Tuesday, 13 May 2014

z kulturka, ksiazkowo

         Pomimo podlego humoru- przeciez na emigracji mozna czegos nie wiedziec i ot tak sobie, przeciez i tak nic nie pomoge...
i stanu zdrowia czlonkow rodziny...
powiem tak, zjebany mialam i weekend i dwa pierwsze dni tygodnia! 
dostalam dzis prezent od radiowej trojki i audycji Z najwyzszej polki. Program redaguje redaktor Michal Nogas. Audycja o ksiazkach i nie tylko w co druga niedziele miesiaca o 21 (w spoko koko kraju, u cioci o 20). Czas ciociny niedzielny o 8 zawsze zarezerwowany i poluje sie, poluje, poluje. Chyba juz ciocia sa zmeczeni, ze po raz drugi zostalam nagrodzona lektura. Kazda ksiazka szczegolnym dobrem narodu a niespodzianka znaleziona pod drzwiami, sprawia, ze morda smieje sie od ucha do ucha. I to za kazdym razem!
 Prezent ksiazka Krzysztofa Vargi, Czardasz z mangalica.
Wczoraj Homo Polonicus Marka Nowakowskiego. Dzis Przenajświętsza Rzeczpospolita. Czy mam dosyc dengrengolady, cwaniactwa, kopulacji w pijackim widzie. Wszedobylskie pazerne lapy dorobkiewiczow i matactwa kosciola. Otoz nie! Ciocia sie rozkreca! Widac, ze autorom, pamieci nie ubywa i wplatuja w swoja tworczosc - jak to bylo. Jackowi Piekarze zawdzieczam oderwanie sie od (ugladzonego) zycia codziennego do hardcorowej wizji swiata. Przenajświętsza Rzeczpospolita zuje mozg, wypluwa papke. Wymioty smakuja i chce sie spozywac wiecej. Wielu ksiazka, Jacka Piekary sie nie podoba. Zarzuca sie, ze za duzo obsenicznosci i skandalu. Przyznam, ze lektura pana Piekary byla moja pierwsza (choc zawsze Mordimer w kolejce czekal) to tym razem nie omieszkam pisarzowi podarowac satysfakcji z przeczytania powyzszej sagi
 Droga, Cormac McCarthy, Wizja nookie. Postatomowa. Straszna. Okropna i nie do wyobrazenia cierpienie dwojga bohaterow. Ojca i syna. Akcja Drogi zaczyna sie i konczy nie wiadomo kiedy. Wycinek czasu ograniczony do krotkich przystankow podczas ktorych bohaterowie spia i jedza. Ograniczone dialogi i zapewnienia, ze wszystko bedzie dobrze. Brak przyspieszenia. Ciagle to samo. Wedrowka ku oceanowi, ku ocaleniu. Walka o jedzenie. Walka z hordami zlych ludzi, ludozercow. Wybawienie nie  nadchodzi. Z gory los pielgrzymow jest przesadzony. Mamy jednak nadzieje, ze cos sie wydarzy dobrego. Jakis drobny happy end. Jednak on nie nastepuje. Powiesc tak smutna, ze chce sie plakac i wspolczuc przyszlym pokoleniom. 
 Etgar Keret, Nagle pukanie do drzwi. Erekcja z psem. Dziwne przemyslenia. Zagadki mieszkan i wynaturzenia. Makabra laczy sie z groteska. Najtrudniej napisac krotkie opowiadanie. Etgar keret jest w tym mistrzem. Nagle pukanie jest moja pierwsza ksiazka Kereta i stanie sie jednym z moich najciekawszych odkryc. Sila nowel Kereta opiewa zaskoczenie, realizm, smiesznosc i ponad ludzkie wyznanie o zyciu na wesolo i o zyciu na smutno. 
Tu w wersji opty:
Zycie to kochanie, zycie to usranie, zycie to jakas pierdolona wtopa, ale tez ku dobremu daje niezlego kopa!.
Tu w wersji naughty: Zycie parzy, zycie neka, zycie to jakas pierdolona udreka!
Za te dwa cytaty warto siegnac po cala ksiazke. Polecam.
 Maja Lidia Kossakowska, Ruda sfora. Przyznam szczerze, ze do tej pory dla mnie absolutnymi herosami polskiej fantastyki  to: Andrzej Sapkowski, Andrzej Pilipiuk i Andrzej Ziemianski. Ruda sfora pani Kossakowskiej to moja pierwsza ksiazka fantasy po latach i pierwsza lektura tej pisarki. Spodziewalam sie wszystkiego tego co powinno byc; upiory, zombiaki, gadajace zwierzeta, czarnoksiezniki, umarlaki i inni. Nie zawiodlam sie i tym razem. Akcja dobra. Bohaterzy jak sie patrzy. Tylko cos mi brakowalo w Rudej. Tego czegos. Mozem plytka ale chyba szczypty humoru i odrobinke satyry na podania o Jakutach. Moze sie czepiam? Jedna ksiazka to za malo i nie odpuszcze sobie przyjemnosci i polowania na inne pozycje  pani Kossakowskiej.
                                         
 Marek Nowakowski. Homo Polonicus. Smutna prawda o latach transformacji. Srodowisko cwaniakow i sparawiedliwych. Ukladow i ukladzikow. Podlizywanie sie do lepszych i tepota narodowa. Wszystko podlane alkoholem i przasnymi zartami. Wszedobylskie kombinatorstwo i powszechna degregolada srodowiska, ktore minelo. A moze nie? Dzieje polskiej glupoty w pigulce, trudnej do przelkniecia. Nie ma co sie obrazac ale tak bylo. Pazerna Polska w opowiadaniach Marka Nowakowskiego szczerzy kly i nie pozwala sie ujarzmic. Tkwi to wszedzie i trudno uwolnic sie od Polski powiatowej.
Gorzki obraz naszej historii nie pozwala obojetnie na to patrzec. I to trawic!

 Wolfgang Buscher, Berlin- Moskwa podroz na piechote. "Wstać, zamknąć za sobą drzwi, iść przez cały dzień aż do zmroku. Gdzieś przenocować, wstać i iść dalej". Po co? By odpokutowac winy? By przezyc przygode? By zmierzyc sie z demonami rodzinnymi? By przezyc kleske?Ubrany w wojskowe buty. Plecak, ograniczony do minimum. Zamknac drzwi w berlinskim domu. Otworzyc w moskiewskim motelu. Po drodze otwiera polskie stancje. Zyczliwosc niemieckich nauczycielek. Potem waskie tory. Za Warszawa juz wschod. Z droga staje sie sentymentalny, odwazny, moze i bardziej pokrzepiony piwem ale Buscher uwaznie slucha i czasem wyrwie mu sie, ze kocha Rosje ale to chyba po to by sprawic kelnerce przyjemnosc. 
Opowiesc pielgrzyma uczy by oblaskawiac swoje leki przed odkrywaniem nieznanego. I tego Dzikiego Wschodu tez.

 Zofia Oryszyn, Ocalenie Atlantydy. Atlantyda zaginela. Ocalenie jej ma sie odnosic do ocaleniu i pamieci zycia w PRL - u. Do tego dochodza udreki wojny i przesiedlencow. Postaci staraja sie byc wpleceni w anegdoty i plotki. Wielu bohaterow sie gubi. I to doslownie. Na wzglad  i szacunek dla autorki ale  ksiazka ... po prostu meczy.
   
 
                                       
Alexandra Salmela, 27 czyli smierc tworzy artyste. „27, czyli śmierć tworzy artystę”miala mnie zaskoczyc. Klub 27 jak wiadomo, skupia wszystkie gwiazdy, ktore niestety ...umarly. Myslalam, ze ksiazka daje cos z boskosci gwiazd, obojetnie jakiej profesji. Zawiodlam sie. Myslalam, ze bedzie to opowiesc o Finlandii. Owszem, byla ale nie o zderzeniu kultur i tozsamosci. Bohaterka stara sie wchodzic w role i wytykac pozostalym bohaterom zludzenia jakie posiadaja. Wskazywac palcem ich zyciowe postanowienia. Miedzy innymi potrzebne jest to studentce do zdobycia posmiertnej slawy. Wszystko przed 28 rokiem zycia. Chce wszystkim udowodni swa wyzszosc. Nie jako nadczlowiek ale przede wszystkim jako kobieta, studentka i artystka. Niepotrzebnie - i na zachete ksiazka mila ale niestety nie porywa.
   
                                          
Janette Winterson, Dom na krancu czasu. Londyn jako srodek czarnej dziury. Do tego zaginiony Czasomierz i glowna bohaterka, jedenastoletnia Silver. Tornada czasu i zaginanie czasoprzestrzeni. Wartka akcja i swietny jezyk. Winterson znam z powiesci dla tyroszke starszych dziewczynek o nieco innej orientacji ale i Dom na krancu czasu fajnie sie czyta i dostarcza dobrej rozrywki nie tylko dzieciom. Troszke przeklad nawala w formie, sprzedac rzecz na Allegro ale chyba chodzilo o cos innego i to tylko malutki mankament nie skazuje lektury na zapomnienie. Wprost przeciwnie. Doskonala rozrywka nie tylko na zimowe wieczory.


wiecej grzechow nie pamietam itp


No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.