Thursday, 8 May 2014
psycho i tryk
Dziwne porownanie zrodzilo sie w glowie ciocinej. Nie tak dawno, bo w sobote zwiedzala ciocia kompleks szpitala psychiatrycznego Bangour nieopodal Ediego a dzis wiadomosc nowa spadla na ciocie. Otoz znajomy chory jest na schizofrenie. Zaczelo sie klopotami w pracy. Zbytnio wcinal kolegom zycie spostrzezeniami swoimi min., ze jest kierownikiem i ma pod soba miliony ludzi.
Nie wysmiewam ani choroby ani tego co spotkalo kolege. Pragne zwrocic uwage na podobienstwa jakie nastepuja po sobie. Jednego dnia jestesmy obserwatorami szalonego zycia. Drugiego dnia jestesmy sami szaleni.
Lub tez jak niektorzy, nieswiadomie maja manie wielkosci a zdawaloby sie normalni chca miec wladze i wspomniane miliony pod soba.
Ze schizofrenii tak jak i manii przesladowczej mozna wyjsc. Tylko trzeba chciec. Albo to dziedziczne jest? Albo sztucznych uzywek za duzo?
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.