Tuesday, 7 October 2014

Kinneil house, park i maszyna parowa Jamesa Watta i Antoniusz

Wycieczka podzinowa. Znaczy tak. Nie bylo pradu na wsi. Z racji tego i internetu, lodowki, grania, co robic? Dodatkowo rozladowany telefon. Z odcieciem dostepu energii laczy sie a raczej zalaczanie wszelakiego alarmu na budynkach. I zaczelo sie jazda bez trzymanki. Trzeba bylo isc do lasu. A jak do lasu wiec do rezydencji Kinneil.
                                             
 Rodzina Hamiltonow zbudowala Kinneil w wiekach XVI i XVII wieku. Pierwotny tyl rezydencji pochodzi z wieku XIV wieku. Budynek jak i posiadlosc miala wielu wlascicieli takich jak na przyklad John Roebuck, ktory byl partnerem w interesach firmy Carron Company i mecenasem filozofa  jakim byl Dugald Stewart.
Pierotnie ziemie Kinneil zostaly ofiarowane Walterowi Fitzgilbertowi of Hamilton w roku 1323 przez krola Roberta the Bruce.   Posiadlosc ta az do roku 1922 gdzie bo`ness postanowilo otworzyc Kinneil House dla publicznosci w ramach Public Parks Act. Cel ten sprawdza sie swietnie bo i las i laki i rezydencja stanowi piekny teren dla okolicy i uciechy dla wszystkich. Zwlaszcza w pobliskosci mieszcza sie zabytkowy kosiol, dwa stawy i pozostalosci muru Antoniusza. Sam Kinneil House to symetryczna budowla majaca po bokach dwie wieze. A na calosci domu rozposciera sie wspaniala attyka. Choc z budynku zostalo tylko sala reprezentacyjna z freskami i mury to i tak warto ja zwiedzic. 
Gdy James Hamilton, 1 Earl of Arran w 15289 roku umiera jego zyczeniem pochowanie go w Kinneil. Zyczeniem Hamiltonow w poznych latach XVIII wieku owczesny wlasciciel Dr John Roebeck uzyczyl terenu Jamesowi Wattowi by tworzyl swe maszyny. Pracownie i mieszkanie znajduja sie obok rezydencji. Pomiedzy 1809 a 1828 rokiem 9 Duke goscil tez inna znakomita osobowosc. Byl nim szkocki filozof Dugald Stewar. 
                                         

W 1936 roku podczas rozbiorki budynku pracownicy odkryki 4000 letnie freski na murach. Zostawiono je i zrekonstruowano.
                                       

Stajnie obok Kinneil house pelnia teraz role muzeum w ktorym to podawane sa najistotniejsze informacje o Bo`ness, historii rezydencji kinneil, wynalazcy Jamesie Wattsie, murze Antoniusza, zabytkach i wykopaliskach. Mimo, ze muzuem jest male to wiedza duza i oparta na porzadnym filmie video. Do tego wystawa 2000 historii regionu dopelnia calosci. Pracownik muzeum zawsze pomocny i w pelni kompetentny. Dodatkowo kilka razy do roku Kinneil House jest otwarte do szerokiej gawiedzi. Bedzie sie tak dziac w okresie hallowinowym gdzie to odbedzie sie nocne zwiedzanie budynku oraz szukanie ducha lady Alice zwana White Lady, ktora popelnila samobojstwo wypadajac z okna. Stalo to sie w XVII wieku a wszyctko przez okrutnego meza. Lady Alice albo Allie straszy czasem. Nie widzialam to orzec nic nie moge. 

                                         
to pozostalosci pracowni i zabytkowy kociol Jamesa Watta. Cala manufaktura nosila nazwe Carron Iron Works. Tam tez odlewano pierwsze garnki zeliwne. W Afryce zwlaszcza w Republice Poludniowej i Zimbabwe, znane sa pod nazwa Falkirks. Wszystko to za sprawa oczywiscie Jamesa Watta, ktory zrewolucjonizowal caly przemysl ciezki za pomoca maszyny parowej.

                                          
Obok Kinneil House znajduje sie zabytkowy kosciolek. jednak on nie przetrwal do dnia dzisiejszego. Mozemy tylko podziwiac jedna z zachodnich scian  z wnekami na dzwony.jeden z dzwonow zostal przeniesiony do  Kinneil Museum. Na dzwonie widzimy napis-EN KATHARINA VOCOR UT PER ME VIRGINIS ALME -," (I AM CALLED KATHARINE, AND THROUGH ME, OF THE VIRGIN MARY, ARE -) i sugeruje, ze istnial drugi dzwon z dokonczeniem sentencji. 

                                                
spojrzenie od kosciola na drozki prowadzace na polany gdzie znajduja sie stawy
                                     
musialam dac ten obrazek

                                     
dwa urocze stawy z ptactwem, dodatkowo las, zarosla i czego tam nie ma

                                  

Wał Antoniusza (zwany też czasami Murem Antoniusza), wybudowany został w latach 142 – 154, z polecenia rzymskiego cesarza Antoninusa Piusa (Antonin Pius; ur. 86 – zm. 161). Ciągnąc się od Carriden, w pobliżu Bo’ness nad zatoką Forth, aż do Old Kilpatrick nad rzeką Clyde, przecinał centralny pas Szkocji (w jej najwęższym miejscu) na długości około 64 kilometrów. Mający pełnić rolę północnej granicy Cesarstwa Rzymskiego i jednocześnie stanowić główną zaporę przeciwko zbrojnym napadom Piktów pozostał w użyciu przez jedynie 20 lat.
Będący faktycznie rodzajem imponującego szańca Wał Antoniusza składał się z wysokiego ziemnego nasypu i głębokiej fosy. Wybudowany na murowanym fundamencie o szerokości, aż 4.3 metrów ziemny wał, oryginalnie wznosił się na wysokość około 3.6 metrów. Na jego szczycie został także osadzony chodnik straży osłonięty drewnianym przedpiersiem. Chroniąca go fosa posiadała około 3.6 metrów głębokości i aż 12 metrów szerokości. Na jej zewnętrznej krawędzi znajdował się kolejny, lecz już raczej niezbyt wysoki ziemny wał. W przypadku Castle Rough dodatkową, zewnętrzną ochronę najbardziej narażonej na atak północnej bramy fortu stanowiły tzw. lilie. Były to głębokie na około 1 metra, owalne doły z umieszczonymi w nich zaostrzonymi palikami. Odpowiednio zamaskowane stanowiły one dość skuteczną zaporę przeciwko niespodziewanym, przeprowadzanym zwłaszcza w nocy, atakom Piktów.
Zgodnie z oryginalnymi założeniami ochronę Wał Antioniusza miały wspomagać rozlokowane co 10 kilometrów obronne forty. W związku jednak z dużą aktywnością Piktów zapadła decyzja o ich znacznym zagęszczeniu. W tej sytuacji zdecydowano o budowie 19 fortów (do tej pory odkryto 17 z nich), w odstępie około 3.3 kilometrów. Dodatkowo pomiędzy nimi zostały też osadzone niewielkie, lecz także obronne strażnice. Doskonałą komunikację pomiędzy nimi zapewniała z kolei szeroka na około 6 metrów, utwardzona droga.



Calosc swietnie zagospodarowana i dostepna do kazdego

                                    

To juz mieszkania prywatne w pobliskosci budynkow o ktorych tu mowa. Nie przeczy ciocia, ze nie chcialaby tu mieszkac.
                                            
a to juz zbiory muzeum kinneil
                                          

swietna robota i domowe warunki sprzyjaja wrazenie sielskosci

                                        
a rewelacje z gazet nastrajaja pozytywnie do wszelakiej masci poszukiwaczy skarbow

                                           

a to juz dostepne dla cioci 26 pazdziernika w ramach otwartych dni

































































No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.