podczas i ciocinego turnee po spoko koko kraju ciocia natrafila na dozynki gminne! Liczono na darmowe jedzenie, bimber i nalewki. Jednak bylo wszystko tylko, ze za kupony. Te trzeba bylo kupic i koniec koncow- a zreszta niewazne)
KGW czyli Kola Gospodyn Wiejskich wystawily stoiska z drinkami w ksztalcie cukini nabitej kukurydza? i reszta przysmakow blizej nie okreslonych.
komisja w skladzie trzyosobowym zarla i oceniala dania! Pytania byly procentowe i blizej nieokreslone tak jak np; wyglad i smakowitosc? Ciocia nie czekala juz wyniki gdyz komisja zaczela od pierwszego stoiska z wielka pompa, kluskami kladzionymi, bigosem, ciastem, winem, nalewka i bimbrem. Obawiam sie, ze przy ostatnim szanowne jury nie dotrwalo)
na stoly zaczely wjezdzac...
knedle i nadziewane pyzy
az sie chce dlubac
shadow szadek
waga rzucala na kolana
w tyl zwrot
z Wyganek pochodzi najwiecej Cyganek?
czym chata bogata tym...
nie wszystko bylo Lip(n)e!
obok stoiska z ciezkim rolniczym sprzetem krolowaly lawki do srania
w plasach i organizatorach przewazal wiek 60 +
Ostatnie zdanie- wies jak zwykle zmeczona i spracowana. Mlodosc niby tanczyla i cos tam przygotowala ale checi to w tym nie bylo. Zreszta i tak wszystkie gospodarstwa juz sa w spoldzielniach a rolnicy to juz wielkohektarowi. Ci co ostali sie przy kilku hektarach stanowia juz znikomy procent lub wcale nie prosperuja.
Dwa tygodnie temu bylo naprawde goraco. Dwa tygodnie temu - przypominam. Mozna powiedziec, ze lato w tym roku nas rozpieszczalo. Doslownie. Z tej tez uwagi ciocia z Instytucja Zony swiezo po przepowadzce na wies dokonala inspekcji pol. Koszenia pszenicy jeszcze nie ma do tej pory. Przynajmniej zloto mieni sie na calego w ostatnich promieniach lata. Po powrocie ciocie napotkala juz aura pazdziernika. Z krotkimi przerwami takimi jak dzis. Do rzeczy. Lisow tu u nas jest dostatek i laza za ciocia jak diabli. Widac na zalaczonych obrazkach. Dodatkow Instytucja Zony wystapila w roli Buszujacego w Zbozu- taka wariacja na temat. Tylko, ze to nie zboze a pszenica i w dodatku zmodyfikowana GMO. O!
Samoloty robily runde honorowa na Military Tattoo na zamku w Edim. Bylo to w sobote 9 sierpnia.
A to juz wieczorna tecza nad Edim, ktora pojawila sie przed przelotem Red Arows. Wszystko po to bo BBC przyjechala nagrywac widowisko a ciocia wraz z Instytucja Zony bywala na koncercie Filharmonii Dowcipu Waldemara Malickiego.
tutaj promo koncertu
a to juz nasze zabawy na koncercie
rundka honorowa i zbieranie podpisow nie tylko od maestra
dodam jedynie, ze byl to niezapomniane wydarzenie i prawdziwa frajda dla uszu i serc sluchaczy i paczaczy!
Bowiem wiolaczelistki to nie tylko zdrowe Slowianki to istoty z nieba rodem! O)
okiej - schodzimy na Ziemie! to nie wiem - czarna roza dzika czy moze dzikie wino zaplatani?
to az prosi sie o gasiorek!
Czego to juz ludzie nie wyrzuca na smieci. Lub tez kierowcy nie chcialo sie juz tych garbeci wozic. Co ciocia przytargala do domu. Krysztal - rzniety na cukierki i figurke kobiety z lat 20 XX wieku. Tez na zdjeciu. Nie zabralam zlotego zegara i krysztalowych dzwonkow na sluzbe. Od tego pomyslu odwodzila mnie Instytucja Zony - co by ino na nia nie dzwonic lub na odwrot!
a to jeszcze wariacje na temat wycieczki do Ediego
Tak to juz jest, ze jak sie cioci zachce to moze. Kilka refleksji na wieczor i spacer po okolicy. A ze jeszcze zboze stoi to i warto wybrac sie, by w zimnym sloncu podziwic wies. W okolicy nie brak atrakcji i nie narzekam, ze nie ma gdzie wychodzic. W dali widac zatoke a skarby jakie miasteczko kryje pokazuje Wam tu wlasnie. Gdy zboze sciete to i wykrywacze metali wchodza w uzycie. Ich wlasciciele przescigaja sie w eksploatacji okolicznych pol. Zdjecia nie zrobilam bo i glupio mi bylo panow szpiegowac! Zatem wykopki czas zaczac! Ponizej cmentarz i zrujnowana kaplica. Gdy poczytam to podziele sie wrazeniami. Na razie urzekaja metalowe nagrobki) i cmentarz urzadzony w srodku kosciola.
Tuja okalila tablice. Drzewo jest tak potezne, ze konary wytworzyly wysoki, prosty zagajnik. Cecha tego cmentarza to, ze pod nagrobkami polozone sa muszle. Domyslamy sie, ze pochowani tu marynarze. Jeden sir James Sneddon admiral polegly w 1881 roku. Wspanialy nagrobek, ktory okala lancuch z kotwicy.
Wspomiane muszle.
Wieza dzwonnicy zrujnowanej kaplicy. Teraz zamieszkalej przez ptaki.
No dobra- powod do spacerow! To eksploracja okolic. Zly stan zdrowia kregoslupa. Za duzo siedze i tak naprawde nie mam czasu Wam tu sie rozpisywac bo we Dworze nijak nie jest w stanie ciocia pisac. A w domu ciocia juz jest tak zjechana, ze nie w glowie mi ponowne siedzenie. zamiast tego wole pochodzic. Do tego kuracja antybiotykami daje sie we znaki. Zatem odwyk od uzywek trwa w najlepsze! No poza dwoma!
tak to sie zdarzylo, ze ciocia podziwiala dzialke. Kolory mieniace sie tecza i innymi ...pierdolami! Potraw z grilla nie bylo! Tylko sucha zakaska i wiadomo co! Wybornie tez bylo!
Szalenie milo mi wszystkich powitac. Bowiem Ciocia Wrocila. O i od progu zycze Instytucji Zony wszystkiego Najlepszego z kolejnej rocznicy slubu z Ciocia oczywiscie! Z tej tez okazji poszalalysmy i skutki tego widac u gory!
Zdrowia, milosci i spokoju oraz pinyndzy sobie zyczymy. Bo bez pinyndzy to wszystko ch. jak wiadomo!)))
Ciocia przezyla juz jeden armageddon i nie miala pojecia, ze to juz! Bylo to w roku 1999. Natomiast dwa armageddony przezyla Instytucja Zony bo i 1999 roku i 1975.
Pierwszy koniec swiata odbyl sie w 1914. Zwazywszy, ze poczatek wielkiej wojny tez mial miejsce w tym roku ( 100 - tna rocznice wlasnie obchodzimy). Do czego zmierzam. Wojewodztwo Londynskie w minionym tygodniu informowalo lub pytajac niejako ciocie, czy to juz sie zbliza koniec swiata? Chyba tak? Bo i Afryka jest ciagle targana niepokojami. Bliski wschod jak wiadomo non stop ostrzeliwane. Chiny darza do ekspansji na wschod a wojna domowa na Ukrainie toczy sie pod naszymi oknami. Do tego jeszcze natura upomina sie o swoje i ebola juz przywleczona jest na zachod.
Coz ciocia rzeknie. Jak sie nie da zyc a jakos trzeba to coz trzeba innego robic. Modlic sie i klepac formulki czy moze zawiadamiac innych o zblizajacej sie katastrofie. Ta strategie opanowali Swiadkowie Jehowy, ktorzy co rusz obliczaja nowy armageddon i wieszcza nasz koniec. Swietnie to opowiada film dokumentalny pt;Nieznana Historia Swiadkow Jehowy, ktory Wam tu puszczam.
Z tego tez dokumentu pochodza cytaty takie jak; Choroby rodza sie w glowach lysych ludzi, ktorych glowy pelne sa dymu papierosowego lub wyrostek robaczkowy to nic innego jak atak robakow gryzacych okreznice.
Wstawajacy z grobu prorocy tez sie pojawiaja i jak wiadomo, ze zolwie zyja 60 - lat i maja sie swietnie.
Macie mnie pewnie juz dosc i tych bredni ale zwazywszy, ze na calym swiecie sa setki tysiecy wyznawcow Badaczy Pisma Swietego to i trzeba rozroznic czy ciocia pierd. glupoty czy swiat?
Drugi tekst, ktory chce wam przytoczyc pochodzi juz z ust Zbigniewa Brzezinskiego, ktory na lamach min. Wyborczej kwituje rozwoj wypadkow tak:
Rosja i Zachód przeżywają największą konfrontację od czasów zimnej wojny. Na Bliskim Wschodzie grupy terrorystyczne zakładają własne państwa. Izrael znów jest na wojnie z Palestyńczykami. Jak bardzo niestabilny jest świat?
"Tak niestabilnego świata jak obecnie nie widzieliśmy od końca lat 70. XX wieku, od czasu gdy ZSRR zaatakował Afganistan, islamska rewolucja przejęła władzę w Iranie, a Azja Południowo-Wschodnia wrzała po wyjściu USA z Wietnamu.
Tylko w ostatnim miesiącu nasiliła się bliźniacza wojna w Iraku i Syrii, rozpoczęły się walki między Izraelem i Palestyńczykami, Afganistan przeżył kryzys polityczny, a wschodnia Ukraina pogrążona jest w wojnie domowej.
Dodatkowo nuklearne negocjacje z Iranem wiszą na włosku, a Chiny zwiększają swoje roszczenia terytorialne we Wschodniej Azji" - pisał w lipcu "The Wall Street Journal".
Zmiany na szachownicy
Dziennik jest zdecydowanie niechętny polityce Baracka Obamy i o obecny kryzys oskarżył urzędującego prezydenta. Według "WSJ" Obama popełnił błąd, porzucając rolę światowego policjanta, którą przez lata odgrywały USA. To zachęciło najróżniejszej maści grupy i państwa do demontażu globalnego systemu bezpieczeństwa. Na odzew nie trzeba było długo czekać.
Sympatycy Obamy o spowodowanie kryzysu oskarżyli George'a W. Busha. Według nich to właśnie on zdestabilizował świat, wprowadzając wojska do Iraku i Afganistanu oraz gdy patrzył z założonymi rękami, jak Rosja najeżdża i parceluje Gruzję. Za oceanem wybuchła gwałtowna debata, a strony zaczęły się atakować z dawno już okopanych pozycji.
Jedno pozostało jednak poza sporem: sam fakt, że na światowej szachownicy, gdzie do niedawna figury znały dobrze swoje miejsca i zakres ruchu, doszło w krótkim czasie do kilku trudnych do przeoczenia posunięć. Posunięć niewróżących nic dobrego.
Dwa teatry
Po opublikowaniu artykułu w "WSJ" prorosyjscy separatyści zestrzelili cywilny samolot z 298 osobami na pokładzie.
Myśl, że "tym samolotem mogłem lecieć ja lub moja rodzina", pojawiła się w domach w Europie, USA, Australii, Azji, stąd pochodzili zabici pasażerowie. Niestabilność zagrażająca bezpieczeństwu przestała być tylko akademickim terminem.
A lista konfliktów wymienionych w "WSJ" nie jest pełna. Nie ma na niej m.in. konfliktu w Republice Środkowej Afryki, Południowym Sudanie czy Libii, która po upadku reżimu Kaddafiego stoi na krawędzi wojny domowej. Nie ma też Egiptu leczącego rany po rewolucji i kryzysie politycznym z ostatnich lat. Nie ma wojen narkotykowych w Ameryce Południowej.
Mimo to dwoma najważniejszymi źródłami niestabilności pozostają obecnie Bliski Wschód i wschodnia Ukraina.
Bliski Wschód: Nowa wojna 30-letnia?
Trzy lata po rozpoczęciu arabskiej wiosny państwo Syria istnieje już tylko jako wpis w Wikipedii i kontur na mapie Google. Również sąsiadujący z nią Liban daleki jest od stabilności. Oprócz tego islamscy bojownicy z organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu, którzy wychowali się na syryjskiej wojnie, podbili cały zachód Iraku. Na zajętych terenach wprowadzają szariat, dokonują masakr ludności i zamieniają w kupy szarego gruzu szyickie miejsca kultu. Pod koniec czerwca ogłosili na terenie Syrii i Iraku kalifat. Nikt go nie uznaje, ale państwo de facto istnieje i funkcjonuje.
Tymczasem na wschód od kalifatu rodzi się inne nowe państwo - niepodległy Kurdystan. Według słów przywódcy tej autonomicznej irackiej prowincji w ciągu najbliższych miesięcy odbędzie się referendum w sprawie niepodległości państwa. Już teraz kurdyjskie władze kontrolują znaczące pola ropy wokół Kirkuku i skutecznie bronią swoich granic przed islamistami z IPIL.
Jak oceniają eksperci, to, co widzimy, to jednak nie chaotyczny rozpad państw, ale uzyskiwanie przez bliskowschodnie narody rzeczywistej niezależności politycznej. Granice na mapie wyrysowane prawie sto lat temu przez Europejczyków pękają i oddają miejsca granicom wyznaczanym przez podziały religijne i etniczne.
W takim duchu w wywiadzie z lipca dla pisma "Foreign Policy" Zbigniew Brzeziński porównał obecną sytuację na Bliskim Wschodzie do wojny trzydziestoletniej w XVII wieku w Europie. - Widzę analogie pomiędzy tym, co dzieje się obecnie na Bliskim Wschodzie, a tym, co wydarzyło się w Europie kilka stuleci temu, mianowicie rosnącą identyfikację religijną jako najważniejszy motyw w polityce, ze straszliwymi konsekwencjami - oceniał były doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Jimi Cartera.
Wojna z lat 1618-48 doprowadziła również do zmiany układu sił w Europie i wytworzenia nowoczesnych państw narodowych w takim sensie, w jakim znamy je dzisiaj. Najpierw jednak wielotysięczne armie zamieniły całe połacie kontynentu w perzynę.
A może jak I wojna światowa?
Mając na uwadze powstawanie nowych państw i zmianę układu, sił angielski historyk z Cambridge Richard J. Evans porównał w artykule w "The New Republic" obecną sytuację do I wojny światowej w Europie. "Konflikt pomiędzy zwalczającymi się islamskimi ugrupowaniami na Bliskim Wschodzie jest wojną zastępczą -proxy war - pomiędzy szyickim Iranem i sunnicką Arabią Saudyjską. Chiny i Rosja ustawiają się za jedną stroną, NATO i USA są po drugiej stronie. Przed 1914 r. tak samo wyglądała sytuacja na Bałkanach, gdzie mieliśmy nacjonalizm połączony z tarciami religijnymi pomiędzy chrześcijańskimi państwami Grecją i Bułgarią a islamskim imperium osmańskim oraz konflikt między katolickimi elitami monarchii habsburskiej z prawosławną Serbią. [...] Państwa bałkańskie, tak jak dzisiaj narody na Bliskim Wschodzie, do pewnego stopnia zastępowały rywalizację wielkich mocarstw - carskiej Rosji, Niemiec i Austro-Węgier" - pisze Evans.
Ukraina: To nie zimna wojna
Analogia z I wojną światową nasuwa się też w przypadku konfliktu we wschodniej Ukrainie, a zwłaszcza wobec zestrzelenia 17 lipca malezyjskiego boeinga. W Europie porównywane jest ono do momentu zastrzelenia przez Gawriło Principa arcyksięcia Ferdynanda, co doprowadziło miesiąc później do wybuchu europejskiego konfliktu. W USA do zatopienia parowca Lusitania, co wywołało włączenie się Ameryki do Wielkiej Wojny.
Jacob Heilbrunn, publicysta piszący o bezpieczeństwie międzynarodowym, m.in. w "The New York Times" i "The National Interest", już w dzień tragedii napisał, że "jeśli za zestrzeleniem samolotu stali separatyści lub Rosja, otworzy to drogę do pomocy wojskowej Ukrainie i nałożeniu nowych, dotkliwych sankcji na Rosję. To będzie początek, a nie koniec".
"Sytuacja nie przypomina natomiast powrotu do zimnej wojny z lat 70. i 80. XX wieku, gdy mocarstwa regulowały swoją konfrontację" - ocenił Heilbrunn.
Podobnego zdania jest profesor Roman Kuźniar, doradca ds. międzynarodowych prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Mówiąc o nowej zimnej wojnie, dowartościowujemy Rosję. Konfrontacja między Związkiem Radzieckim i Stanami Zjednoczonymi była konfrontacją między równorzędnymi partnerami wagi ciężkiej. Obecna Rosja do nich nie należy - zaznacza prof. Kuźniar w rozmowie z "Wyborczą".
- Rosja jest obecnie "państwem hultajskim", nierespektującym zasad prawa międzynarodowego. Rolą wspólnoty międzynarodowej jest ją do tego zmusić. Sankcje sektorowe nałożone przez UE i USA są dobrym początkiem - ocenia.
W latach 90. też nie było stabilnie
Powstające w fabrycznym tempie analogie i porównania historyczne są przejawem chęci uporządkowania chaosu ostatnich tygodni. O ile jednak wydarzenia kilku miesięcy świadczą o nowych zagrożeniach dla światowego bezpieczeństwa, o tyle na ich odbiór może wpływać perspektywa, z której patrzymy. Według danych Instytutu Badań nad Pokojem w Oslo (PRIO) najwięcej konfliktów na świecie po II wojnie światowej toczyło się w latach 90. XX wieku, po końcu zimnej wojny:
W tym czasie doszło m.in. do wojny w Zatoce, krwawych wojen w Chorwacji i Bośni, ludobójstwa w Rwandzie i konfliktu w Kosowie. Z kolei pierwsza dekada XXI wieku przyniosła wojnę w Iraku i Afganistanie, wojnę izraelsko-libańską, rosyjską agresję na Gruzję i konflikt w Darfurze.
Co Wam tam jeszcze polecic? Chyba juz tylko osobista refleksje. Zawsze gdy na mszy padaja wypominki to nigdy czlowiek nie dziekuje! Rzadko sie zdarzy by ktos dziekowal, za to,ze jest, ze cokolwiek jest. Np. Dzien, slonce, upal, zdrowie, rodzina, jaskolki, koncert, praca, niepraca, wolne, niewolne cokolwiek. Zero intencji od siebie. Ale daj to zawsze! Piniadze, zdrowie, operacje, i najlepsze to stwierdzenie magiczne- Panu Bogu wiadome i w pewnej intencji. Takie to magiczne. Niby kryjace tajemice i potem sie dochodzi o co autorowi chodzilo? Niech zgadne - sady, piniadze, ziemie, operacje i pijanstwo, rozwody i zle prowadzenie sie czlonkow rodziny.
Juz ja to wiem! Bom zla ciocia! I siedze ja w Waszych glowkach! Oj siedze!
I zawsze jak trwoga to do Boga!
Pamietacie taka scene w filmie Bruce Wszechmogacy jak Morgan Freeman zagral Boga i na jeden dzien kazal byc soba Jimowi Carreyowi. Ten obudzil sie i slyszy glosy, blagania. Potem prosby wysypuja sie z szuflad, kredensow, spadaja z nieba. Podan tak ok 3 mld. Pelno daj i daj! Kartki, listy z prosbami, skargami,a zadna z podziekowaniami. Z ironicznym usmiechem Morgan gani Jima i pyta * i co fajnie tak miec non stop*
Wiec nie zawracajmy glowy juz nikomu i robmy swoje!
Ten sam temat co w muzyce. Jak nie uswiadczysz jakiegos serialu lub dokumentu czy koncertu to zgin, przepadnij drogi widzu.
Nastawilam sie juz od miesiaca. Dawn of the of the Planet Apes mial byc boski- owszem byl przez trzy minuty genialnej sceny gdzie to szympans niby taki sympatyczny w trakcie zabawy rozstrzeliwuje dwoch ludzi. Podczas filmu podlalam kwiaty, zrobilam kolacje, zdalysmy ja, poogladalam co w swiecie slychac, pokrecilam sie po mieszkaniu, poogladalam co u sasiadow slychac i co na zewnatrz. W kinie nie bylo by takich atrakcji. Polecam do domowych krzatanin!
i zeby to zroic jak to bylo juz na planecie poprzedniej, ze te malpy juz maja w Waszyngtonie swoj rzad i spoleczenstwo to oni robia dzungle w San Fransisco a malpy mieszkaja na drzewach. Paranoja no!
Extendables 3. O i to jest kino- slowem sieczka, kupa za to widac, ze panowie Stallone, Schwarzenegger i reszta swietnie sie bawia. Do tego Harrison Ford i Antioni Banderas dopelnia strzelaniny. Wyjatkowo to jakos zgrabnie idzie! Nie oczekuje sie niczego poza humorem, rozpierducha i to sie otrzymuje. Owszem , ze kicz ale jakos taki strawny nawet.
The Jacket- Juz kiedys ogladany i na nowo poznawany. I chyba do konca nie przemielony. Co sklonilo do ogladania. Jak zwykle adrien brody)) ale dobra - miniona wycieczka do Bangour Village, gdzie The Jacket byl krecony. Schiza, trauma wojenna, przemoc i dobro, ktore zwycieza. Polecam ze szczerego sumienia.
Sila przyciagania. Niemiecki dramat gejowski. Instytucja Zony chcial ogladac do konca... bo nigdy nie wiadomo. Owszem nikt nie umarl.. jak to sie zwykle dzieje w dramatach gejowskich i o dziwo mezczyzna wraca do kobiety i do dziecka. Ten gorszy wyjezdza. Srodowisko policjantow niemieckich i to raczej konserwatywnych. Rodzina i przyjaciele to samo. Ze kobnieta straszna i sex nie ten. No coz poczac. Porzadna dziewczyna!
Dlaczego nie moglam dokonczyc ogladania- za bardzo przypominal mi polski dramat Plynace wiezowce. Sila przyciagania - hmm jesli ktos chce i ostrzegam sceny sexu sa jaknajbardziej ugladzone.
Na temat serialu Braking Bad wiele pisano. Sama jestem zachwycona... prostym sposobem zrobienia metaamfetaminy. Bierze sie etopiryne, aspiryne wszysto to co na grype, podgrzewa i jazda. 30 tysiecy domowych laboratorii nie moze sie mylic. Owszem schizy, ze pijackie to wysiadaja. Sama dowiedzialam sie, ze zeby narkomanom nie wylatuja ot tak z braku higieny. Owszem to tez przyczyna ale soki trawienne rozpuszczaja zeby!!!! i Odwodnienie organizmu? Dalibyscie wiare. Z calego serca Najgrozniejszy narkotyk dokument polecam.
Tu polecam naprawde swietne dokumenty Plantete +. Kim jest towarzysz Putin i jakie sa jego zamiary. Bardzo dobre spojrzenie na Rosje.
Zamachy, ktore zmienily swiat. Polecam szczerze. Bo i historia Indii i cele zamachowcow, wreszcie jak i co o tym Pakistanczykom i Bangladeszowi chodzi! W pigulce dlaczego Brytole nawarzyli piwa w perle w koronie i tego piwska nie wypili. A teraz zaluja i oczywiscie wszystkicm innym sie dostaje. Ale to juz inna historia.
Zamek Rosyth znajduje sie w krolestwie Fife w Szkocji. Dokladnie w dokach zatoki Firth of Forth. Zamek Rosyth położony tuż obok jednej z bram do doków Rosyth i otoczony parkingami i magazynami firm zwiazanych z przedsiebiorstwami stoczniowymi. Utrudnia to zwiedzajacym dotarcie do niego. Bowiem drogi sa troche krete a ogrodzenia stwarzaja wrazenie, ze teren jest zamkniety do zwiedzajacych. Budowla powstala z inicjatywy Sir Dawida Stewarta w 1450. Wieza zamku wynosi 58 stop, ok 40 metrow i zostala dwukrotnie narazona na szwank. W 1572 roku atak nadszedl ze strony Blackness a w roku 1651 Oliver Cromwell trzymal tu swoje wojsko po zwycieskiej bitwie pod Inverkeithing.
Zamek został zbudowany tak, ze znajdowal sie na wyspie połączonej groblą na północnym brzegu rzeki Forth i byl dostepny tylko w czasie odpływu. To niesamowite uswiadomic sobie to dzis, że wszystkie grunty poza nim i po obu stronach zostało odzyskanych z morza w ciągu ostatniego stulecia.
Ruiny zamku to wspomniana wieza. Wejscie, dziedziniec i mury. Calosc zbudowana na planie litery L. Wejscie do wiezy nie jest dostepne. Budowla sklada sie z parteru i sali na pierwszym pietrze. Powyzej znajduje sie drugie pietro ale czesciowo juz uszkodzone i poddasze. Dziedziniec po bokach miescil kaplice, stajnie, browar, pomieszczenia dla sluzby i zbrojnych. Jak widzimy na widokowce z 1906 roku zamek znajduje sie jeszcze gleboko w morzu i nie widac sladow ani zabudowy dokow ani tez infrastruktury, ktora przyszla pozniej. Poczatek XX wieku to koniec sielskosci zamczyska i poczatek nowej drogi Szkocji, ku technice i nowoczesnosci.
kondycja obiektu prywatnego zostawia wiele do zyczenia
Widok na wieze od poludniowo - wschodniej strony
Turbiny stoczniowe z daleka
Dziedziniec na prawo od wejscia glownego
wykusz strzelniczy
widok na zachod
Mialysmy zamiar odwiedzic nowy okret Jej Krolewskiej Mosci Elzbiety II za to wyszly ruiny. Do okretu nikogo nie dopuszczaja za to ruiny tak. Obok budka z cieciem, ktory na wszystko pozwala ale i jemu trzeba sie odmeldowac. Po kolei. Budowa lotniskowca HMS Queen Elizabeth rozpoczela sie w 2009 roku. Statek wazy 65 tys. ton i jest dlugi na 284 metry. Jednostka na swoj poklad bedzie mogla zabrac 36 mysliwcow F- 36 i tysiac zolnierzy. Dziennie bedzie mogla przebyc 800 km, wyprodukowac ponad 500 ton swiezej wody i wygenerowac tyle energii, ile zuzywa sredniej wielkosci miasto. Obok okretu HMS w stoczni w Rosyth buduje sie drugi okret Prince of Wales. Blizniak, ktory tak jak wspomniany bedzie na wyposazeiu marynarki wojennej Wielkiej Brytanii. Chrzciny nastapily butelka whisky a nie jak dotychczas szampanem. Caly okret bedzie gotowy w 2020 roku i juz szykujemy raczki na zobaczenie cacka. Jak oczywiscie dozyjemy!
a tak przedstawia sie wspomniany HMS Queen Elizabeth