej wszystko idzie sie jebac.
Takie motto gdzies ciocia przyeczytala i Wam dedykuje.
A na koniec glupi obrazek.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.