To sie zlo pobawilo. Na marszu. Byla juz kurwa. Jest tteraz raszpla, hle, hle, nikt sie ze mna nie przespi. Jest szansa ze mna w lesie. Zaplodni ciocie. Zmusi, Jest szansa na urodzenie! Prostytutka jestem i powinnam uwazac komu mam dawac! Jestem brzydka i rozwiazla!
Krowa urodzi, przeciez! I kto mnie tam kije dosiegnie. No kto?
Biskup Hoser, Kukiz, ministry Waszczykowski, pisarze z dupy wyjeci Piekara i Ziemkiewicz.
Panowie Wasza mama, tez sie swietnie bawila na porodowce. Wlasnie sie bawi, widzac wasze mordy obrazajace Je, Wasze siostry, zony, kochanki, kuzynki, ciotki, znajome, przyjaciolki!
Ilez to Wasza matka musiala najesc sie sniegu, by takich balwanow porodzic!
Skad w was taka pogarda? Takie szambo wylewacie na kobiety? Przeciez Wy bohatery, dzentelmeny takie. Orly, sokoly
Swiety Augustyn mowi. Rodzimy sie miedzy uryna a gownem. Wy z automatu staliscie sie tym drugim.
No comments:
Post a Comment
Note: only a member of this blog may post a comment.