Wjezdzajac do groty mijamy taki oto cyganiok
dalej piekny akwedukt
w magicznym lesie, magiczne rzezby
lecznicza woda, leczaca dusze i cialo
muzeum i sklepik z pamiatkami
sama Mother Shipton w jaskini
i z daleka baba jaga
petryfyfing well czyli basenik z lecaca woda a na niej piekne rzezby
meloniki, buty, lotki, a na srodku rower
wejscie tuz do jaskini
w sklepiku maszyna do przepowiadania przyszlosci
dzbanki i weka do czarownic
i roznorakie badziewia chinskie
anioly i elfy duszki, pierduszki
a oto i cudowny basenik z rowerem
rzeka Nidd i pozostalosci po fabryce
10 bani rumunskich tez cicoia zabila szczescie?
kazdy wbijal tym mlotkiem monety po co? a bo ja tam wiem?
Proroctwo Matki Shipton
Słowo w niezgrabnym wierszu tu macie
o tym, co stanie się w przyszłym czasie.
Gdy świat wywróci się do góry nogami
i złoto odnajdą między drzew korzeniami
Wszyscy synowie Anglii co ziemię orają
widziani będą często, jak Księgę czytają.
Nawet biedak wielką posiądzie wiedzę
Wielkie domy w odległych dolinach zbudowane
Całe śniegiem i gradem stoją zasypane
Powóz bez konia sam z siebie pojedzie
Katastrofa przyniesie światu niedolę i biedę.
W Londynie środek Primose Hill
we władaniu biskupstwa będzie w te dni.
Cały świat wokół myśl ludzka okrąży
Tak szybko, że ledwie oko mrugnąć zdąży.
I woda wielkie wykona cuda
Jak dziwne. Lecz się jej to uda.
Przez wzniosłe wzgórza dumni ludzie jeździć będą,
Choć konia ni osła do wozu nie zaprzęgną.
Pod wodą człowiek będzie się na spacery wyprawiał
Będzie tam jeździł, będzie spał, a nawet rozmawiał.
Nawet w powietrzu człowiek będzie mógł zostać dostrzeżonym
W kolorze białym i czarnym, a nawet zielonym.
Wielki człowiek ma przyjść i zebrać się do odejścia
By o proroctwie zaświadczyć, że się wypełnia.
Żelazo na wodzie będzie pływało
tak lekko, jak pływa łódź drewniana.
Złoto odnajdą w strumieniu, w kamieniu,
W tej krainie, co jeszcze nieznana.
Anglia na żydowską dozwoli wiarę
Myślisz że to dziwne, lecz nie kłamstwo to wcale
Żyd, raz jeden już pogardzony,
Jako Chrześcijanin będzie narodzony.
Domów ze szkła nadejdzie moda
w Anglii. Ach, jakże szkoda
Że wojna nadciągnie ze swymi skutkami
Tam, gdzie Poganie mieszkają z Turkami.
Państwa te, w zaciekłych walkach uciśnięte
starają się by innym życia zostały odjęte.
Tak więc, gdy Północ południe podbije
I Orzeł w Lwa paszczy swe gniazdo uwije
Wtedy mnóstwo podatków, okrucieństwa, krwi
Zapuka do każdych najskromniejszych drzwi.
Trzy razy piękna, słoneczna Francja
Powiedziona zostanie do krwawego tańca
I nim naród ten się wreszcie wyzwoli
Trzech tyranów rządzić nim sobie pozwoli.
Trzech z rzędu władców tego narodu
Każdy z innego wywodzi się rodu.
Potem, gdy zaciekłych walk nastanie kres
Już Anglia z Francją jako jedno jest.
Brytyjska oliwka następnie rośnie
W małżeństwie z niemieckim krzewem winorośli.
Ludzie wędrują pod i nad potokami
Spełnione cudowne ich sny z marzeniami.
W tych dniach niezwykłych, lecz w czasie dalekich
Wielkie szaleństwo ogarnie kobiety
By ubierać się jak mężczyźni, porzuciwszy suknie
I odcinać swych dotąd długich włosów pukle.
Będą jeździć w rozkroku z bezwstydnymi twarzami
Jak czarownice to robią na miotłach czasami.
I ryczące potwory z człowiekiem na szczyt postawionym
Zdają się zjadać niedojrzałe plony
I człowiek jak ptaki posiądzie latania cud
I zostawi, opuści i konia, i pług.
I będzie dla wszystkich widoczny znak
Bądź pewien, że stanie się dokładnie tak.
Wtedy umrze miłość i małżeństwo zginie
Do upadku narodów mała liczba dzieci się przyczyni.
Żony będą miast mężów psy i koty pieścić,
A mężczyźni jak świnie żyć, co się w głowie nie mieści.
W dziewiętnaście setek i dwadzieścia sześć
Słoma i kije pożary domom będą nieść.
Wtenczas w planach się znajdą wojny potężne,
A ogień i miecz cały świat obiegnie.
Gdy się obrazki jak żywe swobodnie ruszają,
Gdy łodzie jako ryby pod morzem pływają,
Gdy ludzie jak ptaki przemykają po nieboskłonie
Wówczas połowa świata zginie i we krwi zatonie.
Słowo w niezgrabnym wierszu tu macie
o tym, co stanie się w przyszłym czasie.
Gdy świat wywróci się do góry nogami
i złoto odnajdą między drzew korzeniami
Wszyscy synowie Anglii co ziemię orają
widziani będą często, jak Księgę czytają.
Nawet biedak wielką posiądzie wiedzę
Wielkie domy w odległych dolinach zbudowane
Całe śniegiem i gradem stoją zasypane
Powóz bez konia sam z siebie pojedzie
Katastrofa przyniesie światu niedolę i biedę.
W Londynie środek Primose Hill
we władaniu biskupstwa będzie w te dni.
Cały świat wokół myśl ludzka okrąży
Tak szybko, że ledwie oko mrugnąć zdąży.
I woda wielkie wykona cuda
Jak dziwne. Lecz się jej to uda.
Przez wzniosłe wzgórza dumni ludzie jeździć będą,
Choć konia ni osła do wozu nie zaprzęgną.
Pod wodą człowiek będzie się na spacery wyprawiał
Będzie tam jeździł, będzie spał, a nawet rozmawiał.
Nawet w powietrzu człowiek będzie mógł zostać dostrzeżonym
W kolorze białym i czarnym, a nawet zielonym.
Wielki człowiek ma przyjść i zebrać się do odejścia
By o proroctwie zaświadczyć, że się wypełnia.
Żelazo na wodzie będzie pływało
tak lekko, jak pływa łódź drewniana.
Złoto odnajdą w strumieniu, w kamieniu,
W tej krainie, co jeszcze nieznana.
Anglia na żydowską dozwoli wiarę
Myślisz że to dziwne, lecz nie kłamstwo to wcale
Żyd, raz jeden już pogardzony,
Jako Chrześcijanin będzie narodzony.
Domów ze szkła nadejdzie moda
w Anglii. Ach, jakże szkoda
Że wojna nadciągnie ze swymi skutkami
Tam, gdzie Poganie mieszkają z Turkami.
Państwa te, w zaciekłych walkach uciśnięte
starają się by innym życia zostały odjęte.
Tak więc, gdy Północ południe podbije
I Orzeł w Lwa paszczy swe gniazdo uwije
Wtedy mnóstwo podatków, okrucieństwa, krwi
Zapuka do każdych najskromniejszych drzwi.
Trzy razy piękna, słoneczna Francja
Powiedziona zostanie do krwawego tańca
I nim naród ten się wreszcie wyzwoli
Trzech tyranów rządzić nim sobie pozwoli.
Trzech z rzędu władców tego narodu
Każdy z innego wywodzi się rodu.
Potem, gdy zaciekłych walk nastanie kres
Już Anglia z Francją jako jedno jest.
Brytyjska oliwka następnie rośnie
W małżeństwie z niemieckim krzewem winorośli.
Ludzie wędrują pod i nad potokami
Spełnione cudowne ich sny z marzeniami.
W tych dniach niezwykłych, lecz w czasie dalekich
Wielkie szaleństwo ogarnie kobiety
By ubierać się jak mężczyźni, porzuciwszy suknie
I odcinać swych dotąd długich włosów pukle.
Będą jeździć w rozkroku z bezwstydnymi twarzami
Jak czarownice to robią na miotłach czasami.
I ryczące potwory z człowiekiem na szczyt postawionym
Zdają się zjadać niedojrzałe plony
I człowiek jak ptaki posiądzie latania cud
I zostawi, opuści i konia, i pług.
I będzie dla wszystkich widoczny znak
Bądź pewien, że stanie się dokładnie tak.
Wtedy umrze miłość i małżeństwo zginie
Do upadku narodów mała liczba dzieci się przyczyni.
Żony będą miast mężów psy i koty pieścić,
A mężczyźni jak świnie żyć, co się w głowie nie mieści.
W dziewiętnaście setek i dwadzieścia sześć
Słoma i kije pożary domom będą nieść.
Wtenczas w planach się znajdą wojny potężne,
A ogień i miecz cały świat obiegnie.
Gdy się obrazki jak żywe swobodnie ruszają,
Gdy łodzie jako ryby pod morzem pływają,
Gdy ludzie jak ptaki przemykają po nieboskłonie
Wówczas połowa świata zginie i we krwi zatonie.