Niesamowite
miejsce wśród
lasów
i pagórków.
Wszystko ukryte i z dala od głównej
drogi. Gęsty
las w okolicach Broxburn i Bathgate kryje ciekawą
historie jaką
jest Bangour Village Hospital. Sama nazwa Bangour z celtyckiego
znaczy - Wzgórze
dzikich kóz.
Miasteczko psychiatryczne to około
960 akrów (390 hektarów) ziemi.
O ile za dnia wycieczka jest do wykonania to w nocy może
sprawiać
trochę
trudności,
tym o słabszych
nerwach. Spacerując
po terenie
szpitalu
co rusz natykamy się
na budynki a w nich opuszczone sprzęty
szpitalne. Łóżka,
dokumenty i ogólny
rozgardiasz. Amatorzy zjawisk paranormalnych z całego
świata
ściągają
do Bangour w
poszukiwaniu
niecodziennych zjawisk.
Miejsce
to można
zwiedzać
o każdej
porze dnia i nocy. Cały
teren jest regularnie patrolowany
przez strażników.
Same budynki są
oznaczone jako niebezpieczne. W oknach i wnękach
pozakładane
sa pleksy i deski ale i te są
reguralnie wyłamywane
przez wandali chcących
przeżyc
coś
niezwykłego.
Cała
historia Bangour rozpoczęła
się
z rokiem 1902 gdzie to zarząd Edinburgh
Lunacy ( z ang. lunacy - obłęd, niepoczytalność ) utworzył
w Bangour ośrodek
dla psychicznie chorych.
Konkurs na kompleks wygrał
Hippolyte
Blanc w roku 1898. Plan zawierał
budynki podzielone na 13 kategorii.
Ville
mają charakter budynków domowych, natomiast domy dla pielęgniarek
były bardziej instytucjonalne. Inne budynki zbudowano w XVII
wiecznym renesansowym, szkockim stylu, każdy jednak posiadał swoje
indywidualne cechy, które odróżniały go od pozostałych. W
1906 roku Wioska Szpitalna Bangour została oficjalnie
otwarta.
Ciekawostką jest, że szpital to pierwsze miejsce w Szkocji wybudowane na kształt obozu.
Ciekawostką jest, że szpital to pierwsze miejsce w Szkocji wybudowane na kształt obozu.
Poczatkowo
powstało
tylko kilka osobnych budynków (villas), z których każda
mogła pomieścić maksymalnie 30 pacjentów. Na terenie kompleksu
spotykamy ville rehabilitacyjne, szkole,
bibliotekę, warsztat, pralnie,
piekarnie i kilka budynkow gospodarczych.
Boisko do gry w bule, scena do muzykowania.
Liczne ulice przy których są
przystanki autobusowe i własna stacja
kolejowa. Centralne miejsce
w miateczku szpitalnym zajmuje sklep z małą
restauracyjką. Przy wjeżdzie
mijamy budynek straży kompleksu. Okna
stróżówki przyozdabiają upiorne
prześcieradła upięte
w pozach duchów.
W samym środku Bangour stoi piękny kościółek w stylu neoromanskim zaprojektowanym przez przez H. O. Tarbolton’a, wybudowany w latach 1924-1930. Kosciół wzorowany na bazylice na planie prostokąta z absydą. Od nawy głównej odchodzą dwie mniejsze. Ciepłoty budynku dodają piękne podwójne okna. Dwa wejścia z których jeden portal posiada sentencje dla wiernych. Szaroci piaskowca dodaje blask dzwonicy, która z uchylonymi oknami nadaje budynkowi podniosły wymiar. Blaszana kopula dzwonnicy wieńczy krzyż a nad nim kłosy pszenicy.
Całość Bangour została przeniesiona a wioska szpitalna calkowicie zamknięta w 2004 roku. Od tej pory z kompleksem targa niespokojny los. Pojawil sie pomysl firmy budowlanej Persimmon Homes, która złożyła wniosek o wykup całego terenu i przekształcenie go na budynki mieszkalne, mieszkania oraz domy wolnostojące. Niestety ze względu na koszty projekt został odrzucony. Nie brakuje także i celów społecznych jak operacja Exercise Green Gate. Było to w roku 2009 i slużyło rządowi Szkocji jako ćwiczenia na wypadek ataku jadrowego, chemicznego i biologicznego.
Dziwną
rzeczą jest brak cmentarza. Nie znajdziemy
go na całym terenie szpitala ani w
okolicach kościoła.
Powszechnie wiadomo, że pacjenci szpitali
psychiatrycznych cieszą się
sławą osób,od
których rodzina się
odwraca. Pozostaje pytanie gdzie chowano ciała
pacjentów po ich śmierci?
Ze zgrozą
patrzymy na wizerunek majestatycznego komina usytuowanego przy
ciepłowni.
Bangour Village Hospital to przede wszystkim zielona okolica, malownicze ulice i przede wszystkim ogrom rododendronów, które lada moment zakwitną ferią barw. To magnolie i piwonie. Monumentalne świerki w ciemnym borze, to długowieczne iglawy chilijskie. Dzikie krzewy i drzewa zarastające place i budynki świadczą o tym, że natura upomina sie o swoje.
W internecie aż roi sie od wiadomości na temat Bangour. Nie brakuje także filmów na ktorych rzekomo widać zjawiska nadprzyrodzone. Relacje byłych pracowników rownież zaliczają się do ciekawych. Czy miejsce to jest nawiedzone? Tego też nie można wykluczać. Faktem jest, że spacerowanie po wiosce szpitalnej należy do świetnej przygody. Nie pozostaje nic innego jak udać się do Bangour Village Hospital lub obejrzeć film The Jacket z Keira Knightley i Adrianem Brody w rolach głównych. Pierwsza przygoda daje rozrywkę na żywo a druga przed telewizorem. Do wyboru.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.