Sunday, 5 October 2014

od clackmannan do opactwa cambuskenneth czyli tam i

W niedziele idealna wycieczka po okolicy nastapila; A bylo to tak- Clackmannan czyli Stone of Manau. Male miasteczko ale kochane. Na srodku Tolbooth i wieza i pregierz. Kosciol, cmentarz i dwie knajpy. Ani to glupie ani straszne, zycie po prostu. Obok miasteczka stoi Wieza. Zamknieta co prawda ale tam Robert Burns byl.

                                         
uliczka w miasteczku clakmannan. Basniowo nawet bo obok pieskow, kwiatkow, doniczek byly wrozki)                              
                                                       
                  a tu juz centrum miasteczka      
                         
                                      
              z daleka i z bliska    
                                       
obok kosciol i cmentarz
                                     
i szybka transformacja do kosciola
                                  
        byla poranna msza wiec ludnosc wyczekiwala kto tak naprawde lazi po cmentarzu i zakloca spokoj                                            
                                         

a na nim wizerunki smierci z rogami
tak naprawde to wizerunki czaszki z szarfa

                                 

Clackmann tower wiekowo pochodzi z XIX wieku. Postawiona przez Earls of Mar, ktory podejmowal w niej wielu szkockich monarchów. Wedlug legendy Maria Stuart byla zaproszona przez piatego Lorda Erskina w roku 1565 roku. Pozniej na krotko zatrzymywali sie tam krolowie James VI i I. Do tego ostatnim znanym gosciem wiezy byl szkocki poeta Robert Burne. Wieza trzyma sie niezle ale niestety nie dane bylo cioci obejrzec zabytek w srodku. Podobno debowy sufit robia wrazenie tak jak i portrety i rodowe srebra  Earla of Mar i Kellie.



                                       
a to juz Aloa Tower i widok z gory 

          

.
Alloa Tower w Aloa w centralnej Szkocji to czesc rezydencji rodziny Erskine, zwanych jako Earl of Mar. Architektem i nadzorowym byl John Melvin. Wieza datowana jest na 14 wiek. Architektem byl John Melvin a do najwazniejszych rzeczy do ogladania to drewniany sufit. Swietnie odrestaurowany tak jak i cala budowla. Przewodnicy byli ubrani w stroje z epoki co dodawalo wrazenia powabu i aury tajemniczosci. 
                                                
Widok z opactwa Cambuskenneth na Wallace Tower
Cambuskenneth Abbey to jedno z najstarszych opactw i cmentarzy Szkocji. Zalozone okolo roku 1147 przez Dawida I. Rzecza ciekawa jest podobienstwo do opactw Holyrood i Stirling. 
Wokol rozposciera sie widok na Wollace Monument. Nie mozna zapomniec o gotyku calosci. Pieknym zagospodarowaniu i co najwazniejsze pieknym gotyckim nagrobkom, ktore dopelniaja calosci. James III krol Szkocji po bitwie pod Sauchieburn lezy tam sobie od wiekow a z zacnych augustynow to lezy tam Patrick Pantar, ktory za zycia byl sekretarzem Jamesa V. 
Ziemia na ktorym lezy opactwo nalezalo do Adama Erskina, nazywanego pozniej Earl od Mar. Dostal on na posiadanie od krolowej Elzbiety I i tak to zaczela sie przygoda z opactwa z historia.


Krolewskie morderstwo. Tu lezy pochowany Krol James III zamordowany przed Bitwa pod Sauchieburn w roku 1488. Obok Jamesa lezy tez jego zona, krolowa Malgorzata z Danii. Grobowiec ten zostal postawiony na zyczenie Krolowej Wiktorii.


Calosc daje niezapomniany widok a wieza w srodku daje wrazenie powagii i szlachetnosci intencji krolow Szkocji.
widok na pozostalosci opactwa z budynkami niegdys gospodarczymi i droga na szage


Doune castle pochodzi z 14 wieku i jest jednym z najlepiej zachowanych zabytkow Szkocji A zwlaszcza jej wjazd i wielka sala tronowa. Kiedys juz bylysmy w srodku doune i open doors niestety nie obejmowalo tego przybytku. Zamek nalezal do Regenta Albany. Wszytsko tam wspaniale ale naprawde nie pamietam co bylo. Wiem jedno. Krecono tam Monthy Pythona and the Holy Grail i Ivenhoe. Doune jest pieknie polozony nad rzeka a widoki naprawde zapieraja dech w piersiach. Wszedzie tam blisko i przytulnie.

                                               

rzezby na rondach ciocie urzekaly

                                          

na kazdym rondzie inna rzezba

        


 a to juz najmniejszy zamek jakikiedykolwiek zwiedzalam, sklada sie z jednej izby i korytarza. Zwie sie Menstrie Castle i takiej samej nazwie. Zamek trudno rozpoznac bo usytuowany jest miedzy blokami i domkami jednorodzinnymi. Do zwiedzania udostepniona jest jedna izba z korytarzem i wielka baba jako siedzacy w sali przewodnik. Menstrie podzielone jest na kwatery i tak w zamku teraz mieszkaja rodziny. Zamek a raczej manor house to 400 lat historii i grubych murow Szkocji. Menstrie dedykowane jest odkrywcy Nowej Szkocji Sie Williamowi Alexandrowi, ktory urodzil sie tu w roku 1577. Powstala takze nalezna izba pamieci i przyjazni szkocko- kanadyjskiej.



tak chcialaby ciocia mieszac w zamku
a to juz widok z dziedzinca
a to czesc zeprezentatywna

Ostatnim miejscem gdzie trafilysmy to David Stirling Monuments. Swietnie wychodzi na zdjeciach i trudno przyznac ale postac Sir Archibala  Davida Stirlinga to ten zalozyciel SAS. David Stirling   (1915 - 1990) posiadacz ziemski i pulkownikiem Amrii Brytyjskiej. Stirling zalozyl SAS w 1941 roku w Afryce Polnocnej. W styczniu 1943 zostal schwytany przez Niemcow w Tunezji i do konca wojny przebywal w obozach jenieckich. Po wojnie zajal sie biznesem. Byl m.in. zalozycielem Watchguard International i zalozycielem KAS International - prywatnych, a takze producentem telewizyjnym. 
                        

koniec wycieczki to destylarnia o ktorej juz wiecie wszystko

No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.